zdzicho napisał(a):
nomennescio napisał(a):
Widzisz zdzicho, antyteza dla Twoich rozwazan sa postawy osob, ktore swoje "poglady" w niezmienionym ksztalcie deklaruja od poczatkow obecnosci na forum a wiec prawie lub wrecz od powstania tego forum. Osoby te, rowniez i ja, sa rozgoryczone narzucona rzeczywistoscia dlatego jednoznacznie, wiec bezkompromisowo daja odpor emocjonalnym szantazem takim jak Twoj powyzszy tekst.
Miej poglądy jakie chcesz ale uznaj, że inni maja prawo myśleć inaczej. Siłą forum było kiedyś otwarcie na różne środowiska.
Nie każdy ma ochotę i zdrowie aby kryć się po lasach i wybiera legalną drogę. Domagacie się praw dla siebie odmawiając praw innym. Założyciela tego wątku z wielką łatwością nazywacie paskudnym określeniem kolaboranta, bo wybrał legalna drogę realizacji swojej pasji i to za darmo. Tak na marginesie to jeden mądraliński uznał, że współpraca za darmo to kolaboracja ale za pieniądze to już nie :lol: Czyli jak donosił okupantom za darmo to kolaborant, a jak za pieniądze to już nie- praca jak każda inna. Większej bzdury nie czytałem. Chcesz się bawić w berka z policją Ok twój wybór ale uznaj, że inni wybierają inaczej i też maja prawo do udziału w tym forum.
Bardzo wyważony głos rozsądku, dzięki zdzicho.
I jeszcze jedno. To nie jest tak, że świat jest czarno-biały. To bardzo proste rozumowanie, często łatwiejsze niż codzienne zmaganie się z wieloma odcieniami szarości. Pełno takich niebezpiecznych uproszczeń i uogólnień w postach Kolegi Olka_65. Może działasz na "swoim" terenie, wśród środowiska które znasz w którym od długiego czasu żyjesz. Jesteś swój, dogadany. Czujesz się bezpiecznie i pewnie, łatwo Ci formułować takie tezy. Ale co mają powiedzieć Koledzy poszukujący na terenach eksponowanych, gęsto zaludnionych, znanych?
Wiedząc, że dana inwestycja bezpowrotnie zniszczy możliwość poszukiwania i odkrywania na danym obszarze chcą ratować to, co się da. Współpracują z nadzorem archeo i poświęcając swój czas i pieniądze działają. Narażając się na opinię "prawdziwej wiary poszukiwawczej": kolaborant.
I na koniec: zgadzam się, kiedyś było lepiej, fajniej. W pełni zgadzam się z opinią Filipa, że teraźniejsza rzeczywistość poszukiwawcza zatraciła wiele ze spontaniczności, romantyzmu odkrywania i pionierskości. W ziemi z roku na rok jest coraz mniej przedmiotów do odkrycia. Też mnie to martwi, że w miejscach, gdzie kiedyś chodziło się na spontanie i z efektami, teraz trzeba wystarać się stos pozwoleń i wraca się na pusto...
Można się na to obrażać, ale można też próbować działać w ramach, jakie nam narzucono.