Witam Panów,
Przez czas jakiś nie mogłem zaglądać do tego wątku, dlatego teraz kilka słów komentarza do kilku powyższych postów.
Kolega Muciós -
lotnisko Górno - to prawda, że obiektu nie ma w żadnej ewidencji. By może stało się tak za sprawą innego lotniska określanego w dokumentach jako "Gorny", a co dotyczy lądowiska awaryjnego "Przyłęk Górny" (pomiędzy Mielcem, a Kolbuszową). Nazwa wzięła się stąd, że Niemcy byli w stanie wymówić słowo Gorny, ale jaki Szkop wymówi Przyłęk? Być może nazwy te wzajemnie się zniosły i stąd luka w ewidencji. Faktem jest jednak, że zachowane informacje opisowe i koordynaty pasują do Przyłęku, zaś do Górna koło Sokołowa Młp nie pasuje nic. Z tego względu będę wdzięczny za oświecenie mnie w temacie.
Kolega Jacek.Ant -
Kuriany - bardzo dziękuję za garść informacji. Niestety mój wyjazd na początku października w tamte rejony się nie uda (brak lokum) i nie będzie mi teraz dane naocznie się przekonac jak lotnisko obecnie wygląda.
Koledzy yapi66 i Sangraal - lotnisko
Stara Kamienica - wertując stare papiery znalazłem informacje, że było to przed wojną lotnisko popularne wśród użytkowników, ale jakoś mało znane ogólnie. By może jego atrakcyjność została „stłamszona” przez leżące nieopodal Hirschberg-Grunau? Jego administratorem było NSFK (Nationalsozialistisches Fliegerkorps=Narodowo-Socjalistyczny Korpus Lotniczy, coś jakby połączenie Aeroklubu z ZSMP w latach PRL). Nie wiem ani kiedy lotnisko powstało, kiedy zaprzestano jego eksploatacji, ani gdzie dokładnie się znajdowało.
Pierwsze wzmianki o nim - jako ośrodku szkolnym - pojawiają się w okresie zbliżonym do czasów pierwszej wojny światowej. Ponoć w okresie hitlerowskim było to przysposobione pastwisko o powierzchni maksymalnie 72,5 ha. Wiem, że dysponowało jakimiś zabudowaniami, w tym drewnianymi hangarami, ale zdecydowanie nie miał czegoś, co można nazwać wieżą. Na lotniskach, gdzie używano raczej lekkiego sprzętu (samoloty szkolne, szybowce), na dodatek nie przedsiębrano działalności innej niż szkolenie i frajda, i gdzie nie było trwałej drogi startowej (beton, asfalt) – wież nie stawiano. Jej funkcję pełnił stół, krzesło, zestaw tablic ze znakami graficznymi z dykty i chorągiewek. W aeroklubach takie coś nosi obecnie nazwę "kwadrat" i jest wyposażone w przenośne radio, ale to tylko z uwagi na rozwój techniki. Taki obiekt lądował w kategoryzacji lotnisk jako lądowisko i taki też termin właściwie odnosi się do Alt Kemnitz.
Co do radaru, to proszę nie przykładać obecnych założeń do przeszłości. Radar nawet dziś nie jest sprawą powszechną, a co dopiero w okresie początków radiolokacji. Jeśli takowy w ogóle się pojawił, to był to najwyżej przenośny FuMG 62 Würzburg o zasięgu 40 km, służący do wyszukiwania i śledzenia celów dla potrzeb artylerii, a nie kontroli ruchu lotniczego. Takich urządzeń zbudowano kilka tysięcy i namierzenie tego jednego, na dodatek - jak wspomniałem - przenośnego, graniczyłoby z cudem.
Jedyny znany przypadek wykorzystania Alt Kemnitz, jako lotniska bojowego został opisany tu:
http://www.japo.eu/download/hb_cz.pdf ...jeśli "rozbieracie" po czesku. W niemieckich źródłach można ponadto znaleźć opis:
Feldflugplatz, Grasnarbe, czyli lotnisko polowe o powierzchni trawiastej, co jednoznacznie wskazuje na brak utwardzonej drogi startowej. Osobiście sądzę, że powszechne użycie Alt Kemnitz zamierało już przed wojną i nawet bez niej skończyłoby się tak, jak w Bunzlau (Bolesławiec), gdzie lotnisko samoistnie przestało funkcjonować i obecnie trudno nawet powiedzieć gdzie się znajdowało.