Wielkie podziękowania dla Trapera, który poświęcił swoje auto katując je na dziurawych, prawie polnych drogach.

Humory nam dopisywały :D Świadczy o tym napis na Fiaciku Trapera.

Tak,
to ważna uroczystość...

Dziś był dzień , na który tak długo czekaliśmy. O godz. 12.00 w Czerninie k. Sztumu odbyła się msza, po której odsłonięto pamiątkową tablicę upamiętniającą ppor. Zdzisława Badochę "Żelaznego". Tablica została poświęcona przez biskupa elbląskiego. Uroczystość uświetnił swą obecnością por. Józef Bandzo "Jastrząb".

W tym miejscu należy podziekować wszystkim, którzy przyczynili się do zrealizowania pomysłu tablicy, a w szczególności:
Traperowi - człowiekowi , który nie szczędził czasu i sił starając się o pozwolenie na umieszczenie tablicy, zainteresował też całą sprawą media
Niwolowi - dzięki któremu udało się zrealizować wykonanie tablicy
Chłopakom z TGRH, harcerzom i "Strzelcom" - świetnie prezentowali się jako warta honorowa
Januszowi Ryszkowskiemu z "Dziennika Bałtyckiego" - za patronat medialny
oraz wielu innym osobom, którym bliska jest działalność Majora oraz jego podkomendnych.

warta honorowa wystawiona przez chłopaków z Trójmiejskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej, malborskiego "Strzelca" oraz harcerzy malborskich.

por. Józef Bandzo "Jastrząb" wraz z chłopakami z TGRH

jeszcze raz,

dzięki Panowie... macie wyczucie czasu i miejsca... tak trzymać.

To było wspaniała uroczystość, którą dodatkowo uświetnił swoją obecnością towarzysz broni Żelaznego: Józef Bandzo ps Jastrząb. Dziękujemy wszystkim serdecznie za przybycie,chłopakom z TGRH,Strzelcom,harcerzom... Po uroczystości pojechalismy wszyscy do dworku w którym ukrywał sie i w poblizu którego poległ Żelazny. To było bardzo przejmujące...

No Panowie i Panie :) Własnie oglądałem w TVG relację z uroczystości:)
Wypadło naprawdę świetnie.
Podkreślono, że poznaliśmy się w internecie.

Dla mnie ta uroczystosc byla niesamowitym przezyciem,a mozliwosc spotkania i uscisniecia dloni por."Jastrzebia" jest tym czego "na pewno" pisze się oddzielnie - błąd ortograficzny!!! nigdy nie zapomne!!Ciesze sie tym bardziej,iz byla tam ze mna moja kochana Ola.Pozdrawiam wszystkich uczestnikow uroczystosci i dziekuje chlopakom z TGRH za udostepnienie munduru! :) Czolem i do zobaczenia. :pa

Pieknie bylo - dzieki kolegom za zorganizowanie tego wszystkiego. Dodam od siebie, ze poczatkowy pomysl zrobienia tabliczki pamiatkowej byl chyba znacznie skromniejszy a teraz byc moze uda sie choc troche odklamac panujace w tej okolicy stereotypy - tym bardziej, ze Zelazny rzeczywiscie moze byc wzorem do nasladowania, nie ma na swym koncie jakichs kontrowersyjnych akcji - jak w krotkim przemowieniu zostalo powiedziane - malody patriota, harcerz, partyzant walczacy z Niemcami, sowietami i komunistami na Wilenszczyznie, Podlasiu,Pomorzu...w koncu zginal w walce z grupa operacyjna MO/UB probujac uciec z miejsca gdzie leczyl sie z rany odniesionej w Tulicach.
Jego brawurowe akcje na Pomorzu wspomina sie do dzis choc to juz prawie 60 lat...
Jestem pod wrazeniem tego, ze zjechali ludzie nawet z odleglych czesci Polski np. VW ze Slaska czy koledzy z Ostrody i Warszawy. Udalo sie tez nam wreszcie wejsc na teren majatku gdzie Zelazny spedzil ostatnie dni swego zycia(Tommi rzuc zdjecie moze).Niesamowite wrazenie zrobila tez na mnie chwila spedzona w wezszym gronie przy rozgrzewajacej kawie,swietnie prezentowali sie koledzy z rekonstrukcji(troche wam zazdroszcze sprzetu chlopaki!!!) no i podziwiam harcerzy, ktorzy mimo zimna dzielnie sie prezentowali - dziekowac mozna by dlugo i pewnie bym wszystkich nie wymienil.Dla mnie fenomenem jest to, ze w Polsce mozliwe jeszcze sa takie spoleczne inicjatywy - moze jednak nie jest tu az tak zle jak nam sie wydaje...Pozdrawiam wszystkich!!!! :pa

Czołem wszystkim ! Miło nam było wziąć udział w tej miłej uroczystości. :) Na pewno długo impreza ta pozostanie w naszej pamięci. :) Oby częściej spotykać się w takim, kadrowym wręcz, składzie w podobnych okolicznościach ! :666

Ten majątek w Czerninie zrobił na mnie wrażenie. Jak już napisałem gdzieś wcześniej, powiało tu minioną epoką. Alejkę, w której poległ "ŻELAZNY" widzieliśmy i bardzo dokładnie zwiedziliśmy, szkoda tylko, że nie wiemy gdzie DOKŁADNIE poległ... Cóż, może kiedyś się dowiemy ? :? Pit Stary, co do wspólnych partyzanckich "wspominków" przy kawie tego dnia - dla mnie kulminacją tej rozmowy i momentem, którego nigdy nie zapomnę była chwila, w której padło hasło (nie pamiętam już z czyich ust, chyba Niwola, ale nie jestem pewien) "pan Porucznik opowiada - żołnierze słuchają". To był moment, w którym wspólna rozmowa całkowicie pochłonęła nas wszystkich. :P Miło.

Kolejna fotka. Szkoda tylko, że są marnej jakości (ale te lepszejsze już idą pocztą do Tomka). :D

Fajne zdjecia!!! Najprawdopodobniej w ktoryms z tych gornych pokoi (okna na zdjeciu) przebywal Zelazny w trakcie kuracji. Pani, ktora sie nim opiekowala podobno zyje jeszcze takze byc moze jeszcze sie dowiemy wiecej.Ja zbieram sie do szczegolowego opisu potyczki w Tulicach - byc moze juz na dniach rzuce na podstawie nowych dla mnie materialow( tu prosba - Tommi - rzuc te zdjecia z Tulic albo ja je dolacze do opisu) PZDR :pa

Zdjecia niezle wyszly!!Jak ktos jeszcze jakie ma,to niech wrzuca!Ja niestety boleje nad tym,ze nie mam cyfry :evil: (kurcze,tyle fajnych motywow moglbym uwiecznic),lecz coz,trudno :cry: !!Moze kiedys sie dorobie.Pozdrowionka dla wszystkich!! :gun: