Cytuj:
Nie interesują mnie jakieś hipotetyczne testy z cegłami, bo praktycznie nie zdarzają się w praktyce, takie testy fascynują najczęściej tych, którzy nie używają wykrywaczy w terenie i nigdy niczego nie znaleźli.
Jak widać 22 lata doświadczenia dla niektórych to dużo za mało skoro uważają jak powyżej :666
Radzę zainteresować się jednak testami bo na załączonym przez Zdzicha filmie poszukiwacz robiący test wyraźnie mówi o tym, że najwięcej wartościowych przedmiotów znajduje się na terenie dawnych osad jak ta złota pięcio rublówka, którą ktoś pozostawił w dołku pod gwoździem jakich w takim miejscu jest dużo.
Ale rozumiem, że w swej długiej historii poszukiwań nigdy nie natrafiłeś na spaloną wieś lub inną opuszczoną osadę czy nawet XIX wieczną karczmę bo gwoździ już wtedy przecież używali.
Denarze drogi :) manipulują testami zazwyczaj dealerzy a nie zwykli użytkownicy sprzętu.
Radzę również zaliczyć jakiś kurs marketingu bo mówienie potencjalnemu klientowi, że zadaje głupie i tendencyjne pytania obrotu raczej nie przysporzy :)
JW
Ps. Zdzichu zaprezentowanego w twoim linku testu nie przejdzie praktycznie żaden wykrywacz mi chodziło raczej o bezpośrednią styczność monety i gwoździa. Np w odległości ok 2-3 cm.
Rozmawiałem z Saperem i na dniach mamy wypróbować Deusa u niego na poletku doświadczalnym.
Musimy jeszcze znaleźć na Śląsku użytkownika Goldmaxxa.