Temat rzeka ,jak ze 20 lat temu w Polsce pojawiła się Radiestezja ,jako młody chłopak zainteresowałem się tym po wykładzie w mojej szkole pewnego dr medycyny ,który rozszerzał tradycyjne metody leczenia w przychodni o te "szarlatańskie". Pokazywał różne "sztuczki" z całym stadem przyrządów i narzędzi. I w pewnym momencie pozwolił je nam ,uczniom, wziąć w ręce i samemu się pobawić. Jak myślicie ,kto był pierwszy przy tych różdzkach?Jako ten co to nie uwierzy dopóki nie zobaczy ,nie poczuje ,nie sparzy się itd, byłem pierwszy. I tzw laski hiszpańskie jakoś tam u mnie zadziałały. To mnie zainteresowało. Okazało się ,że to nie są żadne czary ,tylko reakcja organizmu (mikro skórcze mięsni) na bodźce zewnętrzne ,których fizyka nie potrafi jeszcze zmierzyć a są (przypomnijmy sobie, ze 100 lat temu w fale radiowe też nie wierzono ,bo ich " nie widać").A te "narzędzia" to tylko wskaźnik tych skórczów.
Tak w skrócie:
Duży procent ludzi jest czułych na różne zjawiska ( np ból głowy przy zmianie pogody, ból głowy po dłuższej jeździe samochodem -związane z przejeżdzaniem nad dużą ilością cieków wodnych, przeczucie że coś się zarzy), ale nie zdaje sobie z tego sprawy. Ok 10 % ma bardzo dużą wrażliwość i metodą "treningu" (jak biegacz - im więcej trenuje tym ma lepsze wyniki w bieganiu na 100 metrów) może zostać radiestetą.
Najczęściej spotykane narzędzia radiestetów: różdzka ( od wierzbowej ,po miedzianą z ciężarkiem na końcu), laski tzw. hiszpańskie( dwa druty wygięte w kształcie litery L), wahadełko.
Polscy radiesteci pomagali geologom w lokalizacji złóż ropy naftowej w Kuwejcie (100% trafienia), pomagali policji w znajdowaniu osób zaginionych (głównie miejsc zalegania zwłok).
znany w kręgach poszukiwawczych Ryszar Wójcik (programy w TV "Zatrzymane w kadrze", "Świadkowie" "Poszukiwacze skarbów", autor licznych książek o poszukiwaniach) korzystał z hipnozy w celu "prześledzenia losów zaginionego między Świdnicą a Wałbrzychem pociągu ( seans hipnozy musiano przerwać ze względu na zagrożenie życia medium-jego żony Alicji).
Tyle na szybko faktów i tych -jak myśle- przyziemnych rzeczy. Czy można szukać albo znaleźć coś przy pomocy tych metod?
Jako osoba żyjąca "za pan brat" z fizyka i matematyką mam mieszane uczucia. Mieszane ,bo w latach 80-tych sam skończyłem kurs
radiestezji, sam znalazłem 4 wododajne miejsca ,w których do dzisiaj jest woda (wczesniej były z nią kłopoty), ale widziałem wielu oszustów, którzy widząc "trend w przyrodzie" naciągali ludzi.Mieszane ,bo sam znalazłem ,widziałem ( za kompletną darmochę, dla własnej satysfakcji).Mieszane ,bo nie do końca da się wytłumaczyć te zjawiska metodami matematyczno-fizycznymi a tylko te do mnie przemawiają stuprocentowo. Ale przecież ciągle naukowcy coś nowego odkrywają ,co istnieje a tylko my o tym nie wiemy. Więc może kiedyś....
Dlatego nie odrzucajmy tak krytycznie od razu tych metod, może na początek z dystansem i ostrożnością,ale jeżeli będzie okazja spróbujmy z nich skorzystać równolegle z wykrywaczem ,magnetometrem, georadarem . Tak ,czy owak życzę sukcesów. Grzebiuszka
|