Teraz jest czwartek, 11 września 2025, 22:18

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 18:47 
Offline
Podpułkownik
Podpułkownik

Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 21:20
Posty: 461
Lokalizacja: Wielkopolska
nie zgodze się z tobą o tych stanowiskach archeologicznych że zachowóją je dla siebie

ja znam wszystkie stanowiska w moim rejonie [info znalezione w necie]

a kiedyś w necie były do ściągnięcia wszystkie stanowiska w polsce

więc gdzie tu tajemnica archeologiczna

przy dobrych wiatrach to wszystko jest w google


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: oznakowane stanowiska
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 21:06 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): wtorek, 25 marca 2008, 00:57
Posty: 5
a ja zgadzam się z wypowiedziami przedmówców kol IDEL-em, oraz kol WITCHER- em - dlaczego nieoznakowane są stanowiska archeo. , przecież jak ktoś jest właścicielem jakiegoś stawku z wodą i wstawi tabliczkę , albo nawet kilka to tam nikt mu się nie pcha, a jeżeli już tam wejdzie to z pełną świadomością , że łamie przepisy. A tu jeżeli człowiek nieświadomie dostanie się na takie stanowisko może być ukarany.
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 22:09 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): środa, 15 sierpnia 2007, 20:52
Posty: 563
Lokalizacja: podkarpacie
A mnie wkurza inna rzecz, wiadomości TV podały dzisiaj że zatrzymano dyrektora Halemby bo wiedział o zagrożeniu a posłał tam górników i grozi mu za to 12 lat. A za pare pier.... wykopanych byc może nieświadomie na stanowisku archeo 10.To jest porażające. Tam umarło 22 ludzi, a tu nic wielkiego się nie stało, cos jest nie tak. Stanowiska archeo całego świata są niczym w poruwnaniu do tego co się stało w Halembie.


buszmen pozdrawia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 22:26 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): środa, 2 maja 2007, 23:14
Posty: 916
Lokalizacja: galicja
.....


Ostatnio edytowano poniedziałek, 10 listopada 2008, 21:25 przez pablo11, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 7 kwietnia 2008, 22:48 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): środa, 15 sierpnia 2007, 20:52
Posty: 563
Lokalizacja: podkarpacie
Nie mają na to pieniędzy bo mają odpowiedzialne posady i muszą dużo zarabiać. :n :n

buszmen pozdrawia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 8 kwietnia 2008, 00:41 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): poniedziałek, 2 lipca 2007, 15:28
Posty: 390
Lokalizacja: Prusy Królewskie
Lipek napisał(a):
asdic321 napisał(a):
I chyba nie jest pilnie strzezona tajemnica Forum, ze jesli nie liczyc broni i amunicji (a to calkiem odrebny temat!) klopoty z prawem mozna mieć wlasciwie wylacznie z powodu zabytkow archeolgicznych?

Czyli za posiadanie praktycznie wszystkiego, co się wykopuje. Poza kapslami Polmosu i puszkami po piwie. Kolega przeczyta sobie definicję zabytku. Choć powinien ją chyba znać, bo również podejrzewam, że Forum czyta raczej służbowo niż rekreacyjnie.
Pozdrawiam!


Kolega owszem, zna takie definicje - i to w liczbie sztuk wielu, tyle ze żadna akurat nie opowiada Twemu opisowi. Nie wszystko co w ziemi stanowi zabytek, nie każdy z nich ma od razu wartosc naukowa a tylko czesc definiuje się jako archeologiczne. Te rzeczy trzeba umiec po prostu rozrozniac - i to wlasnie miałem na mysli piszac (tak teraz, jak i wczesniej) o sciaganiu na siebie klopotow. Ale skoro masz już ugruntowane zdanie i wiesz na ten temat wiecej/lepiej, to nie będę zawracal glowy. Zwlaszcza ze czasu (sluzbowego rzecz jasna!) malo a inwigilowania jeszcze huk!

P.S. Na stronie glownej PS.com widnieje:

To miejsce nie tylko dla eksploratorów, lecz także dla pasjonatów historii, kolekcjonerów militarii i monet, historyków, otwartych umysłem archeologów, miłośników własnego regionu i wszystkich tych, którzy chętnie rozmawiają i słuchają o wszystkim, co możemy określić mianem "skarb"

Może nalezaloby zmienic to stare i zapewne nieaktualne juz intro? Bo dla niewtajemniczonych wyglada ono calkiem jak zaproszenie do wejscia a chyba lepiej bedzie pasowac "Obcym wstep wzbroniony" albo cos w tym rodzaju.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 8 kwietnia 2008, 00:50 
Offline
Mr. Sturmgewehr

Dołączył(a): sobota, 5 marca 2005, 20:18
Posty: 954
buszmen napisał(a):
Nie mają na to pieniędzy bo mają odpowiedzialne posady i muszą dużo zarabiać. :n :n


Za to to jest najtansza propagadna i populizm w czystej postaci . Mierza mnie takie uproszczenia :/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 8 kwietnia 2008, 07:57 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): poniedziałek, 20 marca 2006, 22:53
Posty: 664
asdic321 napisał(a):
Te rzeczy trzeba umiec po prostu rozrozniac - i to wlasnie miałem na mysli piszac (tak teraz, jak i wczesniej) o sciaganiu na siebie klopotow. Ale skoro masz już ugruntowane zdanie i wiesz na ten temat wiecej/lepiej, to nie będę zawracal glowy.


Wszystlo fajnie, być może jestem mało dowidzący, ale na zdjęciach niczego ściągającego kłopoty nie dostrzegłem. A elaborat pismaka jakoś do mnie nie przemawia - tym bardziej, że w naszym kraju w ogóle lubi się zwyczajowo ludzi oskarżać i szukać jeleni (i oczywiście po to aby sie wykazać).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 8 kwietnia 2008, 16:47 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): poniedziałek, 2 lipca 2007, 15:28
Posty: 390
Lokalizacja: Prusy Królewskie
IdeL napisał(a):
(...) na zdjęciach niczego ściągającego kłopoty nie dostrzegłem. A elaborat pismaka jakoś do mnie nie przemawia (...)

Zestawienie zdjec z tekstem budzi rzeczywiscie watpliwosci, bo musi je budzic. Ale jaki tekst, takie pewno i zdjecia :) - przypuszczam ze i pismak, i policjant mieli produkujac ten news takie samo "pojecie" o wartosci zabytkow... Tyle ze jest jeszcze cos:
Test napisał(a):
Polska Agencja Prasowa donosi:
(...)
"Mężczyzna wyjaśniał, że miał świadomość, iż prowadzenie bez
zezwolenia badań na stanowiskach historycznych i archeologicznych
jest zabronione. Twierdził natomiast, że nie miał świadomości, iż
rozkopuje stanowiska archeologiczne wpisane do rejestru zabytków"
(...)

Takiego zarzutu nie da sie "dopasowac" do upolowanego juz (jak piszesz) "jelenia" ani sprokurowac tu czegos ot tak, dla wykazania sie! Do rejestru trafiaja tylko nieliczne - najcenniejsze, najbardziej zgrozone - stanowiska, bo jest to zwyczajnie procedura zbyt droga, zbyt dluga i zbyt pracochlonna zeby wpisywac "jak leci". A juz na pewno nie takie miejsca, na ktorych znajduje sie wylacznie szmelc przedstawiony na zdjeciach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 8 kwietnia 2008, 18:57 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): wtorek, 8 kwietnia 2008, 16:44
Posty: 2
Zacytowana ustawowa definicja zabytku niestety umożliwia dość szeroką jego interpretację. Moja obawa dotyczy właśnie sytuacji, kto będzie decydował czy zachowanie tego co znalazłem leży w społecznym interesie czy nie? Zdecydowana większość niedzielnych poszukiwaczy, takich, którzy "wyskoczą" na godzinę z wykrywaczem, nie znajduje zapierających dech w piersiach przedmiotów. Chodzą oni sobie po polach od lat rozorywanych i nawożonych, a to co znajdą może być destruktem XIX wiecznej monety, której wybito miliony. Czy zachowanie tego destruktu leży w interesie społecznym? Czy chodzenie po uprawianym od wielu lat polu może być tak wysoce szkodliwe, że powinno być zagrożone karą pozbawienia wolności? Rozumiem, że asdic321 reprezentuje pozytywną wiarę w racjonalną ocenę ze strony policji i innych służb, które w razie kontaktu na polu z takimi niedzielnymi poszukiwaczami zapewne dadzą wiarę, że spotkali ludzi poszukujących nie zabytków (bo to bez zezwolenia jest zabronione), ale XIX-XX wiecznych monetek praktycznie rzecz biorąc bez jakiejkolwiek wartości. Może jedyną wartość mają one dla poszukiwacza i mam tu na myśli wartość emocjonalną. Niestety śledząc ten wątek i dowody "zbrodni" mam poważne wątpliwości. Jednocześnie kwestią bezsporną jest dla mnie obowiązek poszanowania stanowisk archeo. Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 8 kwietnia 2008, 21:55 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): poniedziałek, 20 marca 2006, 22:53
Posty: 664
asdic321 napisał(a):
Takiego zarzutu nie da sie "dopasowac" do upolowanego juz (jak piszesz) "jelenia" ani sprokurowac tu czegos ot tak, dla wykazania sie! Do rejestru trafiaja tylko nieliczne - najcenniejsze, najbardziej zgrozone - stanowiska,


Ascdic - ja nie wiem. Przedstawiam swoje stanowisko na podstawie tego co widzę. Po prostu parę razy w życiu przejechałem się oceniając kilka jasnych z pozoru sytuacji.
Zauważ jednak, że w przypadku mitycznego pismaka - rutyniarza w temacie zawsze pozostaje schemat pisania artykułu metodą Ctrl-C, Ctrl-V :1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2008, 07:56 
Offline
Wielki Przełamywacz Lodów

Dołączył(a): sobota, 22 marca 2008, 15:12
Posty: 525
IdeL napisał(a):
Arthur Connan Doyle też włożył w usta Holmsa stwierdzenie, że odpowiedni człowiek z kropli wody może wydedukować fakt istnienia morza.
Moim zdaniem jest to mocno naciągane. Jak jest na prawdę trudno wyrokować dopóki ktoś nie przedstawi konkretów. A wiadomo papier czy www są cierpliwe i kupę głupot znieść potrafią - zwłasza jak biegły w temacie reporter czy inny pismak policyjny na zasadzie Ctrl-C Ctrl-V piszą swoje artykuły.


No to akurat jest prawda. Rzetelnych dziennikarzy jest niewielu.


IdeL napisał(a):
Ale z innej beczki - może ktoś mi łaskawie i dosadnie wyjaśni dlaczego w Polsce nie oznacza się jednoznacznie stanowisk archeologicznych :que :que
Ja osobiście wierzę w to, że facet jeśli wlazł na stanowisko to przez przypadek. Mam znajomości w środowisku archeologicznym i wiem, że informacje o stanowiskach są zachowywane wyłącznie wśród archeologów - dlaczego :que Można wydedukować, ale na pewno nie zrozumieć.
Więc skoro facet tam wlazł przez przypadek, to nie kto inny powinien beknąć ale WKZ. Jeżeli ktoś buduje dom i na słabo zabezpieczoną posesję wlezie mu pijaczek, który wpatoli się do wykopu i zrobi sobie krzywdę to oczywiście odpowiada inwestor. Zastanawiajace dlaczego w przypadku archeologów jest inaczej, co :que :que

McKane - nie chcę abyś przynajmniej mnie traktował jak wroga w tej dyskusji, ale postaraj się spojrzeć na sprawę nie z jednej perspektywy.


Oznaczenie stanowisk archeo jest zwyczajnie nierealne. To są często duże obszary ... postawienie tabliczki w jednym miejscu nic nie da. Drutem czy słupkami też tego się nie da otoczyć bo to teren prywatny a poza tym to byłaby naprawdę kosmicznie droga akcja bo stanowisk w tym kraju są grube tysiące. Na zamkach, części grodzisk i innych budynkach zabytkowych tabliczki są.

Tego fragmentu o pijaczku archeologach i WKZ nie rozumiem. Z WKZ i oznaczaniem stanowisk archeo nie mam nic wspólnego (i reszta archeologów też) więc proszę tych dwóch spraw nie łączyć. My nie jesteśmy urzędnikami tylko pracownikami naukowymi. To że archeolog dostaje stanowisko Inspektora do spraw archeologicznych nie oznacza że nadal pozostaje naukowcem ... jest już zwyczajnym urzędnikiem którego obejmują pewne przepisy.

Nie traktuje nikogo wrogo i staram się patrzeć z różnych perspektyw. Przy czym tak jak już pisałem w innym wątku jako osoba która nie ma wpływu na prawodawstwo przystosowałem się do tego prawa które jest żeby mieć co do garnka włożyć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2008, 08:13 
Offline
Wielki Przełamywacz Lodów

Dołączył(a): sobota, 22 marca 2008, 15:12
Posty: 525
buszmen napisał(a):
Nie mają na to pieniędzy bo mają odpowiedzialne posady i muszą dużo zarabiać. :n :n

buszmen pozdrawia


Stary ile Ty masz lat ? Co wątek to piszesz kompletne bzdury zupełnie bez znajomości realiów. Inspektor do spraw archeologicznych utożsamiany tu czasami z konserwatorem zarabia koło 1000 zł na ręke. Kupa kasy naprawdę jest czego pozazdrościć. Dopiero kierownicy placówek zarabiają więcej ale to też nie są kokosy jak na dzisiejsze realia.
Daj no więc sobie na wstrzymanie bo ośmieszasz się na każdym kroku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2008, 09:17 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): środa, 24 kwietnia 2002, 00:00
Posty: 964
Cytuj:
Oznaczenie stanowisk archeo jest zwyczajnie nierealne.

Jest realne - na przykład na mapie, tak jak się oznacza np. poligony.
Istnieje też takie medium jak internet gdzie można zamieścić taką informację, można wreszcie wydrukować to w formie broszury.
Tak funkcjonuje to w Anglii - i nie słychać jakoś o przypadkach rozkopywania miejsc w które wchodzić nie wolno.
Oczywiście, takie stanowisko musi mieć sensowne granice - a nie obejmować teren 10 km od np. grodziska.

jankos


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2008, 10:06 
Offline
Radkoff Pierwszy Wielki

Dołączył(a): wtorek, 11 maja 2004, 13:44
Posty: 2560
Lokalizacja: Belfast - Ulster Northern Ireland
jankos napisał(a):
Cytuj:
Oznaczenie stanowisk archeo jest zwyczajnie nierealne.

Jest realne - na przykład na mapie, tak jak się oznacza np. poligony.
Istnieje też takie medium jak internet gdzie można zamieścić taką informację, można wreszcie wydrukować to w formie broszury.
Tak funkcjonuje to w Anglii - i nie słychać jakoś o przypadkach rozkopywania miejsc w które wchodzić nie wolno.
Oczywiście, takie stanowisko musi mieć sensowne granice - a nie obejmować teren 10 km od np. grodziska.

jankos


Dokladnie :1
I nie tylko na Wyspach Brytyjskich...
1) jest strona w internecie
2) czasami jest oznaczone tabliczka na terenie panstwowym
3) wlasciciel terenu prywatnego na ktorym znajduje sie stanowisko, jest o tym powiadomiony i listownie otrzymuje zakaz udzielania zgody na wpuszczanie detektorystow na ten teren.
4) jest rowniez poinformowany, ze w razie wystapienia problemow z detektorystami, roznicy zdan badz "partyzantki" ma dzwonic na policje lub do muzeum...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: omega i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL