Kleryk Dzięki za nr. tel. Jutro wieczorkiem zadzwonię do ciebie i do Pita to dokładnie się ugadamy.
Fajnie , że macie transport bo ja niestety autka nie posiadam.

Pozdrawiam

Spotkanie doszło do skutku i myślę, że jesteście zadowoleni.
Mamy dużą szansę zapisać fragment kart historii :) .
Poza tym książkę Christy zacząłem już wchłaniać w pociągu.
Kopalnia wiedzy.
Pozdrawiam

p.s. Dobrze, że wziąłem dla Trapera książkę :) humor mu się poprawił bo i tak był zły , że nie mógł jechać.

z partyzanckim pozdrowieniem :D

Witam!

Myślę, ze nie tylko ja, ale i inni śledzący ten wątek koledzy z niecierpliwością oczekują na relację ze spotkania z p. Niwińskim.
:fon Do dzieła Poszukiwacze

Napisalem juz dzis wczesniej relacje, ale ja gdzies wcielo przy wysylaniu. A wiec pokolei. Dojechalismy do Gdyni z KleryKiem i Tommym1976. Wejscie do IPN to nie taka prosta sprawa - tak jak na policji z ta roznica ze na portierni siedzi niezla panienka w mundurku niebardzo okreslonej formacji - sprawdza dokumenty, spisuje i daje identyfikatory.Spotkalismy sie z dwoma panami Piotrami i z kolega z grupy rekonstrukcyjnej (dla zainteresowanych tommy ma chyba na niego namiar - jest to zalegalizowana grupa specjalizujaca sie w okresie 2 polowy lat 40ych - ruscy i kbw - wspolpracuja z IPN w roznego rodzaju imprezach, pokazach edukacyjnych, zbieraniu relacji i pewnie jeszcze wiecej, ale o to spytajcie juz rekonstruatorow). Dzieki uprzejmosci gospodarzy dostalismy po egzemplarzu ksiazki p. Christy ps. Leszek pt. U Szczerbca i Lupaszki - ja szczegolnie sie ucieszylem bo ta ksiazke gdzies mi wcielo a jest to fajna pozycja dla fanow tematu.Nastepnie Kleryk przedstawil swoje pamiatki rodzinne ( super!! KleryK zazdroszcze ci!!!!) m.in pamietnik krewniaka, ktory byl w wilenskim AK, zeslany na Syberie itd jednak jego brat byl chyba jeszcze bardziej ciekawa postacia bo prawdopodobnie zwiazany z wywiadem AK - zreszta niech sam KleryK sie pochwali.Omawialismy wiele zdarzen i tych znanych i tych calkiem nie znanych z historii oddzialow majora. Nie lada gratka byla mozliwosc obejrzenia m.in oryginalow pokwitowania i zaswiadczenia wystawionych przez samego Lupaszke oraz jego zdjecie z listu gonczego. Zaproponowalismy takze nasza pomoc przy badaniach terenowych tym bardziej, ze do tej pory takie badania polegaly glownie na zbieraniu relacji i badaniu dokumentow - byc moze poszukiwanie wykrywaczem pozwoli zweryfikowac niektore fakty.Propozycja chyba sie spodobala tym bardziej, ze my jestesmy bardziej zainteresowani samymi badaniami i uczestniczeniem w tak unikatowych badaniach jakimi sa poszukiwania po dzialalnosci Lupaszki niz fantami, ktore maja wielka wartosc historyczna.Wstepnie na maj wyznaczylismy termin pierwszej wyprawy na miejsce potyczki w Borach Tucholskich.Poza tym zostalismy zaproszeni na szereg imprez zwiazanych ze srodowiskiem Wilenskiego AK - najblizasza to wyklad dot. Gen. Emila Fieldorfa" Nila" - zamordowanego po wojnie - termin 21.04 g. 16.00 w siedzibie Gdanskiego IPN, z innych ciekawszych to wyjazd na wilenszczyzne z kombatantami AK z okazji 60lecia akcji Ostra Brama. I tu taka smutna refleksja, ze niestety to juz ostatnie chwile gdy mamy okazje spotkac zolnierzy z tamtych lat bo niestety coraz szybciej odchodza - ostatnio niestety b. czesto.Poza tym p. Niwinski polecal muzea AK w Lodzi i Krakowie - moze koledzy z tych miast cos sie wypowiedza? Troche podyskutowalismy nt. do dzis krazacych mitow o podziemiu powojennym bedacych efektem propagandy komunistycznej. Spotkanie bylo serdeczne jak to zwykle gdy sie zbiora ludzie o takich samych zainteresowaniach. Na koniec chcialbym podziekowac Tommiemu za to, ze dzieki jego kontaktom udalo nam sie nawiazac wspolprace z p. Niwinskim i jego kolegami oraz KleryKowi za udostepnienie pamiatek, ktore byc moze pozwola odslonic jakis kolejny kawaleczek historii...bardzo sie ciesze, ze udalo nam sie w koncu spotkac - plany niesamowite tylko ten brak czasu...Acha no i ta ksiazka od Tommiego fajna - zadkie wydawnictwo. :pa

Panowie! a może tak małe spotkanie w Tulicach np po świętach Wielkiejnocy? urokliwe miejsce(stwierdziliśmy będąc tam z Tomkiem) można by sobie połazic po wiosce i w ogóle poczuć klimat z czerwca 46roku. Na pewno trezba by zorganizować spotkanie w rocznicę potyczki,to zdaje się 10 czerwca. Może zyją jeszcze świadkowie. Tomek dziekuję Ci za książkę,śledzę na mapie ich przemarsze. Rewelacja! Pozdrawiam wszystkich!!!

Traper - Tomek ma ksero z opisem potyczki w Tulicach - ja jestem za, choc tam nie bylo zbyt dlugiej walki.Pozdrawiam :pa

Tak, dostałem i dziękuję bardzo. Wynika z tego że wszystko odbyło się w środku wioski, dobrze byłoby znależć jakieś łuski na pamiatkę, ale kopać w środku wsi? Pojechać na miejsce w każdym razie musimy. Pozdrawiam! :pa

Pit wspaniale i dokładnie opisał spotkanie w IPN-ie :)
Myślę, że tak samo jak my jesteśmy zadowoleni z wyprawy do IPN-u, tak panowie z tej instytucji też chyba ucieszyli sie , że zwykli ludzie tacy jak my interesują się postacią mjr Łupaszki oraz jego żołnierzy. Jak już opowiadałem Pitowi ja w tym temacie jestem na razie zielonkawy :D ale zagłębiam się w dostępnych materiałach i musze powiedzieć, że temat coraz bardziej mnie fascynuje.
Poza tym dwóch panów Piotrów , z którymi się spotkaliśmy to nietuzinkowe postacie , które wiele czasu poświęcają swojej pracy. Dzieki takim właśnie ludziom możemy poznać prawdziwą historię bohaterów narodowych.
Analizując przebieg spotkania moge powiedzieć, że tydzień na dyskusje i opowieści na temat oddziałów Łupaszki to mało :D
Myślę, że niejeden raz spotkamy się w tym samym a najlepiej większym gronie.

Pit wiedziałem, że ci się książka spodoba :) dziś rozmawiałem z dyrektorem, niedługo chce wydać książkę uzupełnioną o wiele nowych faktów. Co do Trapera to powiem ci, że skonfiskował mi to ksero o Tulicach :D .

Traperku spokojnie :) i na Tulice przyjdzie czas.

Apropos ---> ważne jest to co napisał Pit, w czasie spotkania zadeklarowaliśmy, że wszelkie ważne dla IPN pamiątki, przedmioty , które wykopiemy zostaną im przekazane.

Mam mala prosbe do kolegow, ktorzy sledza to forum zeby dodawali swoje uwagi - nawet jesli macie jakies zupelnie proste pytania lub odmienne poglady na te sprawy - dobrzeby bylo zeby to forum spelnialo jakas szersza role niz tylko skrzynki kontaktowej paru osob( sadzac po ilosci wyswietlen "na pewno" pisze się oddzielnie - błąd ortograficzny!!! jest to mozliwe). Temat partyzantki powojennej jest bardzo rozlegly a ja na przyklad jestem bardzo ciekaw jak to bylo z innymi regionami (troszke juz czytalem np. o Ogniu, Zaporze ). Z ciekawostek dodam nowy watek w tym temacie bedacy refleksja z poruszonego na spotkaniu tematu. Otoz zauwazam pewna prawidlowosc w tym, ze dawni oprawcy komunistyczni swietnie sie urzadzili czesto na zachodzie ze zmienionym nazwiskiem. Przykladem moze byc "slynna" Wolanska w Anglii( ciekawe ze angole jej nie wydali - dla mnie wytlumaczeniem moze byc tylko to, ze zostala ona pozniej jakims agentem brytyjskim)a takze ostatnio odnaleziony w Szwecji pod zmienionym nazwiskiem - szef gdanskiego UBP bodajze Bik, ktory byl znany ze swego osobistego udzialu w maltretowaniu wiezniow. Inny kaliber ale tez ciekawy ma fakt, ze dawny beton z kc PZPR - Olszowski mieszka sobie w stanach. W tej kwestii z pewna zazdroscia patrze na Izrael, ktory tropil na calym swiecie zbrodniarzy hitlerowskich a jak trzeba to ich porywal i sadzil.Uwazam, ze "nasi" tez powinni poniesc konsekwencje - moze nie błąd ortograficzny!!! do piachu, ale chociaz powinni zostac osadzeni.Acha i jeszcze jedna prosba do wszystkich, ktorzy maja jakiekolwiek dane, relacje, dokumenty itp nt. szerokopojetego wilenskiego podziemia jak i dzialajacego na Pomorzu o kontakt. :pa

Zastanawiające. Sądzę podobnie jak Ty że musieli sprzedać jakieś informację. Zobacz jakie to muszą być zakłamane plugawe świnie. Mordowali i prześaldowali patriotów, a poźniej po prostu uciekli na zachód. Ten sam zachód za kontakty z którym gnębili ludzi. Całkowity brak honoru, i taka mierzwa ludzka nazywała bohaterów i prawdziwych patriotów- bandytami. W temacie materiałów: Wiele pozycji książkowych z mało znanych wydawnictw ukazywało się na początku lat 90-tych. Wtedy też istniał obowiązek wysyłania każdej pozycji bezpłatnie bibliotekom wojewódzkim. Mieszkałem wtedy w Białymstoku i pamiętam mnóstwo książek o tej tematyce które czytałem namiętnie. Może wpadnij do Biblioteki Wojewódzkiej w Gdańsku i zobacz co tam mają.

Ups. jeszcze jedna kwestia. Może na forum Odkrywcy wrzucić ten wątek? Wydaje mi się że jest tam trochę wiecej ludzi. Mozna by stworzyć np. stronę WWW o podziemiu po wojnie, albo chociaż cały cykl tematyczny na forum. Swoje relacje i informacje zamieszczali by ludzie z całej Polski. Wiem że temat Łupaszki jest żywy także w białostockiem, a z chęcią poczytałbym także o innch oddziałach.

To prawda, ze wtedy ukazalo sie lawinowo wiele ksiazek, broszurek itp wydawanych przez rozne fundacje, stowarzyszenia itp. - wczoraj nawet mialem okazje zapoznac sie z duza iloscia takich wydawnictw u mojego starszego kolegi( tak przy okazji to dysponuje on spora biblioteka dotyczaca ziemi Sejnenskiej i troche ksiazek o zamku w oporowie). Z biblioteka to dobry pomysl tylko trudno mi sie bedzie tam wybrac... Jesli chodzi o forum Odkrywcy to jakos mi ono nie lezy choc nie potrafie do konca powiedziec dlaczego - ot moze przyzwyczajenie - Jesli ktos z was tam pisze to mam prosbe zeby moze zareklamowac to forum dla zainteresowanych partyzantka powojenna i dac im linka - wszyscy pewnie skorzystamy - przegadam to przy okazji spotkania w TPS bo oni chyba wlasnie na Odkrywcy siedza a i jak sie doczytalem IPN w Gdansku organizuje tez wyklady z historii najnowszej takze dla roznego rodzaju grup - trzeba sie tylko umowic - maja dobre zaplecze - sala, rzutniki itp. w Gdansku na ul. Polanki to moze cos zorganizujemy. No i jesli temat dalej bedzie cieszyl sie powodzeniem to moze doczekamy sie osobnego forum np. pt. Podziemie i partyzantka po 1944r., ale to juz decyzja administratora :pa

Postaram się napisać wieczorem jakiś sensowny post na Odkrywcy z linkiem do naszego forum. Może jeszcze się ktoś odezwie. Pozdrawiam

Wreszcie jestem :)

Wiec z krotkiej rozmowy z panami z IPN dowiedzialem sie jedynie ze ten wujas mojego ojca miał brata o ps. "Brand" i jak juz Pit wspomniał, był to dość słynny AKowiec będacy w wywiadzie.
Prawdopodobnie moja babcia mogła być związana z przerzucaniem ludzi w czasie wojny więc generalnie cos ciekawego tam może być. Panowie profesorowie pożyczyli owe pamiętniki
i będą analizować :) jak będzie coś ciekawego to dam znać. Wypad bardzo ciekawy o czym dokładnie już powiedzieli przedmówcy. Duzo swietnych i wczesniej mi nieznanych informacji.

Na stronie 243 w ksiazce ktora dostalismy jest to moje rodzinne Podbrodzie, byla tam akcja zbrojna Łupaszki blisko a wujas mego ojca był z okolic Kiemieliszek i w pamiętniku opisywał tą bitwe pod Worzianami co ladnie widac na mapce. Jak skoncze tylko czytac "Wspomnienia" Piotra Nikołajewicza Wrangla to biore sie za tą książkę.

Pozdrawiam !

Panowie mi też marzy się stronka internetowa o działalności Łupaszki i jego oddziałów.
Próbowałem trochę tworzyć kiedyś ale zabrakło czasu. Mogę poprosić szwagra aby coś pomógł bo studiuje informatykę. Trzeba by tylko znaleźć jakiś serwer z darmową domenką. Coś pokombinuję.

Co do spotkania na ul. Polanki to jestem za , możemy poprosic panów Piotrów o zorganizowanie wykładu z pokazami slajdów.

Niestety mam mały problemik w domu hehehe, żonka nadaje:

kiedyś non stop siedziałeś przy komputerze a teraz albo się szwendasz po lasach albo nos w książkach trzymasz"
:ang brak zrozumienia ale dam rade :666

Co do wyjazdu w Bory Tucholskie to widzaiałem zdjęcia ze spotkania w tamtym roku na którym był tez mój dyrektor i powiem , że jest tam całkiem fajnie. Wieczorkiem panowie z IPN-u robili ognisko na którym był p. Christa. Może w tym roku tez wyjdzie coś ekstra :)

Chciałem poprosić was o małą opinię. Zastanawia mnie co sądzicie o "cechach charakterystycznych" danych narodów.
W książce Christy jest napisane wiele o nacjonalistycznych zapędach Łotyszy, Litwinów i Białorusinów, którzy kolaborowali z Niemcami licząc , ze utworza ich niepodległe państwa. Poza tym ich wrogie nastawienie do polskich oddziałów mimo tego , ze przez tyle lat mieszkali zgodnie razem.
Druga sprawa to postępowanie polskich brygad na wileńszczyźnie w stosunku do partyzantów sowieckich i na odwrót . Nasi chłopcy jakoś bardziej ufnie odnosili sie do nich (na poczatku oczywiście) a ruskie zakłamane łobuzy nie raz wykorzystały to zwabiając AKowców tak jak to było w przypadku Kmicica.
Dla mnie tylko takie szuje jak opisane w książce Christy potrafią najpierw wspólnie ( z akowcami) organizować wypady na niemieckie oddziały a potem ich aresztować , rozbroić i niejednokrotnie rozstrzelać.
Chciałem zwrócić też uwage na bezwzględność (którą popieram) naszych oddziałów w stosunku do ruskich partyzantów, policji litewskiej i białoruskiej w przypadku szykanowania, mordowania ludności polskiej w związku z udzielaniem przez nią pomocy polskim oddziałom.