Cytuj:
Wybacz Prezes ale widac ze nie masz pojecia o czym piszesz.To po prostu swinstwo i obraza dla mnie jak i moich kolegow.
Problemem nie jestesmy "my" miejscowi... Tylko poszukiwacze z dalszej czesci Polski(paru bardzo znanych i cenionych).Ktorzy "wstrzelali" sie w kilka stanowisk.
A to ze lubie sobie pokopac pol kilometra od osady to chyba nic zlego .
Pozdrawiam i mam nadzieje ze wewrzesniu "zalapie" sie na wspolne wykopki.Moze bedzie okazja zeby przekazac pare luznych znalezisk Archeo.
Dzieki JMS za informacje o tym watku .
Witcher, wiem o czym piszę. Nikogo nie obrażam. Kopać na stanowisku można świadomie i nieświadomie. Cały wic rozchodzi się o tych świadomych czyli ludzi, którzy specjalnie kopią na takie stanowiska i pozyskują artefakty na handel, i nie ważne czy to miejscowi czy zamiejscowi kopią. Ważne jest to, żeby uchronić takie stanowiska przed ludźmi, którzy nazywają się poszukiwaczami i, których teoretycznie interesuje rys historyczny. Takim poszukiwaczom z czasem kończy się źródło fantów i w gruncie rzeczy nie robią na takich stanowiskach jakiś kokosów, ale traci na tym bardzo wiele nauka polska. Prosty przypadek - to stanowisko. Wyszło kilka takich monet, które właściwie występują tylko w tym miejscu w polsce i jest to swego rodzaju sensacja w środowisku badaczy. A teraz odpowiedz sobie na pytanie co by było gdyby inni ludzie wyczyścili to stanowisko z tych kilku monet........
Więcej rozwagi i zrozumienia kolego. A to, że kopiesz sobie po za stanowiskiem to Twoja sprawa i mnie to nie obchodzi. Byle byś nie łaził tam gdzie nie trzeba......
Cytuj:
Prezesszczepan pisząc o okolicznych pseudoposzukiwaczach miał na myśli takich, którzy monety dzielą na złote, srebrne i pozostałe, a których mieliśmy okazję poznać na miejscu
I pierwszą myślą ich, po wykopaniu monet jest : "kto kupi i za ile". Fakt, jeździł taki pan maluchem codziennie na miejsce, który był żywo zainteresowany "historią" tego miejsca. A tak po za tym to chwalił się, że ma 3 wykrywacze w tym jeden profesjonalny (Ci co byli wiedzą o co chodzi z tym "profesjonalnym) :D