Jeszcze przed kupieniem wykrywacza zastanawiałem się z kolegą nad dobrymi miejscówkami. Kolega rzucił hasło "bunkier", który miał znajdować się w sąsiedniej miejscowości. W pochmurny dzień, nienadający się na poszukiwania, wsiedliśmy na rowery i pojechaliśmy na miejsce. Jadąc polną drogą zauważyliśmy pagórek. Zjechaliśmy z drogi i zaczeliśmy przeprawiać się przez gęste krzaki, znajdujące się między dwoma ogrodzonymi działkami. Właściciel jednej z nich, złowrogo patrząc na nas, zapytał po co tam idziemy. Ja odparłem, że dowiedziałem się o istnieniu bunkra i że chciałem przyjechać w to miejsce z wykrywaczem metalu. Ten odetchnął i poinformował nas, że jest to miejsce schadzek tutejszych narkomanów i meneli. Po krótkiej rozmowie ruszyliśmy na rozpoznanie terenowe. Na miejscu zastaliśmy cholernie stromy pagórek, wysokość - jednopiętrowy dom, na zachodniej stronie betonowe schodki, na szczycie dziura - około 2 metrów średnicy, a w dole przerażająco wielke betonowe pomieszczenie.
Wszystko wyglądało raczej na pozostałości po młynie. Wróciłem do domu i zajrzałem do map Królestwa Polskiego. Rzeczywiście, dawniej stał tu obiekt, który w legendzie oznaczony jest jako "Wiatrak drewniany". Chciałem zapytać:
1.czym różni się "młyn" (który inaczej oznaczony jest na mapie) od "wiatraka"?
2.do czego służył "wiatrak"?
3.czy ktoś ma doświadczenie z poszukiwań w takim miejscu (czy warto) ?
Pozdrawiam kopiących :)
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
|