Mogę się tylko podpisać pod tekst jaki napisał " Kocio ". Jest faktem, że sporo cegieł wywendrowało z ziem piastowskich na odbudowę
stolicy. Ale większość tych cegieł pochodziła ze zniszczonych w trakcie wojny budynków, których już nieodbudowywano. Pałacyki, które znajdowały się w podobnej sytuacji jak bardzo zniszczone bydynki mieszkalne, zostały nieruszone. Możliwe, że miały być w planie odbudowy.
Znowusz te pałace, które zachowały się w dobrym stanie, zostały przemienione w pomieszczenia dla PGR i Spółdzielni Produkcyjnych.
Podobna sytuacja miała miejsce u naszych wschodnich sąsiadów, gdzie w tamtejszych MPG stworzono identyczne urzędy. Za czasów DDR, we wschodniej części Brandenburgii nie wyglądało w ogóle różowiej niż u nas. Sam widziałem jak stały od wojny zniszczone domy i pałace, w których rosły drzewa. Takich zdjęć nie spotkałem nawet w Polsce. Może u nich też szły jakieś cegły na odbudowę Berlina ?
Inna sytuacja była u nas, nazywano wszystko po niemieckie, ale u nich ?
Pamiętam jak pod koniec 70-tych lat przysyłano z BRD listy do sołtysów mojej i sąsiędnich wiosek, w których pisano w jęz. polskim :
Polacy, nie męczcie się na naszej Błąd-nie "ziemii" a "ziemi" pracować, bo wkrótce przyjdziemy spowrotem tam, ponieważy my jesteśmy tam właścicielami.
Było faktem, że sporo ludzi nie finansowała wcześniej w remonty budynków mieszkalnych, a tym bardziej po tych liścikach.
Większość była zdania - i tak przyjdą tu Niemcy i to wszystko zabiorą. Nie dziwie się tym starym, raz już ich Sowiety przegnali, to mieli
już z tym styczność. Z kolei młodzi, czekali tylko niech się tutaj zjawią, :n dlatego wszytko nabrało innego wyglądu.
Fakt jest, że komuna nie przywiązywała dużej uwagi na odbudowe tych pozostałości, niestety brakowało funduszy na te cele, a dopiero
dzisiaj znajdują się prywatne osoby, które mają jakiś cel z tym coś zrobić. Ale najgorsze jest w tym wszystkim, że po wyremontowaniu
takiego cacka ( często powoływającemu się na starych widokówkach ), pojawiają się starzy właściciele lub ich potomkowie, z zamiarem odzyskania lub spłacenia ich posiadłości. Szkoda tylko, że zapomnieli jak to narozrabiali w naszej Europie, a teraz jak gdyby nic " niewiniątka "
Powinni tylko mieć pretensję do swojego Führera, w którego tak uwierzyli, naobiecywał im tyle, że poszli za nim w ogień.
|