Teraz jest czwartek, 7 sierpnia 2025, 17:32

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: poniedziałek, 13 czerwca 2011, 22:16 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): niedziela, 20 listopada 2005, 22:05
Posty: 346
Lokalizacja: Warszawa
arturborat napisał(a):
Wars, mógłbyś go wkleić, czy ze względów taktycznych lepiej dopiero, gdy będzie odpowiedź?

Lepiej będzie PO (nie mylić z partią co się zowie PO! ;) ), niż przed. Poczekajcie. Potrafiliście żyć w tej schizofrenii od 2003 r. to jeszcze trochę wytrzymacie. :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: poniedziałek, 13 czerwca 2011, 22:23 
Offline
Główny Administrator
Główny Administrator

Dołączył(a): wtorek, 15 kwietnia 2003, 00:00
Posty: 4353
Lokalizacja: Gliwice
Cytuj:
Inaczej widzi to doktor Brzeziński. - "[...] Ja w ogóle jestem przeciwny używaniu detektorów w pracach archeologicznych, to osłabia czujność i przez to można przeoczyć ważne eksponaty"


A ja chętnie bym sprawdził co w hałdach po doktorze Brzezińskim piszczy :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: poniedziałek, 13 czerwca 2011, 22:33 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): środa, 28 września 2005, 13:49
Posty: 2401
Lokalizacja: Arschbackenhausen
Witam, pozdrawiam

Wiesz Jacku, ze sporo lat po zbudowaniu tras kolei zelaznej dosc duzy procent ludzi wybieral uparcie transport konny z obawy przed tym ziejacym ogniem i para potworem na zelaznej drodze ;) ?
Ja zlokalizowalem w niemczech spora haude ziemi wywiezionej z srodka starej miejscowosci kolo Wiesbaden... sitko z pedzelkiem czy wykrywka?

Pozdrawiam - Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: poniedziałek, 13 czerwca 2011, 23:40 
Offline
Główny Administrator
Główny Administrator

Dołączył(a): wtorek, 15 kwietnia 2003, 00:00
Posty: 4353
Lokalizacja: Gliwice
Wykrywacz bramowy i taśmociąg :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 14:34 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 27 lipca 2009, 19:44
Posty: 242
Wracając do tematu, na stronie se.pl pojawił się komentarz warty przytoczenia. Sprawił go ktoś kto podpisał się jako "ZZZ"
Cytuj:
Cytat ze strony muzeum w Bytomiu: „Dział Archeologii Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu posiada bogaty zbiór zabytków archeologicznych obrazujących przeszłość Górnego Śląska i pogranicza śląsko — małopolskiego. Historia tworzenia się tego zbioru sięga 1909 roku, kiedy to dwaj kolekcjonerzy - Simon Macha i Kurt Bimler udostępnili swoje kolekcje mieszkańcom Bytomia. W zbiorach Kurta Bimlera znajdowały się również zabytki archeologiczne pochodzące głównie z przypadkowych odkryć.” Nie ma natomiast nic o tym po ile lat dostali Panowie Mach i Bimler za udostępnienie swoich zbiorów.

Pozdr.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 14:56 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 27 lipca 2009, 19:44
Posty: 242
I kolejne 2 informacje z internetu:
Cytuj:
Komentarz: Kto pod kim dołki kopie...

Witold Gałązka

2011-06-14

Dominik Abłamowicz, nowy dyrektor Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu chwali się w internecie, że lubi kopać w ogródku. Kopanie może być pasją, trzeba jednak bardzo uważać, bo można wpaść po uszy. O co chodzi - wyjaśnię na końcu. Teraz od początku.
Artur Troncik, młody kolekcjoner, zaniósł do Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu eksponaty, które przez lata skupował od handlarzy na targach staroci. Nie chciał za nie ani grosza. Dyrektor muzeum dar przyjął, a zaraz potem pobiegł na policję, bo słyszał w swoim "środowisku" narzekania na poszukiwaczy skarbów. Kolekcjoner musi się teraz tłumaczyć policji, że żelastwo, które chciał oddać w darze, kupował latami na jarmarkach staroci. Jedno z takich targowisk, co jest bardzo śmieszne, do niedawna działało pod oknami bytomskiego muzeum i jakoś dyrektor nie biegał za handlarzami i nie zakuwał ich w kajdany. No pewnie, że nie biegał, bo to bardziej męczące niż kopanie. Zwłaszcza, że można kopać w doborowym towarzystwie. Dyrektora dzielnie wsparła i pochwaliła za postawę wojewódzka likwidator, pardon, konserwator zabytków, pod której troskliwą opieką niejeden już skarb bezpowrotnie zniknął z powierzchni ziemi.

Podbudowany postawą konserwatorki dyrektor muzeum pewnie pęka z dumy, choć do dołka, w którym miał się zmieścić cały gang paserów i nielegalnych poszukiwaczy skarbów, wpadł tylko Troncik.

Można być pewnym jednego - trudno sobie wyobrazić, że do dyrektora muzeum wpadnie jeszcze jakiś naiwny kolekcjoner z workiem darów. Z podkopanym zaufaniem już tak jest, że bardzo trudno je zasypać. W ten sposób dyrektor sam znalazł się w czarnej dziurze. Przysłowia to mądrość narodu.


źródło: http://m.katowice.gazeta.pl/katowice/1, ... ie___.html

I z wyborczej:
Cytuj:
Muzeum dostaje kolekcję i wzywa policję
Anna Malinowska
2011-06-14, ostatnia aktualizacja 2011-06-14 11:53


Artur Troncik z Siemianowic Śląskich przekazał dar Muzeum Górnośląskiemu - ponad 250 przedmiotów, które skupował na targach staroci. Dyrektor placówki pięknie mu podziękował - zawiadomił policję o możliwości popełnienia przestępstwa



Troncik ma 30 lat. Od dziecka interesuje się starociami. Najpierw z rodzicami odwiedzał muzea, potem już sam jeździł na targi staroci - najczęściej targowisko w Bytomiu, gdzie kupował przedmioty związane z drugą wojną światową. - Kilka lat temu zacząłem się interesować jeszcze starszymi znaleziskami. Zacząłem skupować i wymieniać się na wszystko, co wyglądało na jak najbardziej stare, a zacząłem od grotu ze strzały - mówi Troncik.

Jego kolekcja wkrótce wzbogaciła się o topory, buławy, ostrogi, fragmenty uzbrojenia, groty, klamry czy klucze z wczesnej epoki żelaza, okresu wpływów rzymskich, średniowiecza, z XVI, XVII i XVIII w. Troncik chciał, żeby jak najwięcej osób mogło oglądać jego skarby, spakował więc eksponaty do kartonów i zawiózł do Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu. Dołożył jeszcze karton z dokumentacją. - Gdy kupowałem jakiś przedmiot, starałem się dowiedzieć o nim jak najwięcej: gdzie i jak został znaleziony, jechałem w to miejsce, robiłem mapki, zdjęcia. Oczywiście robiłem to tylko wtedy, gdy się dało, bo nie zawsze handlarz chciał mi zdradzać swoje tajemnice - mówi Troncik.

Dominik Abłamowicz, dyrektor bytomskiej placówki, przyjął kolekcję, ale gdy za Troncikiem zamknęły się drzwi, zawiadomił policję.

Adam Jakubiak, rzecznik bytomskiej policji, potwierdza: - Prowadzimy postępowanie w sprawie nielegalnego wydobycia przedmiotów ze stanowisk archeologicznych. Kolekcja jest na razie zdeponowana w muzeum.

Troncik łapie się za głowę: - Jakich stanowisk!? Ktoś coś znalazł na polu czy w lesie i to ma być stanowisko archeologiczne? Przedmioty, których pochodzenie udało mi się udokumentować, zostały znalezione głównie na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, w miejscach, gdzie nie prowadzono żadnych wykopalisk!

Dyrektor Abłamowicz jest jednak przekonany, że mogło dojść do złamania prawa. - Jestem archeologiem z wykształcenia. W naszym środowisku coraz częściej mówi się o amatorach, którzy szukając skarbów niszczą miejsca, którymi powinni się zająć profesjonaliści. Co innego, gdy ktoś coś przypadkowo znajdzie i odda do muzeum, wtedy może liczyć na podziękowania i nagrodę.

Stanowisko dyrektora popiera Barbara Klajmon, wojewódzka konserwator zabytków. - Wszystko, co leży pod ziemią, należy do Skarbu Państwa. Jeśli ktoś wykopie coś cennego, ma obowiązek poinformować o tym najbliższy urząd gminy. A my nie wiemy, w jaki sposób pan Troncik pozyskał te wszystkie przedmioty - mówi.

Muzealnicy nie są jednak zgodni w ocenie postępowania dyrektora Abłamowicza. Jadwiga Lipońska-Sajdak, dyrektorka Muzeum Historii Katowic, przyznaje, że jeśli darczyńca nie potrafi czasem udokumentować źródła pochodzenia zabytku, może podpisać oświadczenie o pochodzeniu znaleziska. - Czasem mamy wątpliwości co do pochodzenia przedmiotu, wtedy odmawiamy przyjęcia. Angażowanie policji to sprawa delikatna, bo odstrasza darczyńców i wzmacnia czarny rynek dzieł sztuki - podkreśla.

Leszek Jodliński, dyrektor Muzeum Śląskiego, zapewnia z kolei, że Troncik ze swoją kolekcją zostałby w jego placówce potraktowany zupełnie inaczej. - Na pewno zwołałbym konsylium ekspertów i odbyłbym szereg rozmów z darczyńcą. Dla mnie najważniejsze jest ratowanie zabytku - kwituje.

Marcin Rudnicki, archeolog z Uniwersytetu Warszawskiego, przekazanie sprawy policji nazywa po prostu skandalem. - To zwyczajna nadgorliwość. Winna jest temu nieprecyzyjna ustawa o zabytkach archeologicznych. Definicja mówi, że to przedmioty umieszczone w nawarstwieniach, które powstały w wyniku kulturowej działalności człowieka. Moim zdaniem chodzi tu o wykopaliska prowadzone w osadzie. Trudno takim nazwać przypadkowe pole bitwy czy las, w którym ktoś coś zgubił. Przepis jednak jest nieostry i każdy interpretuje go jak chce - denerwuje się Rudnicki.

Jeśli w czasie dochodzenia Troncikowi zostaną przedstawione zarzuty, będzie musiał zapłacić grzywnę. - Taką kwotę musiałby najpierw oszacować biegły, ale już teraz mogę powiedzieć, że nie będą to małe pieniądze - dodaje Jakubiak.

Czarnorynkową wartość przedmiotów podarowanych Muzeum Górnośląskiemu Troncik wycenia na 30-50 tys. zł.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice


żródło: http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... licje.html

Pozdr.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 16:23 
Offline
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży

Dołączył(a): środa, 3 listopada 2004, 11:06
Posty: 102
Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Witam Szanowne Forum. Powiem szczerze,że nia ma tutaj zbytnio nad czym sie kłocić ze względu na to iż Saper przekazał do muzeum swoją PRYWATNĄ własność. Własnośc prywatna jest i powinna być święta. Wiemy ,że prawo jest chore i to tutaj trzeba szukać rozwiązania. Od wielu lat obiecuje się nam zmianę przepisów ale nikt do tej pory tego nie uczynił. Zbliżają się

wymoderowano treści polityczne

Pozdrawiam Wszystkich mądrze i trzeźwo myślących.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 16:51 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): piątek, 10 sierpnia 2007, 18:37
Posty: 798
a tu prosze jesli ktos nie widział wrzuciłem na YT..

http://www.youtube.com/watch?v=pfse-nhnWl0


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 16:56 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): wtorek, 14 czerwca 2011, 16:09
Posty: 1
Witam wszystkich :)
Jestem nowy na forum, choć przeglądam je od dawna. Od razu powiem, że jestem archeologiem. Do zarejestrowania się na forum zachęciła mnie sprawa poruszana w tym wątku.

Przede wszystkim muszę stwierdzić, że w moim środowisku ta sprawa wywołała także szum. Jest naprawdę o niej głośno w ostatnich dniach. Jedni bronią Abłamowicza, inni Sapera. Jakie jest natomiast moje zdanie? Myślę, że intencje Sapera były dobre, sposób postępowania do pewnego momentu z pewnością także. Wykazał się rzeczywiście profesjonalnym i bezinteresownym podejściem - wyszukiwał informacje o pozyskanych zabytkach archeologicznych wśród poszukiwaczy, kupował je za własne środki, sporządzał odpowiednią dokumentację czasem w połączeniu z wizją lokalną, przekazał zabytki do muzeum. Te sprawy w mojej opinii zasługują na pochwałę. Muszę jednak dołożyć łyżkę dziegciu. Wydaje mi się, że trochę przeszarżował, wykazał się pewną nonszalancją w sposobie przekazania owych przedmiotów. Po co robił to hucznie w świetle kamer, skoro wiedział doskonale (jak zakładam) jakie mamy prawo? A prawo mamy złe, to nie ulega żadnej wątpliwości. Marcin Rudnicki i zespół archeologów zajmujących się tematyką epoki żelaza z IA UW mają w tej kwestii pełną rację. Jest to bubel prawny. Ten bubel prawny jednak jest obowiązującym bublem prawnym, a to oznacza, że jak to już ktoś tu zaznaczył Abłamowicz miał prawny obowiązek taką sytuację zgłosić. Jeśli by tego nie uczynił sam miałby kłopoty. Zrobić to musiał tym bardziej, że sprawy nie można było załatwić po cichu, bo od samego początku została publicznie rozdmuchana.
Inna sprawa, że zrobił to w sposób nie do końca fajny i elegancki. Mógł sobie pewne elementy swoich wypowiedzi darować, bądź sformułować je w sposób bardziej stonowany, a nawet w sposób po części przyznający rację postępowaniu Sapera.
Efekt tego będzie zły dla wszystkich. Nastąpi jeszcze głębsze zejście do podziemia środowiska poszukiwaczy. Najważniejsza sprawa, czyli informacja na temat naszej przeszłości umknie nam wszystkim. Warto zwrócić uwagę na jedną sprawę - to właśnie informacja jaką niesie zabytek ze sobą jest najważniejsza, nie zaś sam zabytek. Zdają się o tym zapominać zastępy poszukiwaczy, jak i archeologów rozognieni w sporze archeolodzy vs. poszukiwacze. Jedni i drudzy często nie rozumieją tego problemu. Natomiast ci, którzy ze sobą współpracują są często piętnowani przez własne środowiska. Archeolodzy przez archeologów za współpracę z poszukiwaczami (np. Marcinowi Rudnickiemu to się zarzuca. Kiedyś w kuluarach pewnej konferencji na której właśnie on miał wystąpienie podsłuchałem o czym rozmawiają inni archeolodzy. Nie rozmawiali oni o wartości merytorycznej jego wystąpienia. Po prostu obgadywali go po kątach, czasem w niewybrednych słowach.), a czasem poszukiwacze piętnują poszukiwaczy za współpracę z archeologami.
Wreszcie muszę się odnieść do wypowiedzi Sapera wyżej cytowanej z GW. Saper doskonale sobie zdaje sprawę, że stanowisko archeologiczne nie znajduje się tylko tam, gdzie jest ono zidentyfikowane lub tam gdzie już prowadzono prace archeologiczne. A więc przedmioty te jak najbardziej mogą pochodzić z nowych, nieznanych do tej pory stanowisk.
Teraz trochę o archeologach i wykrywaczach bo sprawa ta także była tu podnoszona. Niektórzy archeolodzy mają bardzo dziwne podejście do wykrywaczy. Dotyczy to zwłaszcza tzw. "dinozaurów", czyli ludzi starszej daty, mocno tkwiących jeszcze w poprzednim systemie. Wykrywacz wzbudza u nich dreszcz przerażenia i obrzydzenia. Twierdzą oni, że wręcz jest to szkodliwe z metodycznego punktu widzenia (sic!). Ja osobiście nie rozumiem tego podejścia, wykrywaczem posługuję się na stanowisku i uważam je za normalne narzędzie pracy archeologa. Takie narzędzie powinno towarzyszyć obowiązkowo pracom wykopaliskowym prowadzonym na stanowiskach datowanych na epokę brązu, żelaza, średniowiecze i nowożytność. Tymczasem tak nie jest. Przypomina mi się sytuacja, kiedy wykrywacze w świat polskiej archeologii wprowadzał dawno już temu śp. prof. Kazimierz Godłowski. Iluż wtedy "metodologów" wieszało za to na nim psy. Zarzucano mu brak profesjonalizmu, czynienie szkody używaniem wykrywacza, a w artykułach naukowych niektórzy produkowali się z listą zarzutów. Tymczasem efekt użycia wykrywaczy jest znany dziś doskonale w świecie naukowym. Profesorowi udało się pozyskać jeden z największych zbiorów monet rzymskich pochodzący z osady. Tą osadą były Jakuszowice, a możliwe to właśnie było dzięki wykrywaczom. Formułowanie więc zarzutów przez "dinozaury" wobec archeologów używających wykrywaczy jest jawnym absurdem!
Nie da się pomieścić wszystkiego w jednym poście. Warto jednak pamiętać, że świat nie jest biało-czarny, a zazwyczaj w odcieniach szarości. I tak wielu z Waszego jak i mojego środowiska ma wiele za uszami i jest winnych takiego stanu rzeczy. Prawo w tej materii jest złe i należy je zmienić, bo nie przystaje nijak do obecnych realiów i problemów z jakimi się borykamy. Nie ma co jednak liczyć, że owe "dinozaury" zgodzą się na jego zmianę i współpracę na linii My-Wy. A wierzcie mi, że młode środowisko archeologów w znaczącej mierze chce poprawy tej sytuacji. Kiedyś kolega powiedział mi: "Wiesz, jak już zostanę tym premierem to razem zmienimy to głupie prawo". I tego sobie wszyscy życzmy.

Pozdrawiam :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 17:06 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): piątek, 10 sierpnia 2007, 18:37
Posty: 798
to ja pierwszy na wybory sie wybiore i bede na takiego premiera głosował .....hehe


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 17:53 
Offline
Weteran
Weteran

Dołączył(a): wtorek, 1 czerwca 2004, 15:31
Posty: 3672
asciburgius napisał(a):
Witam wszystkich :)
Jestem nowy na forum, choć przeglądam je od dawna. Od razu powiem, że jestem archeologiem. Do zarejestrowania się na forum zachęciła mnie sprawa poruszana w tym wątku.


niezłe pióro felietonowe lubowniku ptolemeusza :) (salon24)

"Ale to akurat nikogo nie obchodzi" choć z tym akurat ja się nie zgodzę


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 19:15 
Offline
Kapitan
Kapitan

Dołączył(a): poniedziałek, 11 grudnia 2006, 22:25
Posty: 361
Właśnie na Polsacie mówili o tym


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 19:16 
Offline
Weteran
Weteran

Dołączył(a): wtorek, 1 czerwca 2004, 15:31
Posty: 3672
w głównych wydarzeniach, wow


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 19:22 
Offline
Sierżant
Sierżant

Dołączył(a): środa, 7 października 2009, 08:42
Posty: 63
Lokalizacja: mazowsze
atylla napisał(a):
w głównych wydarzeniach, wow


kolega Marek Sygacz który był autorem tego materiału sam biega w wolnym czasie z wykrywką
to nie koniec tematu ( chyba, że wydawcy uznają inaczej )
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Saper oddal skarby do muzeum i ...grozi mu za to 5 lat!
PostNapisane: wtorek, 14 czerwca 2011, 19:29 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): czwartek, 8 grudnia 2005, 08:00
Posty: 536
Lokalizacja: Biechy
Ładnie pokazane zostało ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL