@: "no czego nie rozumiesz :) koszty zostają zawyżone powyżej magicznych 2 % - archeolog zarabia więcej a koszty pokrywa państwo ewentualnie państwo nie ma kasy i odstępuje od badań (tu archeolog czuje się jednak wydymany) - w obu przypadkach jednak czasowa obsuwa budowy dość duża - tak przynajamniej zrozumiałem to nowelę kiedy ją kiedyś czytałem"
Atyllo, państwo pokrywa koszta badań, tylko jeśli przekroczą 2 proc. wartości inwestycji. Ale nie pokrywa ich wtedy w całości, lecz jedynie nadwyżkę ponad 2 proc. Czyli jeśli wyniosą 3 proc, to 2 proc i tak pokrywa inwestor, nadwyżke, czyli 1 proc. - państwo.
Art. 82a ust. 4:
Cytuj:
Wysokość dotacji, o której mowa w ust. 1, równa jest różnicy pomiędzy kosztami
planowanych badań archeologicznych i ich dokumentacji a kosztami stanowiącymi
2% kosztów planowanych działań, o których mowa w art. 31 ust. 1a.
Inwestor naprawde nie ma interesu w zawyżaniu kosztów inwestycji. Im bardziej zawyża, tym większa robi się ilościowo kwota 2 proc, którą archeolodzy mogą z niego wycisnąć.
Ponieważ jednak koszt badań określa tak naprawdę firma archeo wykonująca badania, są teoretycznie możliwości ubicia interesu przez obie strony. Jeśli badania w przypadku domku za 300 tys. o którym hipotetycznie mówimy, kosztują np. 3 tysiące, nic nie stoi na przeszkodzie, aby firma archeo umówiła się z inwestorem, że je trochę podkręci i oszacuje na, powiedzmy, 100 tys. zł. Inwestor płaci wtedy 6 tys. i występuje o dotację na kwotę 94 tys., którą dzieli się pod stołem z archeologiem. Państwo nie może, jak piszesz, przerażone kosztami, odstąpić od badań, bo ono żadnych badań nie prowadzi. Wydaje tylko pozwolenie na badania, będące w istocie zobowiązaniem inwestora do ich wykonania, czyli zatrudnienia w tym celu firmy prywatnej, ponadto samo zobowiązane jest do udzielenia dotacji. Dotacja jest obligatoryjna, a nie uznaniowa. Państwo musi jej udzielić, jeśli zostanie złożony wniosek. Na określanie kosztów tych badań tak naprawdę nie ma żadnego wpływu. Archeolog może sobie powiedzieć, że bierze za ar 100 zł, a może powiedzieć, że 20 tys. Nawet bez względu czy coś wykopie czy nie.
Artur