Znowu jakaś szersza akcja CBŚ...
http://ww6.tvp.pl/400,20080507710780.strona
Cytuj:
Ponad 50 kilogramów materiałów wybuchowych, zapalniki, amunicję broń zabezpieczyli dziś policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Nielegalny arsenał znaleziono na terenie 10 posesji m.in. w Dębicy , Mielcu, Przemyślu i Rzeszowie. O ich posiadanie jest podejrzewanych 7 osób, które dziś zostały zatrzymane.
Rano policjanci niemal równocześnie weszli do domów, warsztatów, a nawet na teren jednego z dębickich zakładów. I metr po metrze je przeszukali. Wyniki nie były zaskakujące. Bo funkcjonariusze już wcześniej mieli podejrzenia, że są tam nielegalnie przechowywane niebezpieczne przedmioty i materiały. Nie przypuszczali jednak że aż tyle. Szczególnie na terenie dębickiej firmy.
Mariusz Skiba, KWP w Rzeszowie
-”Firma ta zajmuje się wyburzaniem budynków, w skrytce pod podłogą znaleziono tam aż 50 kilogramów materiałów wybuchowych razem z zapalnikami.”
Zdaniem specjalistów - czyli policjantów na co dzień zajmujących się materiałami wybuchowymi i środkami pirotechnicznymi niebezpieczna była nie tylko ich ilość, ale też przetrzymywanie razem z nimi zapalników. Niemal równie niebezpieczne były kolejne przedmioty odkryte przez policję w innych miejscach: 7 tysięcy sztuk amunicji i 30 sztuk broni: zarówno krótkiej, długiej jak i myśliwskiej. Andrzej Ocytko na co dzień sprzedawca w sklepie myśliwskim z karabinami sztucerami nie ma co do tego żadnych wątpliwości. W sumie policja zatrzymała 7 osób z Dębicy Rzeszowa, Mielca i Przemyśla.
Mariusz Skiba
-”Te osoby łączyły więzi towarzyskie byli kolekcjonerami mieli pozwolenia na broń, ale pod przykrywką tych pozwoleń posiadali jej dużo więcej.”
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że podejrzewani pod pozorem kolekcjonowania broni zajmowali się nielegalnym handlem bronią, częściami i amunicją. Prawdopodobnie sprzedawali ją także za wschodnią i południową granicę.
Beata Wolańska