Renald napisał(a):
Skoro podziurawionej, zabolcowanej na śmierć lufy wymienić się nie da, to po jakiego czorta dodatkowo blokować wymianę ukosowanego zamka?
Żeby jeszcze bardziej zniszczyć ten zabytek?
A może zamanifestować niezbędność swojej gównianej, urzędniczej egzystencji? :evil:
Wlasnie, ze sie da wiec moze stad te zabiegi ;) Oryginalnie lufa jest/byla montowana na wcisk na miejsce i blokowana wiadomym kolkiem. Nikt przy zdrowych zmyslach nie bedzie uruchamial wykopka bo pierwsza proba 'odpalenia' go to moze byc ostatnia cieszenia sie pelnia zdrowia - ale to chyba powszechnie wiadomo.
Z dwojga zlego powinnismy sie cieszyc, ze obecne przepisy nie sa np takie jak np w UK po 1995 roku gdzie deko=monolit.
Nt urzedniczej wszechwladzy sie nie wypowiem bo mod wytnie albo wykropkuje
Pozdrawiam