stan12 napisał(a):
To z pewnością pamiętasz czasy gdy w każdym gospodarstwie, było kilka hełmów służących za miski dla psa, oraz lufy karabińów jako kołki do łańcucha aby uwiązać krowy na pastwisku. :lol:
I nikt nie zwracał na to uwagi, nawet Milicja.
Ze szczegółami :666 pierwszy szkopski hełm jaki mi sie trafił ( ktory zreszta mam do dzis) sciagnałem z plotu u dziadka ...pierwsza polowa lat 80tych - wakacje w Beskidach ....jak sie skrzyknela cala ekipa na zabawe w dzialania wojenne to mielismy wszystko moze za wyj mundurów ...hełmy, puchy na maski gazowe, jakies bagnety, zelastwo z mausera i z pepeszy.... nawet niekompletny telefon polowy robiacy za radiostacje :lol: ....to sie poniewieralo wszedzie i na nikim nie robilo wrazenia, zreszta nawet dzis gdybym pojechał w te strony to pewnie jeszcze niejedno bym wycyganil do kolekcji, co tam nadal lezy po strychach.
Edyta ..taka mi sie refleksja nasunela ...gdybym dzis mial te 10-12 lat i tak sie zabawiał z kumplami to pewnie miałbym juz kuratora sądowego, rodzice cholera wie czy nie ograniczone prawa i stadio zidiociałych psycholożek na karku, probujacych mi zaszczepic pacyfizm, genderyzm czy inny idiotyzm ...w niezle posranych czasach zyjemy, to co 30-40 lat temu nie robilo na nikim wrażenia, dzis budziłoby powszechna panike.