Teraz jest poniedziałek, 7 lipca 2025, 15:36

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 364 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 25  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: czwartek, 20 września 2012, 18:12 
Offline
Starszy Plutonowy
Starszy Plutonowy

Dołączył(a): środa, 19 września 2012, 09:06
Posty: 54
Lokalizacja: Mazowsze
Przeczytałem kilka książek o Bogu i religii katolickiej. Były to książki negujące. Napisane fachowo, obalające wiele teorii. Mimo, że książki te mają dużo racji, to jednak nie wszystko jest oczywiste. W swoim życiu spotkałem się z kilkoma rzeczami, które potęgowały emocje wtedy i dzisiaj. Drugie tyle historii znam od babci i innych. Może kilka na początek:

1. Miałem z 19 lat gdy poszedłem ze starszą siostrą do domu babci. Stary drewniany dom. Nikogo nie było w środku. Gdy siedzieliśmy, nagle usłyszeliśmy jak ktoś chodzi po strychu. Normalne, wyraźne kroki dorosłego człowieka. Spojrzeliśmy na siebie wymownie, złapałem siekierę, która była pod ręką i biegiem na strych. Oczywiście na strychu pusto.

2. Ze dwa lata później wracałem od babci ze wsi. Dzień przed 1 listopada, parę minut po północy. Asfaltowa droga, pusta, zero ruchu. Od asfaltowej drogi odchodziła polna, głęboko w ciemny las. Minąłem tą polną drogę, gdy nagle za plecami usłyszałem płacz dziecka, dobiegający głęboko z owej polnej drogi. Włosy w ułamku sekundy stanęły mi dęba (straszne uczucie). Nie oglądając się za siebie zacząłem uciekać. Myślę, że Bolt nie miałby wtedy ze mną najmniejszych szans. :lol: Po kilkunastu krokach usłyszałem jak płacz dziecka zbliża się do drogi asfaltowej. Im bliżej był szosy, tym bardziej brzmiał jak śmiech. Śmiech a właściwie chichot dziecka, któremu udało się kogoś nabrać. Myślę sobie - ktoś sobie robi ze mnie jaja. Odwracam się za siebie, droga pusta, śmiech prosto z jej środka i dookoła mgła. Nigdy w życiu się tak nie bałem. W domu, nakryłem się kołdrą jak małe dziecko, gdy gałąź puknie w okno.
Miejsce to od zawsze miało jakąś złą aurę: ciotka widziała diabła zionącego ogniem, inna ciotka widziała same nogi do pasa, które szły za nią. Jeszcze inna osoba z kolei wspominała, że pod nieodległym mostkiem, czarownice grzały sobie pazury nad ogniem. Bajki? Może...

3. Blok w Warszawie. Śpimy z dziewczyną, godzina 01. Nagle ze snu wybudza nas walenie w drzwi, tak przeraźliwe i głośne jakby ekipa antyterrorystyczna waliła taranem, lub ktoś rozpędzał się i walił z kopa. Drzwi potężne, stalowe, antywłamaniowe. Zerwałem się z łóżka i biegnę do wizjera. Miałem do niego jakieś 4 metry. Wyglądam, cisza. Wróciłem do łóżka, jakoś udało nam się zasnąć. Nie wiem ile spaliśmy, ale była godzina 04, znów wybudza nas walenie w drzwi. Zrywam się, patrzę w wizjer, cisza. Wracam do łóżka i nagle za plecami znów słyszę jak coś się dobija. Do wizjera już nie podchodziłem. Sytuacja powtórzyła się jeszcze ze 3-4 nocy. Co to było? Nie wiem. Na pewno nie człowiek. Gdy sam próbowałem nadać drzwiom taką wibrację, musiałem użyć całej swojej siły, a raczej do słabiaków się nie zaliczam. :ups:

4. Historia z tego roku. Babcia jest w stanie umierającym. Zaczyna już odpływać. Przychodzi ksiądz, babcia odzyskuje na chwilę świadomość, ksiądz wychodzi babcia zapada w śpiączkę. Jestem w Warszawie, próbuję zasnąć, nagle po godzinie 00 czuję jak coś pociągnęło mnie dwa razy za rękę. Ale tak delikatnie, zero strachu. Myślę babcia umarła. Ale byłem jakiś spokojny i zasnąłem. Godzina 6 rano dzwoni mama, że babcia zmarła około północy.

5. Czytając wszystkie posty w tym temacie, utkwił mi człowiek w kapeluszu. Tutaj historia mnie osobiście nie dotyczy. Mój kuzyn jechał samochodem w deszczową noc. Droga pusta, więc jedzie na długich światłach. Nagle daleko przed nim, na drogę wychodzi czarna postać w płaszczu i staje na środku. Hamulec i tył zwrot. Co by było gdyby podjechał bliżej? Można tylko gdybać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: sobota, 22 września 2012, 14:34 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 15:23
Posty: 443
Lokalizacja: Bolesławiec
Myślałem, że ten wątek już nie odżyje. Na szczęście się myliłem, ciekawe historie.
Zastanawia mnie to podobieństwo niektórych zdarzeń/postaci.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: niedziela, 23 września 2012, 08:35 
Offline
Starszy Plutonowy
Starszy Plutonowy

Dołączył(a): środa, 19 września 2012, 09:06
Posty: 54
Lokalizacja: Mazowsze
Afgan12 napisał(a):
Zastanawia mnie to podobieństwo niektórych zdarzeń/postaci.

Również ze zwierzętami, prawie zawsze wyczuwają coś niedobrego. Choć wcale nie jest powiedziane, że wyczuwają cokolwiek. Może po prostu my interpretujemy, to na swój sposób?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: niedziela, 23 września 2012, 21:00 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 15:23
Posty: 443
Lokalizacja: Bolesławiec
Sam nie wiem co o tym myśleć ;p to ponad moją głowę :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 24 września 2012, 15:25 
Offline
Młodszy Chorąży Sztabowy
Młodszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): czwartek, 29 grudnia 2011, 21:00
Posty: 179
Mi się nigdy nic takiego nie przytrafiło, każdy jakiś przypadek byłem w stanie wyjaśnić racjonalnie. Mimo to i tak wierze w zjawiska nadprzyrodzone. Nie raz słyszałem nawet od członków rodziny o światełkach nad polami, o zmarłych gościach w domu czy nawet o procesjach na cmentarzu. W to ostatnie było mi ciężko uwierzyć jak wysłuchałem szczegółów.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 24 września 2012, 15:50 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): środa, 25 lutego 2004, 19:12
Posty: 677
Lokalizacja: Semper Invicta, Łowicz, RFN
Witam,mógłbyś rozwinąć bo nie rozumiem ,,czy nawet o procesjach na cmentarzu. W to ostatnie było mi ciężko uwierzyć jak wysłuchałem szczegółów.''.Darz Dół!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 24 września 2012, 16:00 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 15:23
Posty: 443
Lokalizacja: Bolesławiec
Właśnie o to samo chciałem spytać, bardzo mnie to zaciekawiło.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 24 września 2012, 16:04 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): piątek, 21 czerwca 2002, 00:00
Posty: 5159
Lokalizacja: północne rubieże Austro-Węgier ( Galicja)
Zwierz napisał(a):

2. Minąłem tą polną drogę, gdy nagle za plecami usłyszałem płacz dziecka, dobiegający głęboko z owej polnej drogi. Włosy w ułamku sekundy stanęły mi dęba (straszne uczucie). Nie oglądając się za siebie zacząłem uciekać. Myślę, że Bolt nie miałby wtedy ze mną najmniejszych szans. :lol: Po kilkunastu krokach usłyszałem jak płacz dziecka zbliża się do drogi asfaltowej. Im bliżej był szosy, tym bardziej brzmiał jak śmiech. Śmiech a właściwie chichot dziecka, któremu udało się kogoś nabrać. Myślę sobie - ktoś sobie robi ze mnie jaja.


A słyszał może kolega kiedyś marcujacego kota ???? można dostać cholery, bo wydaje dźwięki wypisz, wymaluj jak skrzywdzone/płaczące małe dziecko.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 24 września 2012, 17:21 
Offline
Młodszy Chorąży Sztabowy
Młodszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): czwartek, 29 grudnia 2011, 21:00
Posty: 179
moi dziadkowie mieszkali we wsi, niedaleko tej której mieszkam. i w nocy gdy dziadek czy pradziadek nie wiem dokładnie wracał z pracy ( pracował na kolei) , to było w nocy, już po północy mijał cmentarz i zobaczył paręnaście postaci przemieszczających się od kościoła w stronę cmentarza, twarzy nie było widać bo mieli kaptury. podobno szły, nie leciały i bił taki blask od nich. i wtedy było już blisko święta zmarłych. dziadka pogoniło, i gdy do domu wbiegł rozpłakał się i zaczął się modlić. co to było nie wiem, i czy jest to prawda tez nie wiem. może po prostu zmęczenie ? to że tak się przestraszył to było naprawdę. pozdrawiam :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 24 września 2012, 21:16 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): piątek, 27 października 2006, 11:52
Posty: 425
Lokalizacja: Płd. wsch. Małopolska
Argo napisał(a):
Zwierz napisał(a):

2. Minąłem tą polną drogę, gdy nagle za plecami usłyszałem płacz dziecka, dobiegający głęboko z owej polnej drogi. Włosy w ułamku sekundy stanęły mi dęba (straszne uczucie). Nie oglądając się za siebie zacząłem uciekać. Myślę, że Bolt nie miałby wtedy ze mną najmniejszych szans. :lol: Po kilkunastu krokach usłyszałem jak płacz dziecka zbliża się do drogi asfaltowej. Im bliżej był szosy, tym bardziej brzmiał jak śmiech. Śmiech a właściwie chichot dziecka, któremu udało się kogoś nabrać. Myślę sobie - ktoś sobie robi ze mnie jaja.


A słyszał może kolega kiedyś marcujacego kota ???? można dostać cholery, bo wydaje dźwięki wypisz, wymaluj jak skrzywdzone/płaczące małe dziecko.


Podobne "dźwięki" wydaje zdaje się ryś lub żbik... Włos się na klacie jeży, jak się słyszy :o


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 24 września 2012, 23:07 
Offline
Starszy Plutonowy
Starszy Plutonowy

Dołączył(a): środa, 19 września 2012, 09:06
Posty: 54
Lokalizacja: Mazowsze
Argo napisał(a):
A słyszał może kolega kiedyś marcujacego kota ???? można dostać cholery, bo wydaje dźwięki wypisz, wymaluj jak skrzywdzone/płaczące małe dziecko.

Oczywiście, że słyszał. Jednak koty się nie śmieją. ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: poniedziałek, 24 września 2012, 23:16 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): piątek, 21 czerwca 2002, 00:00
Posty: 5159
Lokalizacja: północne rubieże Austro-Węgier ( Galicja)
Nie śmieją się ???
oj .... to mało słyszał :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: wtorek, 25 września 2012, 20:31 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 15:23
Posty: 443
Lokalizacja: Bolesławiec
Prawie wszystko da się normalnie wytłumaczyć. Lecz jednak wierzę w zjawiska nadprzyrodzone/niewytłumaczalne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: środa, 26 września 2012, 11:05 
Offline
Młodszy Chorąży Sztabowy
Młodszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): czwartek, 29 grudnia 2011, 21:00
Posty: 179
To co niby dziadek widzial zostalo nazwane przez babcie z jako dusze z czyscca które skończyły pokutę.. Nie wiem czy to prawda ale mimo wszystkio przyjemne to nie jest :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Gusła Zabobony I Inne Zjawiska Niewytłumaczalne
PostNapisane: czwartek, 27 września 2012, 00:45 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): niedziela, 4 grudnia 2011, 22:24
Posty: 436
Lokalizacja: Białystok
To i ja podzielę się swoją historią .

Więc kilka dni wcześniej wypatrzyłem sobie miejscówkę , i
pojechałem tam pokopać w nocy . Jest to pole położone 200 metrów od
zabudowań i leży bezpośrednio przy drodze gminnej , z jednej strony
rosną wysokie i stare topole ,a 100 metrów dalej meandruje spokojnie
Narew .
Na miejsce przybyłem o 21 kiedy ściemniało się , ale mimo to była
prawie pełnia i można było bez problemu kopać . Do 22 chodziłem bez
problemu i wyszło mi kilka ciekawych monetek oraz dwa medaliki . W pewnym
momencie poczułem chłód , zerwał się wiatr oraz zacząłem czuć się
nieswojo w tamtym miejscu jakby coś chciało mi powiedzieć , że już
mam sobie iść . Poza tym rodzice zadzwonili do mnie , żebym wracał do
domu , więc wróciłem , jednak ze względu na fajne fanty , które
wykopałem postanowiłem , że tam wrócę następnego dnia .
I tak zrobiłem . Znowu kopałem w nocy tym razem już była pełnia .
Przez 40 minut szukałem bez problemu do czasu kiedy na nowo poczułem
chłód i zerwał się wiatr . Zignorowałem to i chodziłem nadal . Po 15
minutach zadzwoniła do mnie mama mówiąc , żebym wracał bo "w nocy
się nie da szukać " . Zignorowałem również ją i chodziłem dalej
. Monetki cały czas wychodziły , jednak chłód nie ustępował .
Stwierdziłem , że jeszcze godzinkę pochodzę . Wtedy kiedy odwróciłem
się w lewo zobaczyłem białą poświatę na środku pola .
Przypatrzyłem się temu przez 3 sekundy . Mogę pewnie powiedzieć, że
widziałem kobietę , która była cała biała , miała na sobie białą
suknię do ziemi , oraz wianek na głowie . Dłużej nie mogłem na nią
patrzeć , bo się tak przestraszyłem . Od razu zacząłem biec do auta . w jednej ręce wykrywka i saperka , a w drugiej straszak - którego nie pamiętam jak wyciągnąłem z kabury ( kupiłem sobie po tym jak na bagnach spotkałem dwa wilki , i ledwo uciekłem do auta , kiedy były już 30 metrów za mną ) . Nie odwracałem się , biegnąc czułem "zimy pot na plecach " - na prawdę to jest lodowaty ..... oraz płakałem . Nawet już się nie oglądałem za siebie tak byłem przerażony . Jak dobiegłem do auta to wrzuciłem wykrywacz do środka nie czyszcząc go , ani nie składając . Od razu pognałem do domu , jednak tak byłem przerażony , że przez 30 minut ciągle miałem łzy w oczach . Jak dojechałem do domu to opowiedziałem całą sytuacje rodzicom oraz ją przeanalizowałem . Tamtej nocy nie mogłem już zasnąć . Rano , kiedy opowiedziałem tą sytuację dziadkowi to powiedział mi , że wie dokładnie gdzie kopałem jak coś takiego mi się zdarzyło . Jak się okazało to jest pole jego brata ciotecznego oraz na sąsiednim polu był kiedyś cmentarz i archeolodzy znajdywali na nim czaszki i kości . Jak mi to powiedział to od razu chciałem wszystkie rzeczy znalezione na tamtym polu zawieść tam i rozsypać po polu .
Do tej pory dziwię się jak mogłem się tak przestraszyć , pomimo tego , że jestem człowiekiem o mocnych nerwach i nie mało widziałem . Jednak dotąd na myśl o tej sytuacji i o tej istocie po prostu boję się ......


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 364 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14 ... 25  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Istvan i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL