Najlepszym lekarstwem na wszystkie bolączki związane z kabelkiem byłoby takie rozwiązanie: gniazdo "na sztywno" zintegrowane z samą sondą i wymienny kabelek z wtykami jako część zamienna. :) Przy takim rozwiązaniu nie trzeba "pruć" nierozbieralnej z reguły cewki lub jej wymieniać (koszty!) przy niesprwaności samego kabelka. Może w kolejnym, jeszcze nowszym RUTUSIE doczekamy się takiego rozwiązania... ;)

Powód braku odłączania kabelka od sondy, bo ten nie jest odłączany w żadnym znanym mi wykrywaczu, jest bardzo prosty. Wymaganie szczelności. Nawet jeżeli założymy, że nie szuka się w deszczu, to wystarczy rosa na trawie, która zbiera się nawet w najgorętsze lato, żeby wykrywacz doszczętnie zwariował. Wykonanie takiej wtyczki, która miała by zachować pełną szczelność niezależnie od obciążeń mechanicznych, to zdecydowanie nieopłacalne. I nigdy tak pewne jak łączenie na stałe.

Ja zawsze nawijam kabel przy cewce całkowicie złożonej (tak, ze dotyka swoją górną powierzchnią dolnej rurki) i tym sposobem mam pewność, że nigdy kabla nie urwę. Nigdy też nie miałem problemów, żeby dawał fałszywe sygnały (nie mam tu doświadczenia z Rutusem) wystarczy zrobić to z głową.
SiD

Standardowe złącze przy pudełku z elektroniką nie ma nadzwyczajnej szczelności, a gdy porządnie popada - to wilgoć też tam wchodzi i jakoś wykrywacz "doszczętnie nie wariuje". Obecnie zagwarantowanie szczelności złącza w wykonaniu przmysłowym (gdzie często jest narażone na różne naprężenia mechaniczne: drgania, wibracje itp.) na poziomie IP68 czy nawet IP69 nie stanowi problemu, a i ceny takich złącz w porównaniu z kosztami wymiany całej cewki też nie są z kosmosu. Oczywiście z punktu widzenia producenta najprościej jest wykonać cewkę z kabelkiem przytwierdzonym na stałe, ale z punktu widzenia użytkownika lepszym rozwiązaniem wydaje się wykonanie rozłączne.

Czesc. Czy od takiego nawiniecia kabelek sie nie przelamie? w obu przypadkach sonda jest skrajnie zlozona \rozlozona i kabel ma troszeczke luzu [ img ] [ img ]

Spoko te kabelki tak łatwo nie pękają ;)

Kulpol a dlaczego ty masz biały kabel od cewki - ja mam szary?!

pozdr
Artur

tez mam fabryczne biale okablowanie

Zupełanie zerwać taki kabelek jest rzeczywiście ciężko, ale wystarczy naderwanie jednej żyły żeby wykrywka zaczęła popiardywać przy drganiach z powodu nieznacznych zmian jej oporu i niepewnego styku.

Samym Olejkiem :)

Pomysł nie jest dobry. Raz, że SiD ma rację co do szczelności i to nie złącza a sondy - każdy kto miał nieszczelności (drobne!!!) w sondzie wie co sie dzieje od zwykłych kropel wody :( jest jeszcze inna sprawa - złącze takie siłą rzeczy musiałoby być cokolwiek metalowe (sprawy ekranowania) a to niestety nie do końca wpływałoby dobrze na działanie sondy. Budując sondę mimo wszystko wytwórca stara się ograniczyć jak najbardziej liczbę metalowych elementów w jej obszarze - taka wtyka w sondzie lub bezposrednio nad nią nie pozostanie bez wpływu na pracę sondy (zasięg, kompensacja).
Ktokolwiek "robił" kompensację sondy wie, że każde minimalne ruszenie czegokolwiek w jej obszarze wiąże się z gwałtownymi zmianami warunków skompensowania - wystarczy podłączyć sobie do cewki odbiorczej via zaekranowany wzmacniacz o sporym wzmocnieniu (kilka tysięcy razy) jakiś niezły miernik (np. V640) - koniecznie na działajacym detektorze. Wówczas dopiero widać co się na prawdę dzieje. Strach pomyśleć co by było gdyby w odległości kilku centymetrów (lub milimetrów) od cewek sondy znalazła się jakaś ekranowana mufa :666

Co do szczelnosci samej sondy - zgoda! (ale o to producent musi zadbać niezależnie od sposobu wyprowadzenia kabelka).



Wszystko jest do przeskoczenia. :) Obecnie stosuje się niemetaliczne materiały przewodzące i ekranowanie monolityczne. (Również sama sonda jest z reguły teraz wykonana z takiego materiału, chociaż jego przewodność pozwala jedynie na skuteczne niwelowanie ładunków elektrostatycznych). Poza tym nie wiem jak RUTUS realizuje w PROximie skuteczne ekranowanie, bo kabelek jest standardowy LIYY 8x0,14 czyli nieekranowany (przynajmniej w moim egzemplarzu :) ) - może przewody stanowią pary (:que) i coś na kształt skrętki w której następuje kompensacja... (:que)



"Taka" czyli metalowa wtyka nie pozostanie bez wpływu :)
Z pewnościa wymaga to trochę "kombinowania", ale samo sztywne mocowanie złącza można zrobić poza najbardziej aktywnym obszarem cewki.



Wiem, bo tak się składa, że robiłem i działa całkiem nieźle (do dziś)... ;) Nawet tężenie żywicy i powstające w związku z tym naprężenia trzeba brać pod uwagę, bo potrafią one zmienić napięcie indukowane o kilkadziesiąt mV (a to już dużo)...



Jeżeli mufa metalowa i w trybie statycznym - to strach :666 :)
...Tylko: po co ta "mufa"? :)

Samym Olejkiem :)

wracajac do poprawnego nawiniecia kabla to lepsze od gumki sa paski na rzep sluzace do mocowania kabli elektrycznych (komplet 5 paskow kosztuje ok 9zl) ja zalozylem sobie dwa (oczywiscie nawijalem kabel na zlozonej sondzie) choc ten drugi nie jest konieczny dodatkowo oslone wejscia do kabla zakleilem tasma izolacyjna bo duzo trawy dostawalo sie w jej szczeliny
[ img ]

W starszych modelach też był LIYY, i raczej nie jest to skrętka n-parowa.

szanowny SID
Gdzie ten zestaw
bezprzewodowych sluchawek mozna kupic?
Klucznik z Klucz

To chyba pomyłka?
Pozdrawiam
SID

Pewnie to pytanie adresowane jest do mnie... ( :que )

Kupić można w sklepie internetowym. Np. ja kupiłem w http://www.electromarket.pl
Można spróbować negocjować cenę: mnie się udało :)

Samym Olejkiem :)