Od czasu kiedy mój stary świętej pamięci w cztery lata po śmierci zainkasował 80 kafli pożyczki wierze w życie pozagrobowe
Tyle że nie jestem pewien czy mnie na nie stać .
Nic mi nie zrobią Zobaczymy co będzie w akcie oskarżenia ale to nie ma podstaw prawnych żadnych sąd to umorzy mosina zwróci

Umarza prokurator nie sad.

Sąd umarza
Ogólnie sprawa wygląda tak. Ponownie została przesłuchania pani biegła no i ogólnie twierdzi że ta broń jest nie zdolna do oddania strzału i nie można doprowadzić jej do użytku. Ale jest to broń palna w rozumieniu ustawy o broni i amunicji dlatego że nie ma stepli CLK więc jest to broń i na jej posiadanie jest potrzebne pozwolenie. Cyrk jakich mało

Potrzebuję pomocy w opracowaniu pytań do pani bieglej

Ja mam pytanie do pani biegłej - jeśli pistolet rozpuszczę w kwasie, to czy powstały roztwór (w słoiku) jest dalej bronią palną?

Chyba ten rusznikarz jest najbardziej kapetentna osoba do zadawania pytan w tej dziedzinie.

Pani biegla sie powinna chyba zabrac za gary w domu bo widze ze chyba tylko o tym ma pojecie ...ale dosc sexizmu, otóż w ubojce pisze jak byk tak


Skoro biegła stwierdziła ze to jest bron PCU to sama sobie zaprzecza twierdząc ze jest na nią wymagane pozwolenie, po tym stwierdzeniu jakakolwiek dalsza z nia dyskusja jest zbędna, natomiast to czy ta bron ma czy nie ma stempli CLK to rzecz tak naprawde nieistotna, to reguluje rozporzadzenie a nie ustawa czyli akt nizszego rzedu i jest kupa przypadkow legalnego posiadania broni PCU nie klepnietej przez CLK, gdzie inny biegły ( bardziej kumaty od "pani biegłej" ) stwierdzil ze to bron pozbawiona trwale cech i zgodnie z ubojka nie jest na nia wymagane pozwolenie.

Ja**************************************e Polskie "prawo" zeszło na psy. Tak samo z tymi tak zwanymi "archeologami i konserwatorami". Nie mówię oczywiście że wszyscy, część z nich jest w porządku i wstawia się za współpracą między archeologami, a ludźmi, którzy poszukują skarbów. Swoją drogą myślę, że dużo jest takich, tych "zwykłych ludzi", którzy mają większą wiedzę historyczną , niż taki archeolog, mający większe prawa do danej rzeczy, której prawdopodobnie by nie znalazł, a czasami nawet nie ma o niej większej wiedzy niż znalazca. Np. taki pan Jacek z Gdyni. Miał 13 tysięczną kolekcję monet i wszystko zabrali mu "stróże prawa". Po dwóch latach zwrócili laptop, a cały jego majątek poszedł w p***************u. Uważam to za wyzyskiwanie i wykorzystywanie ludzi, którzy je znaleźli bądź nabyli za swoje pieniądze, a na dodatek oni mogą mieć przez to duże problemy. Tak jak kolega Marcin. Mam nadzieję, że jest jakiś paragrafik na takie zachowanie. Naprawdę, szanuję konserwatorów i archeologów, którzy są za współpracą, a nie dzieleniem historii między Muzea, a podziemie poszukiwaczy. Co do donosicieli - żal mi was, najwidoczniej zazdrościcie kolekcji ;)

Parodi ciąg dalszy dziś z nowu była u mnie milicja szumbie zwana Policją Funkcjonariusz stwierdził że muszę się ponownie stawić na przesluchanie bo przepisy dotyczące posiadania broni się zmieniły chodzi o przepisy Unijne ogólnie stwierdził ze niech sąd się w tej sprawie wypowie. Ja się w ogóle zastanawiam czy w tym kraju urzędnicy to idioci czy debile
Reasumując dotarło do nich że obowiązuje w kraju derektywa Bieńkowskiej czy rozporządzenie z 15 roku

To co do nich dotarlo to jak brzmi ? i co znaczy.

I tu jest problem bo oni sami nie wiedzą Ale wiedzą że prawo się zmieniło

:cop sa najwyraźniej niedouczeni, po pierwsze to ze weszła dyrektywa tfuu .... Bienkowskiej to niczego nie zmienia, bo raz, nie dotyczy w ogóle kwestii deko - to reguluje inne ( wcześniejsze) rozporządzenie ( musiałbym poszukać sa tam kwestie uregulowania PCU na poziomie unijnym) które niejako troche na siłe połączono z dyrektywa tfuu Bienkowskiej, dwa żeby owa dyrektywa dotyczyła kwestii posiadania broni w PL musi sie najpierw zmienić ubojka, czyli dyrektywa tfuu ... Bienkowskiej musiała by być zaimplementowana , a zaraza odsunęła to na bliżej nieokreślona przyszłość ...swoja droga to ze załapali zaledwie po 5 latach ze coś się zmieniło w przepisach, to jednak jest niezły wynik :lol:

Jeśli oni twierdzą ze "niech się sąd wypowie", to oznacza ze chyba do nich dotarło ze sprawa lezy :P, bo wedle tego rozporzadzenia o którym wspominałem, PCU wcale nie musi potwierdzać krajowe laboratorium kryminalistyczne, obce deko ( unijne) tez muszą byc uznawane, a w innych krajach deko może klepnąć rusznikarz z uprawnieniami ( odpowiednik naszego koncesjonowanego) ....dla mnie cala ta sprawa jest od samego początku dęta i klasyczne szukanie wyników na sile przez :cop , jeśli rusznikarz z koncesją wytworzył z części broń, a następnie pozbawił ja zgodnie ze sztuka cech użytkowych, to temat jest zamknięty, ewentualna sprawa dla sądu to taka jak to teraz zalegalizować i bardzo ewentualnie czy niezarejestrowanie broni PCU ( której z racji braku certyfikatu CLK zarejestrować sie nie da - klasyczna kwadratura koła ) jest wykroczeniem czy nie jest i cześć.
Podkreślam jeszcze raz - na bron PCU nie jest ( zgodnie z uobia ) wymagane pozwolenie, wiec na dzień dobry zarzuty policji ( nielegalne posiadanie czyli bez pozwolenia) leżą i kwiczą, szczególnie ze sama policja w postaci biegłej orzekła ze jest to bron pozbawiona cech użytkowych.

wszystko ładnie-pięknie masz oczywiście racje, ale w praktyce to panowie policjantowie tą zagrywką zapewnili koledze conajmniej rok zabawy bonusowo

Ale chyba ktos tych policmajstrow wyslal czy oni tak z siebie.

Prokurator ich wysłał ja ich odesłałem do adwokata ,a matka psa spuściła i wygoniła ich z posesji .

Jeżeli na słoiku nie będzie stempla CLK to jest. :lol: To tak wedle rozumowania pani biegłej.