Jak w tytule.
http://polskalokalna.pl/galerie/lubelsk ... 8125,5,435
Jedno zdjęcie, a właściwie stan monet na nim widocznych (okrytych pod posadzką) powala :o

jankos

no tak taka zbieranin a

a gdzie te monety Kazimierza Wielkiego o których się tak rozwodził wczoraj archeolog?

Pewnie na spodzie kupki :D

zaiste :)

mi się tam denarek z literką S na piersi orła podobywuje :)

i krzyżyk w TVP fajnie wyglądał

albo w kadr nie weszły :lol:

Komuś bardzo nie podobała się patyna i pojechał ją do żywego :D

bo to psze Pana jest profesjonalne czyszczenie :D takie medialne :)

Panowie, odpowiadam za archeologów i tego co niestety musiał rozjechać jak mówicie patynę ;) . A więc tak monet jest ociupinkę więcej niż na zdjęciu, po pierwsze są w taki stanie bo niestety miały wykwity zielonego paskudztwa które po 1-2 dniach zaczyna reagować i robi się jasnozielone i żre do końca monetę, niestety jedyne wyjście które było rozsądne to ściagnąć wszystko i zabezpieczyć. Po drugie denarek Kazika jest jeden i do tego w stanie umówmy się rozpoznawalnym ale marnym, jedyne co można pozytywnego powiedzieć to, ze jest doskonale datownikiem bo był w grobie, poza tym zestaw jest ciekawy i obejmuje monetki od kazika do stasia. Do Fenixa57 monetki będą opublikowane w lubelskich wiadomościach , własnie się kończy opracowanie wstępne (nie wszystkie można wyczyścić bo niektóre przy każdej probie ingerencji mogą się rozsypać, ale wszystkie są rozpoznane-niestety dotyczy to głównie denarków i szelagów XVII w). Dla pokazania o czy piszę kilka fotek przedpremierowych:-)
[ img ]
[ img ]
[ img ]
[ img ]

Witaj

teraz to widać kilka fajnych blaszek dzięki!

LWN - mam nadzieje że dostanę to poczytam

nie ukrywam że po analizie tego co było w mediach nabijam się trochę :) jak to paniusia z TVP na wizji nakręciła temat o skarbie - patrze a tam zsyp monet luźnych a potem odkrycie grobowców konstrukcji kościoła okresu średniowiecza i XVI w. potem mowa o monetach Kazimierza Wielkiego - które są jakby nie patrzeć rewelacją archeologiczną tam w kościele a tu jak przyszło co do czego jest jak jest :(

Dzięki Tobie widzę też że potrzeba ściągnięcia tej brzydkiej powłoki i narośli była konieczna - a tego wcześniej nie wiedziałem

ps a znaleziska z Końskowoli też będą opisane w LWN ?

Tak, już się kończą obrabiać fotki (monety są w podobnych stanach ale tam jest 98% boratynek i niestety mniej, bo za późno wkroczyły odpowiednie wrogie czynniki (akurat bawiły na wczasach nad morzem:-)).
Wracając do monet z fary kazimierskiej to wszystkie będą do zobaczenia w pełnym zestawie w muzeum nadwiślańskim w Kazimierzu, na razie są w konserwacji skąd niebawem wrócą do pracowni archeologicznej.

ale zrobią jakąś stałą ekspozycję? jak coś daj znać to sobie podjadę do Kazimierza i pooglądam :)

Faktycznie, wykwity straszne. Ciekawe czy atmosfera grobowa miała główny wpływ na stopień korozji metalu, czy to raczej rodzaj gruntu w którym leżały.

Rodzaj gruntu, monety są z piaskowej podsypki ciut wymieszanej z ziemią z wtórnych zasypisk, generalnie taki mały standardowy mix w takich miejscach. Generalnie monety leżące w takim srodowisku są właśnie w takim stanie, często z piękna brązową patyną ale i wykwitami punktowymi, wtedy niestety nie da się zachować tego brąziku tyko trzeba wszystko usunąć i zabezpieczyć. To są efekty właśnie korozji punktowej. Z Zewnątrz prawie nie widać ale w środku żre dalej. Większość zapewne sa to zguby kościelne (kiedyś podłoga była drewniana-wymieniono ja zdaje się na początku XIX w.

Szkoda że kilka la temu jak była zdejmowana podłoga na Klasztorze Dominikanów w Lublinie nikt wykrywaczem nie obleciał :)

Tez trochę monetek wyjechało na byłe wyrobisko po piachu w okolicach Niemiec. ehhhh
Ale już nie do odzyskanie niestety.

No nie do końca, nie zostały tylko nagłośnione tak jak Kazimierz (PR władzom Kazimierza chyba był potrzebny bo informacja do mediów przeciekła z tych okolic:-)) a co między innymi bylo można zobaczyć tu:

http://teatrnn.pl/przewodniki/zabytki_archeologiczne (trzeba tylko pociągnąć i zainstalować Unity viewer ale strona odsyła w razie czego do pobieralni-trwa to kilka sekund) jest tam taki zestawik wyjęty właśnie spod podłogi w dominikanach:-), nawiasem mówiąc zapewne było tego więcej bo leżały na I-szym piętrze klasztoru w zasypisku wykutych w latach 80-tych otworów pod rury ciepłownicze, musiało się chłopakom trochę dobra na łepetynę wysypać i to niekoniecznie słabych monet:-), to jest dopiero nie do odzyskania. Aczkolwiek niestety masz trochę racji bo w poprzednich latach nikt tego nie sprawdzał, a to dzięki niejasnej wówczas sytuacji wynikającej z szumu wokół używania wykrywaczy, teraz to się zmienia troszkę:-) stąd takie efekty ostatnimi czasy :h. Więcej na temat dominikańskich znalezisk (nie tylko tych z linku) prawdopodobnie pojawi się w Lubelskich Wiadomościach Numizmatycznych w połowie roku.