witam kolegow "Ogniowcow"! Nareszcie ktos do nas dolaczyl - jak spojrzycie na tytul tematu to po z gora 3 latach zaczyna nam sie tu urozmaicac. B. dziekuje kolegom za obszerna odpowiedz - wlasnie takie sa potrzebne(dobrzeby bylo podawac takze ewentualne zrodla wiedzy) - ja czytam to ze sporym zaciekawieniem bo o Ogniu wiem niewiele. Zachecam do pisania na jego temat nie tylko w formie odpowiedzi na pytania. Mam moze glupie pytanie, ale jakis czas temu media podsmiewaly sie z protestu wdowy po partyzancie Harnasiu dot. nazwy piwa - czy mozecie przyblizyc jego sylwetke(a media to wiadomo...)? Traper z Michalem odwalili kawal dobrej roboty(jak zwykle) - wychodzi, ze kolejnej mogily nie odnajdziemy nigdy...mozeby choc jakas tablice tam zorganizowac? Mam tez prosbe o zamieszczenie mozliwie najpelniejszej biografii Mercedesa, gdyz mam do niego sentyment a jest on dosc slabo znany ogolowi. PZDR

Witam.Przyznam szczerze ze o protescie wdowy po partyzancie Harnasiu nie slyszalem wiec nie wiem czy chodzi o tego Harnasia ale.... Stanisław Ludzia „Dzielny”, „Harnaś”, „Ryś” był w czasie okupacji hitlerowskiej partyzantem Ludowej Straży Bezpieczeństwa pod dowództwem Józefa Kurasia „Orła”, „Ognia”, a po wkroczeniu wojsk sowieckich jego adiutantem w zgrupowaniu partyzanckim „Błyskawica”, w którym działał aż do śmierci „Ognia” w lutym 1947 r.Udalo mu sie mimo odniesionej rany uciec z oblawy w Ostrowsku w ktorej zginal wlasnie Jozef Kuras. Po smierci Ognia pozostal w oddziale zorganizowanym na nowo przez Jozefa Pucule Msciciela.Wystepowali pod nazwa Wiarusy. W lutym 48 roku ginie w potyczce Msciciel. Po nim dowodztwo oddzilau przejmuje Tadeusz Dymel Srebrny. W pazdzierniku 48 roku ginie Srebrny i po nim dowodztwo obejmuje wlasnie Stanislaw Ludzia Harnas. Wzorem Ognia dzieli oddzial na grupy i zaczyna dzialac. Wg.odtajnionego niedawno przez Instytut Pamięci Narodowej wewnętrznego opracowania KW MO w Krakowie, bilans działalności bandy Wiarusów przez ponad dwa lata to: 223 napady terrorystyczno-rabunkowe, 28 zabitych funkcjonariuszy MO, 1 funkcjonariusz UB, 1 żołnierz KBW, 18 cywilów, w tym 4 przypadkowo, a pozostali jako podejrzani o przynależność do PPR, współpracę z UB i 3 osoby narodowości żydowskiej. Na poczatku 49 roku oddzial Wiarusow zaczal byc rozpracowywany przez UB poprzez agentow.Jednym z nich byl M.Strozynski (autor ks. "Niebezpieczne sciezki"--pod pseudonimem Marian Reniak) wprowadzony do oddzialu poprzez Stefanie Kruk ps. Wanda (byla laczniczka w oddziale Ognia i wg. ostatnich badan to miedzy innymi ona miala swoj udzial w organizacji zasadzki na Kurasia w Ostrowsku w ktorej zginal).Ten przedstawil sie jako porucznik Henryk, wysłannik sztabu Okręgu Ruchu Oporu Armii Krajowej w Krakowie i namowil Harnasia aby wraz z Grandziarzem Mieczysław Łysek i Szatanem Edward Skurnóg dał się przerzucić na Zachód. Pod tym pretekstem zostali przewiezieniu przez do Krakowa w przekonaniu iz wyjezdzaja do konsulatu angielskiego.W rzeczywistości był to samochód UB, który przywiózł ich na podwórze Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Krakowie. Po zorientowaniu sie w sytuacji przez partyzantow wynika strzelanina i Harnas zostaje ranny....Stanisław Ludzia, dowódca ps. Harnaś - 28 listopada 1949 roku został skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie na łączną karę śmierci.Wyrok na Harnasiu wykonany został 12 stycznia 1950 roku w Krakowie.W 1994 roku Sąd Wojewódzki w Krakowie stwierdził nieważność tego wyroku, bowiem skazanie nastąpiło na skutek prowadzonej działalności podziemnej, przeprowadzonych akcji zbrojnych przeciwko organom bezpieczeństwa. Sąd uznał, że działalność ta prowadzona była celem odzyskania niepodległego bytu Państwa Polskiego.W IPN znajduje sie protokół z wykonania egzekucji...
Istnieje jeszcze watek tej sprawy ktory mowi o innym zakonczeniu,jakoby Harnas mial zostac zeslany na biale niedzwiedzie i ktory byl podnoszony przez siostre Harnasia na podstawie jej wlasnych ustalen,jednakze jak sie do niego ustosunkowac nie wiadomo.To tyle pokrotce,moze ktos jeszcze dorzuci cos ciekawego. Pozdrawiam.

I jeszcze jedna informacja dotyczaca awansu porucznika Ognia na majora.
"Ogień" na pewno utrzymywał kontakty z zachodem a konkretnie II. Korpusem Polskich Sił Zbrojnych we Włoszech. Mowil o tym swoim podwladnym i potwierdzja to oni w swoich relacjach. Cala nadzieja prowadzenia dalszej walki byl przeciez wybuch III wojny sw. i wojna aliantow z Rosjanami.Wiadomo, że specjalnie w celu nawiązania kontaktów z "Ogniem" przysłany został na Podhale plut. pchr. Andrzej Goc "Szpon" (sa zachowane jego relacje). Do kraju skierowano go w ramach działań II Oddziału Sztabu II Korpusu PSZ,w zwiazku z dzialalnoscia gen Andersa w tym zakresie. "Szpon" spotykał się z "Ogniem" czterokrotnie. Za każdym razem przekazywał mu przesyłki kurierskie otrzymane na placówce Polskiego Oficera Łącznikowego. Po każdym spotkaniu z "Ogniem" wracał przez Czechosłowację do Monachium przemycając z kolei materiały od "Ognia". Niestety dotychczas treść tych materialow pozostaje nieznana. Co do majora - Być może został awansowany do stopnia majora na wniosek właśnie gen. Andersa, a wiadomość doszła wraz z korespondencją przynoszoną przez "Szpona"? Niestety kurier docierający do "Ognia" nie miał wglądu w żadne dokumenty i jak do tej pory rowniez scislych informacji na ten temat nie ma,mowie tu o np konkretnym dokumencie.Jednak w ocenie badaczy wydaje sie byc to bardzo prawdopodobne,zwazywszy na rozmach i skutecznosc prowadzenia dzialan przez zgrupowanie Blyskawica.

Pozdrawiam....

GregorX - powolutku i mniej chaotycznie... Możemy przerzucać tutaj się różnymi danymi, natomiast ludzie na tym forum, którzy nie są w temacie, zobaczą tylko kilka nazwisk i faktów, bez źródeł naszej wiedzy. Podaj proszę na jakich materiałach bazujesz, co czytałeś i skąd czerpiesz wiadomości ;) Będzie to bardziej wiarygodne i pozwoli innym dotrzeć do tych źródeł...
Co do wyroku na "Ognia" - niesubordynacja to niesubordynacja, "Zawisza" jako dowódca, który pozostawił obóz pod opieką "Ognia", mógł wobec niego wyciągnąć konsekwencje - i wyrok śmierci nikogo w tym wypadku nie dziwi. "Zawisza" nie był najlepszym dowódcą, ale był służbistą - za picie na posterunku dostawało się kulkę... "Ogień" zezwolił na zejście do Ochotnicy wbrew rozkazom "Zawiszy" - i za to groził mu WSS. Inną sprawą jest czy obława przyszła z Ochotnicy czy też z Nowego Targu i czy ślady były widoczne - nie można tego rozstrzygnąć, o czym już była mowa. Za wyroki śmierci w Inspektoracie "Niwa" odpowiadał Jan Dróżdż "Brzytwa" i on potwierdził w swoich relacjach, że wyrok na "Ognia" był wydany. Cofnięto go, gdy przed "Burzą" chciano scalić oddział "Ognia" z AK w ramach 1 psp AK (miał on podlegać pod IV Batalion kpt. Juliana Zapały "Lamparta").
GregorX - Jan Goleniowski "Lew" zginął tak jak piszesz i z tego właśnie powodu. Jedyny szkopuł w tym, że opis jego zbrodni zawiera nie Dziennik Wałacha tylko Dziennik Machejka :)
O "Wiarusach" mógłbym długo tutaj się rozczulać, ale... pamiętajcie Panowie, że z naszych dyskusji czasem korzystają różni ciekawi ludzie (vide np. Jan Szczerkowski, który skompilował swoją książkę o "Ogniu" z prawie samych cytatów, a źródła które podał wywołują mój pusty śmiech) więc pozwolicie, że na tym zakończę udział w tej dyskusji przynajmniej na razie.

Żeby nie być gołosłownym... Ja osobiście opieram się na literaturze, którą już przywołałem, dodatkowo na ustaleniach własnych, relacjach zbieranych od kilku lat i zasobach krakowskiego archiwum IPN. Od ładnych paru lat badam gorczańską partyzantkę, ze szczególnym uwzględnieniem Ochotnicy, więc na niektóre tematy mam już wyrobione zdanie.

Pozdrawiam!

P.S. Protestowała siostra "Harnasia", bo on sam był kawalerem, więc o wdowie nie moze być mowy...

Witam.Coz nie mialem zamiaru pisac chaotycznie,mialem na celu podanie pewnych faktow czy wersji wydarzen. Zdaje sobie sprawe ze rozny moze byc poglad na niektore zdarzenia gdyz rozne sa zrodla lub gdy opieramy sie tylko na relacjach ktore tez moga byc rozne.I jesli nie ma na ich poparcie dokumentow ciezko sie ustosunkowac ze stuprocentowa pewnoscia...Dlatego tez spraw do ktorych nie mam pewnosci nie przyjmowalem jako pewnik a podawalem znane mi wersje,jedna lub kilka,jesli takowe byly. Niemniej jednak musze jeszcze raz stwierdzic iz do zrodel UB i pochodnych nie mam zaufania,tak jakos....Jako ze jednak chaos sie gdzies przedtem wkradl ustosunkuje sie do reszty.............

1.Konflikt Ognia z AK stal sie niemalze legenda i staje sie slawny rowniez i na tym forum :) J.Kasperek "Podhale w latach wojny i okupacji niemeickiej " podaje iz zejscie do Ochotnicy odbyla sie na wiejska zabawe, zaprzecza temu relacja W.Kurasia cytowana przez B.Derenia "Jozef Kuras Ogien partyznat Podhala" ktory mowil ze Ogien stracil kilka dni wczesniej brata w obozie w Plaszowie a pozostali zone,ojca i matki. T.Biedron w Zeszytch Historycznych WINu mowi o niesubordynacji i narazeniu na smierc zolnierzy. Jan Sral Potrzask podawal wersje o konfidencie Zmiji i jego zdradzie miejsca obozowiska.Sylwester Leczykiewicz mowi o kryzysie we wspolpracy AK i KT w wyniku nieprzychylnego stosunku Zawiszy do partyzantow Ognia

2.Jesli chodzi stosunek Zawiszy do ogniowcow. S.Leczykiewicz " Z dziejow Konfederacji Tatrzanskiej" pisze o pogardliwym stosunku Zawiszy do zolnierzy Ognia,lekcewazacym traktowaniu itd. Nierozwaga i niepotzerbne narazanie na smierc wymieniaja G.Mazur W.Rojek M.Zgorniak "Wojna i okupacja na Podkarpaciu i Podhalu na obszarze inspektoratu ZWZ AK Nowy Sacz". Julian Zubek Tatar pisze w "Ze wspomnien kuriera" jak Zawisza traktowal jego podwladnych. O traktowaniu "swierkowcow" jak ludzi drugiej kategorii slyszalem rowniez osobiscie od zolnierzy Tatara. Poza tym Wieckowski Zawisza niewatpliwie byl sluzbista...swiadczy o tym relacja Potrzaska jak podczas skladania raportu po warcie zostal wyrzucony wraz z drugim wartownikiem za urwany guzik przy plaszczu, lub jak zostal postawiony w stojke za zbyt dlugi powrot do obozu z prowiantem--poprzez snieg po pas...

3.Wyrok smierci. Leczykiewicz Mohort "Z dziejow KT" podaje iz wyrok smierci Ogniowi miala przywiezc jego laczniczka Stefania Kruk w odpowiedzi na jego wyjasnienie wyslane do dowodztwa AK w Krakowie na temat rozbicia obozu Wilka. A.Palmrich Orwid pisal ze na rozkaz Borowego mial byc wykonany wyrok na Ogniu. Pozniej mjr Stabrawa Borowy mail umorzyc dochodzenie G.Mazur W.Rojek M.Zgorniak "Wojna i okupacja na Podkarpaciu i Podhalu na obszarze inspektoratu ZWZ AK Nowy Sacz" Rowniez zdaje sie ze A.Fitowa i M.Korkuc w "Probie rehabilitacji Ognia" potwierdzaja iz wyrok istnial. Jan Tomecki Brzoza zolnierz oddzialu Wilk w rozmowie z B.Dereniem autorem "Jozef Kuras Ogien partyzant Podhala" potwierdzil przygotowywanie zamachu na Ognia przez Zawisze. Deren podaje rowniez pisemne oswiadczenie Szymona Pyrcia Jaskolki adiutanta dowodcy 1 PSP iz o takowym wyroku nie slyszal ani nie widzial dokumentu. Rowniez zdaje sie ze Potrzask wspominal o jakiejs probie zasadzki w ktora Ogien nie dal sie wciagnac.I rowniez jeden z partyzantow komp.nowosadeckiej Ognia wspominal iz slyszal o takowych probach.

Nie mialem na celu omawiac grupy Wiarusy i nie podjal bym sie tego.Pokrotce tylko przedstawilem losy jej i S.Ludzi Harnasia na podstawie dostepnych mi zrodel.Tyle.
To tak bardzo pokrotce,rozmawialem rowniez z ludzmi z tamtego okresu ktorzy mieli cos do powiedzenia na ten temat,jednak zawsze podchodze do tego ostroznie gdyz przewaznie relacje sa zabarwione olbrzymymi emocami, i na plus i na minus.... Jesli chodzi o dziennik Ognia pisalem ze akurat na ten temat nie ma zbyt duzej wiedzy i chodzilo mi tylko iz nie mam ufnosci jesli chodzi o relacje ludzi powiazanych z UB i tym podobnej masci . Strozynski vel Reniak agent wprowadzony do grupy Wiarusy zawsze byl przekonany ze walczyl w slusznej sprawie i gotow byl to uczynic jeszcze raz...

Pozdrawiam.

Po pierwsze to bardzo dziekuje obu kolegom za rozjasnienie nam nieco(przynajmniej mi) dziejow Ognia i jego zolnierzy. Pewnie jeszcze cala mase faktow moznaby tu przytoczyc i o to tez prosze, zwlaszcza o anegdoty, relacje, niedawno odkryte detale itp. Czy sa jakies odkrycia poszukiwawcze np. z wykrywka pozostalosci po dzialalnosci Ognia i innych?Serdecznie pozdrawiam

PS Mam prosbe do kolegow ktorzy posiadaja zdjecie destruktu ppsz po oddziale Malego/szwadronie Zeusa o zamieszczenie go na watku

W poniedziałek 26 Marca na TVP.2 o godzinie 23.50 ( godzinę emisji pozostawiam bez komentarza... ) zostanie pokazany film dokumentalny Wincentego Ronisza : " Żołnierze Wyklęci ". Jest to dla Nas większości, biorących udział na tym forum temat bardzo ważny i bliski sercu. Więc koniecznie trzeba zobaczyć ten film.

Opis filmu :
http://program.tvp.pl/2,5269262,000000.html

Witam.
To link do strony gdzie mozna poczytac cos na temat mjr.Jozefa Kurasia Ognia i Zgrupowania Blyskawica.
Pozdrawiam.


http://podziemiezbrojne.blox.pl/2006/05 ... esc-1.html

Witam

26.03.2007 poniedzialek o godz. 22,20 film "Historia Mlota czyli dwie Polski" o W. Lukasiku na tv Polonia

http://tv.onet.pl/6496129,audycja.html

Pozdrawiam....

THX za ostatnie posty o programach TV.
Jest jeszcze tyle do odkrycia...

Od pewnego czasu obserwuję dyskusję na temat zmiany nazw ulic które to ostały nam się po poprzednim systemie, no i właśnie przed chwilą przysłuchiwałem się wypowiedziom mieszkańców Torunia w serwisie informacyjnym TVN 24. ZGROZA!! Przeprowadzono także smsową sondę wśród telewidzów, a ich wyniki rzuciły mnie na kolana. Przeciwko zmianie nazw ulic jest aż 79 % a za zmianami tylko 21 %!!!Bez komentarza...

Witam !!
Niestety, tak jest wszędzie. We Włodawie, w której mieszkam, od lat pozostaje niezmieniona ostatnia w mieście taka nazwa - ul. Hanki Sawickiej. Wszystkie kolejne władze opierały się tej zmianie, ze względu na protesty mieszkańców, choć zupełnie one nie przeszkadzały w przypadku zmian nazw najwiekszych ulic w mieście. Jednak najbardziej dołuje mnie to, że poziom świadomości historycznej w naszym społeczeństwie uzależniony jest od zasobności brzucha i portfela, bo większośc protestów ma u podstaw i jako główny argument, właśnie koszt wymiany dokumentów po zmianie nazwy. Może gdyby władze wzięły na siebie koszty związane z wymianą dokumentów po zmianie nazw ulic, byłoby inaczej... niestety jak na razie, mam wrażenie, że choćby taka wymiana kosztowała i 5,00 zł. to większość i tak wolałaby kupić za to paczkę fajek i puścić to wszystko z dymem na ulicy np. Dzierżyńskiego :( :( :(
P.S. Mam tylko nadzieję - biorąc pod uwagę serwis informacyjny podający wyniki sondy - że nie jest jednak tak tragicznie... ;)
Pozdrawiam !!

Serdeczne życzenia radosnych i miłych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka i mokrego Dyngusa życzy wszystkim uczestnikom forum
REKOWKI.
P.S. PIT - jakoś nikt nie odpowiedział na Twój apel w.s.,,MAŁEGO,,,a szkoda ,jestem zainteresowany jego historią ponieważ mój ojciec był ,,doradcą,, przy budowach bunkrów w Raciążu i w Dąbrówce. Może znasz historię ,,rozpadu,, oddziału ,,Małego,, Słyszałem też ze miał on pod koniec swojej działalnosci poważny ,, konflikt,, z przełożonymi. Jesli możesz napisz na forum myślę że zainteresuje ta historia wiele osób.

Pozdrawiam wszystkich prawie świątecznie.
Dawno już tu nie zaglądałem...

Zrobiłem sobie wycieczkę do pierwszych postów tego tematu :)

Uśmiałem się trochę. To już trzy lata. :) Poczytajcie jak Pit pisze ...."pan Piotr Niwiński".....

Traper pisze ..." a może jakaś współpraca z IPN" ...

Dzięki za wszystko panowie i sanitariuszki :)

W tych dniach radosnych, o dniach radosnych spędzonych daleko od rodzinnego domu

Wielkanoc 1946

"19 IV W[ielka] Sobota. Jesteśmy w obławie. Rzucamy samochód, wycofujemy się w otwarty teren.

20 IV Wielkanoc b[ardzo] skromna na kol[onii] Tuchola. Zamiast jajka dzielimy się chlebem"

"Lufa"