cehaigrek napisał(a):
Tez o tym myslalem, ale chyba nie jest tak do konca to takie proste, problem polega na tym kto jest wlacicielem zdjec, jesli Marcin Rdnicki wykonal je jako pracownik instytucji, przedsiebiorstwa etc (niewazne) i robil to w ramach pracy to wlascicielem juz chyba nie jest. Wiem, ze jakos to tak leci, nie jestem prawnikiem, a z podobnym przypadkiem juz sie kiedys spotkalem.
Ostatnio jeden całkiem normalny, żeby nie powiedzieć sympatyczny archeolog opowiadał o fotografie muzealnym, który wygrał proces ze swoim pracodawcą (muzeum w którym był zatrudniony). Ten jegomość robił zdjęcia będąc zatrudniony na etacie. Muzeum postanowiło wydać jakiś katalog czy album gdzie zostały wykorzystane jego fotografie. Sprawa trafiła do sądu. Jakież było zdziwienie w momencie ogłaszania wyroku.. okazało się, że prawa autorskie jednak należą do fotografa.. i muzeum musi mu zapłacić za ich wykorzystanie. :666
Podobnie jest ze zdjęciami z wykopalisk. Prawa autorskie należą do autora zdjęć, którym jest najczęściej kierownik badań.
Tyle z ciekawostek. Może wypowie się ktoś bardziej kompetentny w sprawie prawa autorskiego.
Pozdrawiam, mab1978.