A tak, faktycznie, chodzi chyba o ten wpis:

http://lesniczowka.blox.pl/2011/05/Posz ... w-las.html

z początku poprzedniej wiosny.

Pewnie trochę przychylniej patrzy na poszukiwaczy, bo sprawa hełmu z czaszką, która rok temu go nurtowała, znalazła wyjaśnienie.

Tym niemniej dziwić się leśniczemu nie ma za bardzo co. Sam mieszkam prawie że w lesie i jak widzę czasem, co niektórzy koledzy zostawiają po sobie, to nachodzą mnie myśli, że nie wszyscy do poszukiwań po prostu dorośli i gdyby któryś dostał mandat w maksymalnej wysokości, tylko bym przyklasnął.
Artur

Z reguly nie czytam komentrzy, ale z tamtego linku przeczytalem - odpowiedz mysle trafila, a i inni Lesnicy je przeczytaja... Pzdr

Jestem pod wrażeniem tego co przeczytałem na blogu pana leśniczego... w sposobie jaki pisze "wyczuwa" się człowieka a nie bezwzględnego służbistę. Oby więcej takich ludzi a mniej tych nieszczęsnych "czarnych owiec". Z każdym można się dogadać ale trzeba być człowiekiem!!

Ostatnio robiłem dołek na leśnej drodze, jako że byłem w słuchawkach "byłem w swoim świecie" i nie słyszałem co się naokoło mnie dzieje, z powrotem zakopałem grzecznie dołek, ugniotłem nogą, kilka razy zamiotłem butem dla "niepoznaki" a tu patrzę a za mną leśniczy w swojej terenówce... serce podeszło mi do gardła a on przejechał obok, kiwnął głową i machną reką na powitanie więc mu odmachnąłem i spoko.

Dzięki niektórym cierpią wszyscy... zamknęli Słowację a słyszałem ostatnio, że Czechy też. Na Youtube widać filmiki z tamtąd a w komentarzach np."tam już nie ma po co jechać, chłopaki z.... wszystko przeorali". Tak... "przeorali" to dobre słowo i... jakie godne chwały. Ku..a!!

powiew wiatru poniżej pasa i wzrost ciśnienia - bezcenne :D