Chiny napisał(a):
Z tego wynika _cheetah_, że wystarczy zrobić samoróbkę, bo na jedno wyjdzie a wykrywki za mniej niż kilka kawałków sobie darować.
jest w tym stwierdzeniu sporo racji, bo wykrywacz to głównie zasięg, czyli jakość części LF i cewki, oraz dobra dyskryminacja, a to w indywidualnym wykonaniu zawsze można najlepiej "
dopieścić"... Tyle tylko, że trzeba mieć trochę aparatury pomiarowej, wiedzy z zakresu elektroniki, rutyny w używaniu sprzętu pomiarowego, nie mówiąc o czasie i kosztach na próby... W sumie więc, raczej dużo szybciej i taniej byłoby kupić co '
za kilka kawałków '.
Co do używek, to przy zakupie od osoby prywatnej masz
rękojmie - jeśli w opisie napisano, że sprzęt jest sprawny i działa, to tak ma być. Jeśli nie działa, a sprzedający nie poinformował wyraźnie, że sprzęt ma wady - sprzedający ma doprowadzić sprzęt do stanu z opisu przy sprzedaży (na własny koszt oczywiście) albo oddać pieniądze.
Jeśli sprzedający poinformował w opisie np. "sprzęt jest poobijany i nie działa klawisz 'X' " - o, to wtedy tak, problem niedziałającego klawisza staje się problemem kupującego...
Sprzęt warto odebrać, rozpakować i sprawdzić przy świadku oraz mieć pełne dane sprzedającego, bo wtedy, gdyby sprzedający miał jakieś "problemy", to w sądzie jest szansa dość łatwo to sobie wyjaśnić... tyle, ze znowuż czas trzeba poświęcać, i nerwów trochę też... więc faktycznie dozbierać na coś nowego... niezłe sprzęty są już w okolicach 2. tys. zł.