Babiarz prawie dosłownie przytoczył słowa Lennona. Piosenka "Imagine" dla Lennona była, jak sam mówił, swoistym manifestem komunistycznym.

:ups:

Ja rozumiem, że dla większości z Was przełom lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, to prehistoria, bo na świecie Was nie było. Marzec 1968 w Polsce, praska wiosna 1968, bunty młodzieży w całej Europie, ruch hippisowski w USA, festiwal Woodstock 1969, protesty przeciwko wojnie w Wietnamie, Make love, not war, Peace and love, Jimi Hendrix, Janis Joplin i Lennon.
To jest atmosfera, kontekst w którym powstała ta piosenka. Wtedy wznoszono hasła pokoju, wolności, odrzucenia istniejącego porządku społecznego, odrzucenia kościoła. Odrzucano kapitalizm i komunizm, marzono o jakimś systemie, w którym wszystkim będzie dobrze, nie będzie wojen, granic, będzie sprawiedliwość itp. Oskarżanie Lennona, że to piosenka o komunizmie, to jest jakaś aberracja ludzi pojęcia niemających o historii i okolicznościach w jakich powstała. To był hymn pacyfistów, a nie pean na cześć komunizmu. Zapytajcie Terleckiego z PiS-u, w tym czasie hippisa o ksywce Pies, czy mu sie ta piosenka z komunizmem kojarzyła :D

Spoko, fajnie. Sęk w tym, że sam Lenon to przyznał.

Rzadko się udzielam w tematach politycznych tu na forum, zdzicho tobie się wydaje że ty się znasz na wszystkim i wszystkich, wolałbym żebyś pozostał przy boratynkach bo o tych masz wiedzę ogromną, poruszasz tematy o których wiedzę czerpiesz z wikipedi ewantualnie z tego co zostało ci wbite do głowy przez te lata komuny. Poniżej masz tekst o Lenonie z profilu Łukasza Winiarskiego "razprozaka", faceta o którym pewnie nawet nie słyszałeś bo to całkowicie nie twoja bajka.

"Wielki szacunek dla pana Babiarza za mówienie prawdy nawet kiedy jest ,,kontrowersyjna", niepoprawna politycznie, niemodna i niewygodna.
Zacznijmy od tego, że - bez wątpienia legendarny zespół - The Beatles, żeby wejść lewicowym środowiskom w pupę, u szczytu swojej kariery wydał utwór zachwalający życie w Związku Radzieckim (,,Back in the USSR"). Wydali to 6 miesięcy po... inwazji wojsk komunistycznego Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Oj tam oj tam, takie tam małe oswajanie z komunistycznym imperium zniewolenia, dyktatury i zła, nic groźnego.
John Lennon, dla wielu: lider The Beatles, po odejściu z zespołu poszedł w marksizm tak mocno, że powoli ocierał się o leninizm. Amerykańskich policjantów nazywał świniami, krytykował amerykański imperializm (sowiecki mu tak nie przeszkadzał), a w swoim najsłynniejszym utworze, ,,Imagine", jechał właściwie ,,Manifestem komunistycznym" - śpiewał o tym jaki piękny byłby świat bez religii, świat bez państw (!) i przede wszystkim: świat bez... własności prywatnej. Do znudzenia będę przypominał słowa twórcy komunizmu, Marksa: ,,Gdybym miał podsumować swoją ideologię jednym zdaniem, brzmiałoby: zniesienie własności prywatnej".
Ale to nic - najważniejsze że Lennon miał dobry głos (bo miał), i stworzył do tego utworu przepiękną melodię (bo stworzył) - to w naszej rzeczywistości usprawiedliwia wszystko. Dlatego nawet gdyby napisał tekst zachęcający do wyrzucania niemowlaków przez okno, zaćpany słodką melodią świat ochoczo by tę piosenkę śpiewał, nie widząc w niej nic złego. Bo nie liczy się zawartość, tylko opakowanie.
A co do promowanego przez Lennona świata bez religii jako remedium na światowe bolączki, i jako recepty na utopijną sielankę - to był taki jeden gość, który w dupie miał boskie przykazania i całą religijną moralność, sam sobie przyznawał status pana życia i śmierci, sam był dla siebie bogiem. Nazywał się Mark David Chapman. I zamordował... Johna Lennona. Tylko dlatego, że akurat taki miał kaprys. Więc może jednak zlikwidowanie religii niekoniecznie musi prowadzić świat do sielankowej rzeczywistości jak po LSD...? Może to jednak nie w tym problem...?
Lennon w swojej marksistowskiej wizji śpiewał o świecie, w którym ,,nie ma za co zabijać ani za co umierać". I paradoksalnie sam został zabity - zupełnie za nic. Bez powodu.
Podsumowując - po pierwsze uważam, że piosenka Lennona ,,Imagine" ma piękną melodię, bardzo łatwo wpada w ucho.
A po drugie, Przemysław Babiarz ma 100% racji zarzucając jej niebezpieczny, komunistyczny przekaz. Truciznę najsprytniej jest przemycać w słodyczach. A wszystkie media, które nazywają jego opinię ,,kontrowersyjną", kompromitują się doszczętnie."

https://www.facebook.com/search/top?q=r ... %C5%BCimem

Na zdjęciu - John Lennon promujący komunistyczną, marksistowską, trockistowską gadzinówkę ,,Red Mole".

No właśnie, że nie. Byłem wtedy w liceum i słuchając tej piosenki w Radio Luksemburg o wolności, świecie bez wojen, sprawiedliwości nikomu z nas nawet na myśl wtedy nie przyszło, że po latach ta piosenka zostanie uznana za komunistyczną. Tym bardziej, że nam władza komunistyczna wtedy kojarzyła się ze strzelaniem do robotników na ulicach Wybrzeża, brutalnością milicji, biedą i brakiem perspektyw. Dla mojego pokolenia, to był powiew wolności, a nie pochwała komunizmu. Teraz czekam jak jakiś baran napisze, że ruch hippisowski, to komunizm. Po nicku wnoszę, że o tych czasach wiesz z wikipedii. Poczytaj więc co się działo w Europie w 1968, jakie hasła młodzież wtedy głosiła.

Widocznie Lennon się nie znał i nie wiedział o czym pisze. Tylko Zdzicho zna prawidłową interpretację.

Lennon różne rzeczy mówił. Twierdził, że jak komuś piosenka kojarzy się z komunizmem, to proszę bardzo, jemu to lata. Potem, że inspirował go modlitewnik :D Jednemu wszystko kojarzy się z seksem, a innemu z komuną. Kto komu zabroni.
Ja piszę z autopsji, że na początku lat 70-tych i później nikomu w Polsce ta piosenka nie kojarzyła się z komuną, byla przeciwieństwem komuny.
Równo 20 lat temu okładkę księgi absolwentów szkoły poświęciliśmy naszym idolom. Ktoś wie okładkę jakiego albumu The Beatles przypomina? Wcieliliśmy się z kolegami w postaci naszych ulubienców :)

Jeszcze sie wszystkim zapomnialo, ze swiat jaki sobie Lennon uroil wlasnie byl nazywany potocznie komuna. Komuna hippisow, czyli komuna dzieci kwiatow jak to sie w Polsce opiswywalo, komuna pacyfistow. Wielu owczesnych "znanych" mowilo, ze zyje w komunie.
Oczywiscie, ze Babiarz mial racje. W swojej naiwnosci nie docenil, ze dzis swiat boi sie nzwac po imieniu to co widzi. Czyli, ze krol jest nagi. Kazdy udaje, ze tak nie jest i trzeba az dziecka (Bo wiek Babiarza nazywany jest drugim dziecinstwem), zeby o tym powiedziec.

cyt: "Słońcem byliśmy
Cieniem jesteśmy
Słońcem będziemy
Dziećmi swych dzieci!"


Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,edward ... iewac.html


I Hendrixa prosze w to nie mieszac...

Tyle, że komuna nie ma nic wspólnego z komunizmem :roll:
Komuna, to grupa ludzi żyjących wspólnie, o podobnych poglądach, zainteresowaniach, pracujących razem, dzielących się zasobami, wspólnie uprawiających sex, wspólnie wychowujących dzieci, wszyscy są tatusiami i mamusiami, wspólnie troszczącymi się o siebie. Jeśli komuna= komunizm, to ludzie pierwotni byli komunistami :ups:
Wychodzi na to, że hippisi, to komuniści. Jezu! W głowie się nie mieści, że ktoś może tak myśleć. No, dramat.
Lennon pisze, ze nie ma Nieba i Piekła. Nie ma zakazów i nakazów. Mam tylko jedno życie. Żyję jak chcę, żyję chwilą.
Komuniści twierdzili, ze religia, to opium dla ludu. Nie ma Boga. Najważniejsza jest rewolucja i zwycięstwo klasy robotniczej.
Lennon i komuniści mówią to samo?
Lennon pisze, że nie ma państw, nie ma granic, a więc nie ma po co się zabijać. Żyj gdzie chcesz i jak chcesz.
Komuniści głosili, że światowa rewolucja zniszczy granice i państwa i cała kula ziemska będzie władana przez klasę robotniczą.
Lennon i komuniści mówią to samo?
Lennon pisze, że nie ma własności i nie ma chciwości i głodu, jesteśmy braćmi, dzielimy się tym co mamy
Komuniści twierdzili, że po zwycięstwie rewolucji zapanuje komunizm i wszyscy będziemy równi, każdy dostanie tyle ile potrzebuje.
Czy Lennon i komuniści mówią to samo? Tak, bo to marzenie towarzyszy ludzkości od wieków. Każdy marzy o sprawiedliwości, równości, braterstwie.
Na sztandarach, monetach francuskich widnieją trzy słowa: Liberté, Égalité, Fraternité / Wolność, Równość,Braterstwo.Dokładnie, to o czym śpiewał Lennon. Czy Francja jest komunistyczna?

The Beatles „Abby Road”, mam tę płytę w wersji cd . 1 strona świetna a 2 strona tej płyty to jakieś odpady muzyczne nie do słuchania, istna kaszana. Powiedz, powiedz co wygrałem? :lol:

:za fajnie, że jest ktoś kto wie. Teraz jeszcze odgadnij w kogo się na okładce księgi absolwentów wcieliłem, a są tam koledzy wuefista, historyk, dyro i nauczyciel zajęć technicznych - fani tego zespołu:D

znowu spam...

Coś mi mówi, że Ty to ten drugi od końca, z brodą jak Marks, tylko na swoją miarę, odpowiednio mniejszą :666 Idziesz boso, jak Paul McCartney o ile dobrze kojarzę. Zgadłem? :P Wygrałem coś ? :D

Ta cala teoria o ociepleniu klimatu z winy CO2 to jerst wierutna bzdura, o czym swiadczy zachowanie i decyzje uczestnikow szczytow klimatycznych, ktorzy nam chca wszystko ukrasc a sami na te szczyty lataja prywatnymi samolotami czesto na odcinkach krotszych od 100km, zra w najdrozszych knajpach bynajmniej nie robale, i bzdury wymyslaja. Gdyby to byla prawda to juz dawno by ukrocili nadprodukcje opakowan, postarzanie produktow, oraz zakazali by skladowania palnych odpadow. Palne odpady niezdatne do recyklingu powinny konczyc w spalarniach, w ktorych z nich b yla by odzyskana energia w nich zawarta, a odpady mokre bio powinnny konczyc w biogazowaniach, w ktorych byly by przetworzone na biogaz, z ktorego byla by produkowana enbergia albo ktory bylby po oczyszczeniu wprowadzony do sieci gazowej. A obecnie miliony kWh energii marnuja sie na wysypiskach.