Witam!
Nie, nie szanowny kolego Rob_k, ale to Ty nie znasz prawa. :666
Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem znalezisko takie o jakim myślimy należy do państwa (do Skarbu Państwa). Podstawą prawną jest tutaj art. 189 Kodeksu cywilnego, który głosi:
"Jeżeli rzecz mającą znaczniejszą wartość materialną albo wartość naukową lub artystyczną została znaleziona w takich okolicznościach, że poszukiwanie właściciela było oczywiście bezcelowe, znalazca obowiązany jest oddać rzecz właściwemu organowi państwowemu. Rzecz znaleziona staje się własnością Skarbu Państwa, a znalazcy należy się odpowiednie wynagrodzenie.
Przede wszystkim kwestie związane z zabytkami, w tym wrakami pojazdów militarnych, podpadają pod ustawę z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. z 2003 r. Nr 162, poz. 1568 ze zm.; dalej: ustawa o zabytkach).
W razie odkrycia takiego przedmiotu, co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem, to art. 32 ust. 9 ustawy o zabytkach
postanawia, że z wyłączeniem zabytków archeologicznych, w sprawach własności i wynagrodzenia dla znalazcy stosuje się odpowiednio art. 189 Kodeksu cywilnego.
Jak powszechnie się przyjmuje, to artykuł 189 KC odnosi się do szczególnej postaci rzeczy znalezionej, czyli tzw. skarbu. Jest to instytucja odrębna zarówno od znalezienia, jak i od zawłaszczenia . Zdaniem prof. Skowrońskiej-Bocian (prawnik) reguły określone w art. 183-187 KC zostały w odniesieniu do niego wyłączone. Ze skarbem mamy do czynienia, gdy spełnione są dwie przesłanki. Pierwsza, gdy znaleziona rzecz ma znaczniejszą (znaczną) wartość materialną, naukową lub artystyczną i druga, gdy okoliczności znalezienia wskazują, że poszukiwanie właściciela rzeczy jest oczywiście bezcelowe.
Wskutek takiego, a nie innego sformułowania tego artykułu, jego hipoteza
jest mało wyrazista.
Przez skarb rozumie się wartościową rzecz ruchomą, która tak długo pozostawała w ukryciu, że w chwili jej ujawnienia nie można ustalić, kto jest jej właścicielem. Tak, więc nie jest to zatem ani rzecz zgubiona, ani rzecz porzucona z zamiarem wyzbycia się własności, gdyż jej pochodzenie nie jest związane z żadnym z tych stanów faktycznych.
Skarb Państwa staje się właścicielem znalezionej rzeczy w chwili jej znalezienia, a nabycie ma charakter pierwotny. Znalazcy należy się od Skarbu Państwa "odpowiednie wynagrodzenie". Kodeks cywilny nie podaje kryteriów dla określenia "odpowiedniego wynagrodzenia". Należy, więc rozumieć, że to "odpowiednie wynagrodzenie" stanowi odpowiednik znaleźnego. Jeśli tak, to powinno ono zostać ustalone z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy.
Jak słusznie zauważa prof. Skowrońska-Bocian, wysokość znaleźnego, a raczej "odpowiedniego wynagrodzenia" nie powinna być jednak niższa niż jest to określone w art. 186 KC. Z tym poglądem nie zgadza się prof. A. Stelmachowski (prawnik), który uważa, że nie jest on w pełni uzasadniony, gdyż jego zdaniem należy bowiem mieć na względzie charakter skarbu i jego wartość. Według niego nie jest przypadkiem, że ustawodawca nie odesłał do rozwiązania przyjętego dla znaleźnego, lecz posłużył się innym określeniem. Przychyla się jednak do tego, że ogólnie przyjęta wysokość znaleźnego może stanowić wielkość orientacyjną, szczególnie w przypadkach wątpliwych. W sytuacji, gdy organ Skarbu Państwa określi wysokość tego znaleźnego zbyt niską zdaniem uprawnionego znalazcy, to może on wystąpić do sądu z żądaniem zasądzenia wyższej sumy. Wtedy sąd, biorąc pod uwagę okoliczności konkretnej sprawy, ustali wysokość należnego znaleźnego . Dla ustalenia wysokości "odpowiedniego wynagrodzenia" istotne znaczenie będą miały takie okoliczności, jak nakład pracy potrzebny do znalezienia rzeczy, koszty poniesione przez znalazcę itp.
Okolicznością wskazującą na oczywistą bezcelowość prowadzenia poszukiwań właściciela może być zarówno wiek znalezionej rzeczy, jak i czas jej przebywania w ukryciu, czy inne jeszcze okoliczności.
Zakres zastosowania art. 189 KC jest w znacznym stopniu ograniczony przez przepisy ustawy o zabytkach.
Zgodnie z art. 36 ust. 1 pkt 12 pozwolenia wojewódzkiego konserwatora
zabytków wymaga poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych, w tym zabytków archeologicznych, przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania.
Ustawa o zabytkach jest lex specialis w stosunku do Kodeksu cywilnego, a więc w przypadku, gdy dojdzie do zbiegu norm tych dwóch ustaw, to pierwszeństwo będą miały normy ustawy o zabytkach przed tymi z Kodeksu cywilnego, w myśl zasady: lex specialis derogat legi generali (przepisy szczególne mają pierwszeństwo przed ogólnymi; norma ogólna nie znajduje zastosowania w zakresie regulacji objętej normą szczególną).
Ustawa o zabytkach - jak to stanowi jej artykuł 1 - określa m.in. przedmiot, zakres i formy ochrony zabytków oraz opieki nad nimi. W myśl tej ustawy za zabytek uważa się nieruchomość lub rzecz ruchomą, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Zabytek ruchomy - to rzecz ruchoma, jej cześć lub zespół rzeczy ruchomych spełniające kryteria stawiane zabytkowi. Jest przy tym jeszcze jedna szczególna postać zabytku. Jest to mianowicie tzw. zabytek archeologiczny, który jest albo zabytkiem nieruchomym, będącym powierzchniową, podziemną lud podwodną pozostałością egzystencji i działalności człowieka, złożoną z nawarstwień kulturowych i znajdujących się w nich wytworów bądź ich śladów albo zabytkiem ruchomym, będącym tym wytworem.
Wspomniane przez kolegę Rob_k rozporządzenie Ministra Kultury z dnia 1 kwietnia 2004 r. w sprawie nagród za odkrycie lub znalezienie zabytków archeologicznych - Dz. U. z 2004 r. Nr. 71, poz. 650), które stanowi wykonanie artykułu 34 ustawy o zabytkach w kwestii nagrody za zabytek archeologiczny sprawia, że mamy do czynienia z oddzielną kategorią prawną odmiennie unormowaną niż reszta zabytków.
Potwierdzeniem tego stanu są zapisy dotyczące poszukiwań i działań przy zabytkach ruchomych (m.in. art. 32 ust. 9 ustawy o zabytkach) oraz rozporządzenie Ministra Kultury z dnia 9 czerwca 2004 r. w sprawie prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych, badań konserwatorskich i architektonicznych, a także innych działań przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków oraz badań archeologicznych i poszukiwań ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych (Dz. U. z 2004 r. Nr 150, poz. 1579), gdzie wprost jest odwołanie do art. 189 KC (w kwestii własności znalezisk oraz wynagrodzenia).
Reasumując. Czym innym jest nagroda za zabytek archeologiczny, a czymś zupełnie innym odpowiednie wynagrodzenie za zabytek w postaci np. garnka złotych monet lub czołgu. :666
Pozdrawiam
wars98
|