Teraz jest sobota, 19 lipca 2025, 11:18

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: sobota, 2 lutego 2013, 23:26 
Offline
Złosliwy Nieludzki Doktor

Dołączył(a): piątek, 15 marca 2002, 01:00
Posty: 2242
nieznany napisał(a):
Urzędnik jest w stanie coś zmienić tylko wtedy jak poczuje się zagrożony :)

A jak poczuje się zagrożony to i zmieni by było dobrze dla niego, niekoniecznie dla poszukiwaczy i tu jest ten haczyk....
Może lepiej że jest jak jest, generalnie w miarę spokój, czasami kogoś capną za boratynki na All... czasami za jakieś granaty, ale to generalnie margines działań. Policja ma ważniejsze sprawy, w zasadzie sprawy sa umarzane bo i szkodliwość żadna...Wytworzyła się specyficzna homeostaza, jest jakaś równowaga, niektórzy archeolodzy tez się przekonują i już nie straszą a raczej pouczają. Tragedii nie ma. A zmiany? może się okazać po ostatnich zaskakujących głosowaniach, że ktoś wprowadzi zmiany i owszem ale na warunkach słowackich powiedzmy, tudzież szwedzkich i parlament to łyknie jak kaczka mokra bułkę i wtedy będzie pozamiatane...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: niedziela, 3 lutego 2013, 00:15 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): czwartek, 19 stycznia 2006, 16:00
Posty: 864
Mam podobne zdanie , już kilka razy dostałem za to po uszach.
U "Nas" to naprawdę wszystko jest poje@!%e... Biorąc pod uwagę że "najlepsze dopiero przed nami"- lepiej żeby oprawcy skupiali się na związkach homoseksualnych i transwestytach :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: niedziela, 3 lutego 2013, 02:24 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): niedziela, 17 stycznia 2010, 03:41
Posty: 511
Lokalizacja: Skierniewice
Pewnie koledzy mają rację :)
Obawiam się jednak, że bez względu na ewentualne ruchy lub ich brak, urzędnik i tak prędzej czy później poczuje się zagrożony i będzie chciał dokręcić śrubę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: niedziela, 3 lutego 2013, 11:47 
Offline
Złosliwy Nieludzki Doktor

Dołączył(a): piątek, 15 marca 2002, 01:00
Posty: 2242
nieznany napisał(a):
... urzędnik i tak prędzej czy później poczuje się zagrożony i będzie chciał dokręcić śrubę.


Najgorsze gdyby zaczęły obowiązywać jakieś wymyślone regulacje unijne, bo wtedy pójdzie już szybko ale we właściwym kierunku :n :n A po regulacjach dotyczących długości ogórków, wykorzystaniu żarówek energooszczędnych, uznania ślimaków za ryby i marchewki za owoce, wykrywacz może zostać uznany za broń masowego rażenia albo element destrukcyjnie wpływający na rozwój fauny i flory.... cieszmy się z tego co jest bo generalnie nie jest źle.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: niedziela, 3 lutego 2013, 12:14 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 9 października 2006, 10:53
Posty: 1489
Lokalizacja: Błękitna Planeta
nieznany napisał(a):
[...] urzędnik i tak prędzej czy później poczuje się zagrożony i będzie chciał dokręcić śrubę.


Bez konkretnych regulacji prawnych to urzędnik może chcieć dokręcać śrubę, ale co najwyżej w swoim taborecie... :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: niedziela, 3 lutego 2013, 19:26 
Offline
Chorąży
Chorąży

Dołączył(a): niedziela, 27 stycznia 2013, 20:02
Posty: 129
Lokalizacja: Przy Starym Pałacu na Wschodzie
A ja tam panowie robię to co lubię bo lubię to co robię i nie zamierzam z tego rezygnować nawet przez jakieś durackie przepisy bandy która sie boi ze im prace odbierzemy bo my coś robimy a oni udają ze robią i czekają na gotowca od nas żeby sie wykazać. Olać ta bandę i robić swoje
Pozdrawiam :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: niedziela, 3 lutego 2013, 19:29 
Offline
Chorąży
Chorąży

Dołączył(a): niedziela, 27 stycznia 2013, 20:02
Posty: 129
Lokalizacja: Przy Starym Pałacu na Wschodzie
pewnie mnie teraz zamkną jak wszystkich co sie wychylają i przeszkadzają w tym kraju :cop


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: poniedziałek, 4 lutego 2013, 12:22 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): niedziela, 17 stycznia 2010, 03:41
Posty: 511
Lokalizacja: Skierniewice
Krzychu_ napisał(a):
Bez konkretnych regulacji prawnych to urzędnik może chcieć dokręcać śrubę, ale co najwyżej w swoim taborecie... :lol:


10 lat temu wprowadzono "regulacje prawne", czy konkretne to nie wiem, na pewno niespójne, ale w mętnej wodzie... :)

PREM napisał(a):
... cieszmy się z tego co jest bo generalnie nie jest źle.


No źle nie jest, w sumie dobry pan, przecież mógł zabić :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: poniedziałek, 4 lutego 2013, 23:58 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 22 stycznia 2013, 19:11
Posty: 1130
PREM napisał(a):
Najgorsze gdyby zaczęły obowiązywać jakieś wymyślone regulacje unijne, bo wtedy pójdzie już szybko ale we właściwym kierunku :n :n


Fakt, lubimy cudze pomysły... Ja myślałem, na ten przykład, że rodzimym trunkiem z tradycjami, o niskim %, jest miód pitny... a się okazało podczas prezydencji w UE, że jest to wino węgierskie :ups:

Może faktycznie lepiej nie podnosić tematu zmian, bo padnie klasyczny strzał w kolano i nagle okaże się, że mieszkamy w Królestwie Szwecji..... ba, idąc dalej tym tropem, okaże się, że potop szwecki skończył się inaczej niż nam się wydaje :usta


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: wtorek, 5 lutego 2013, 10:32 
Offline
Złosliwy Nieludzki Doktor

Dołączył(a): piątek, 15 marca 2002, 01:00
Posty: 2242
Nie chciałbym być źle zrozumiany, jestem jak najbardziej za zmianami ale te najczęściej właśnie idą w niewłaściwym dla zainteresowanych kierunku. Teoretycznie każda ustawa podlega jakimś konsultacjom w obrębie zainteresowanych grup zawodowych, hobbystycznych etc. Brak jakiegokolwiek stowarzyszenia doprowadzi w takiej sytuacji do tego, że nikt nie zapyta poszukiwaczy o zdanie. Wypowiedzą się urzędnicy z WKZ ów, stowarzyszenia archeologiczne, może jedyne przyjazne PT Numizmatyczne, etc. a konsultacje społeczne ominą grupę poszukiwaczy. No bo z kim rozmawiać skoro nikt oficjalnie nie reprezentuje środowiska w aspekcie organizacji/stowarzyszenia? I to jest bolączka. Idea jakichś stowarzyszeń o charakterze ogólnopolskim dawno upadła, bo nikt nie chce płacić składek, etc., uczestniczyć w szkoleniach, itp. A grupy regionalne tego nie załatwią bo to hermetyczne kilkunastoosobowe góra grupy, które w żadnym wypadku nie stanowią reprezentacji całego środowiska. Stąd idee zmian w prawie w chwili obecnej są niebezpieczne, bo mogą pójść w niewłaściwym kierunku. I tak póki co będą sobie poszukiwacze kopać, szukać, kogoś złapią, komuś dopieprzą grzywnę, o kimś napiszą a będą się cieszyć że nie jest źle. Do wszystkiego się można przyzwyczaić i do obowiązujących całkiem nie najgorszych przepisów klasy ustawy, bo przepisów uszczegóławiających/wykonawczych typu rozporządzeń nie ma i do zmiany ustawy pewnie nie będzie. Stąd i sytuacja nie jest dramatyczna. Poszukiwacze nauczyli się właściwie interpretować przepisy, nie panikują jak na początku obowiązywania wiadomej ustawy. I taka homeostaza będzie sobie trwać jeszcze czas jakiś, chyba, że nastąpi jakiś przełom w jedna lub drugą stronę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: sobota, 9 lutego 2013, 00:16 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 22 stycznia 2013, 19:11
Posty: 1130
PREM napisał(a):
...Idea jakichś stowarzyszeń o charakterze ogólnopolskim dawno upadła, bo nikt nie chce płacić składek, etc., uczestniczyć w szkoleniach, itp...


Były podejmowane próby wypracowania wspólnego pomysłu na legalizację poszukiwań, obserwujemy to od dawna na forach. Fakt, jakoś to zawsze szło w niewłaściwą stronę. Raczej demokracja w przypadkach tego typu dyskusji zawodzi. Nie tędy droga, ale...

... ale czy faktycznie nie będzie chętnych do udziału w przedsięwzięciu pod tytułem "stowarzyszenie ogólnopolskie"? pomimo składek, szkoleń, narzucenia dyscypliny itd.? Moim zdaniem będą. Znam takich i sam się do tej grupy zaliczam. Nikt nie powiedział, że takie stowarzyszenie musi skupić od razu 100% środowiska, ba, nawet większości, a cel pozostaje bez zmian. Skoro przeskoczyć się nie da, to może wiosłować powoli, ale we właściwym kierunku poprzez takie stowarzyszenie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: sobota, 9 lutego 2013, 17:08 
Online
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2012, 22:42
Posty: 3915
Lokalizacja: Górny Śląsk

Ostrzeżenia: 1
Prawie czytam: * Andrzej Nadolski „Studia nad uzbrojeniem polskim w X, XI i XII wieku” (cyt.str.18/19)
Cytuj:
„Szczególnie ciekawie przedstawiają się skupienia w rejonie Płocka i w Polsce środkowej, odpowiadającej w przybliżeniu dzisiejszemu województwu łódzkiemu. Pierwsze z nich niewątpliwie w części zawdzięcza swe powstanie działalności F.Tarczyńskiego amatora-archeologa, który nie tylko sam zbadał dużo cmentarzysk wczesnośredniowiecznych, ale co więcej potrafił zainteresować szereg osób z grona swoich znajomych tego rodzaju badaniami. Pomimo wszystko jednak nie ulega wątpliwości, że gdyby rejon Płocki nie odznaczał się szczególną obfitością zabytków, praca Tarczyńskiego nie dałaby tak wielkich rezultatów,...”

*Franciszek Tarczyński

Kiedyś, dawno, to mogło być normalnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: sobota, 9 lutego 2013, 22:54 
Offline
Złosliwy Nieludzki Doktor

Dołączył(a): piątek, 15 marca 2002, 01:00
Posty: 2242
frank napisał(a):
Kiedyś, dawno, to mogło być normalnie.


Ale Tarczyński to druga połowa XIX wieku, nie łapali wtedy za handel wykopanymi boratynkami na All ...za pomocą ,,kanarka" :D :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: niedziela, 10 lutego 2013, 01:27 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 9 października 2006, 10:53
Posty: 1489
Lokalizacja: Błękitna Planeta
frank napisał(a):
Kiedyś, dawno, to mogło być normalnie.


Mogłoby być normalnie teraz, gdyby w końcu ktoś pomyślał nad tym, żeby hobbysta mógł bez obawy powiedzieć i pokazać to, co znalazł i gdzie.
W skrócie:
- jeśli byłaby to rzecz popularna, to mógłby ją zachować dla siebie bez względu na jej wartość materialną;
- jeśli rzecz rzadka, szczególnie cenna (niekoniecznie cenna w sensie materialnym, raczej wartościowa dla nauki) - musiałaby zostać np. do dyspozycji naukowców lub w muzeum, ale za wynagrodzeniem znalazcy (znaleźne, prawo pierwokupu po cenie rynkowej przez państwo, jakiś ustalony procent od ekspozycji itp.)
- procedura wydawania ewentualnych pozwoleń powinna zachęcać do współpracy, czyli powinna być maksymalnie uproszczona, ewentualne opłaty - symboliczne, a dostęp do informacji bez rzucania kłód pod nogi.

Z dużą dozą prawdopodobieństwa zarówno archeolodzy jak i zachłanne państwo nie pójdzie na taki układ nigdy, bo jedni drżą o swoje miejsca pracy i wydaje się, że z racji wykonywanego zawodu mają wyłączność na grzebanie w ziemi, a drugim żal, że współobywatel mógłby się może za bardzo wzbogacić albo (co nie daj Panie Boże!) uszczuplić tzw. skarb państwa, żądając należnego mu wynagrodzenia, która to polityka wychodzi tylko z krzywdą dla wszystkich wyżej wymienionych (oprócz czasami ryzykujących nieco poszukiwaczy-hobbystów, których rzesza rośnie w siłę bez względu na grożące sankcje).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Archeolodzy o propozycjach zmian w prawie
PostNapisane: niedziela, 17 lutego 2013, 16:35 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): niedziela, 17 lutego 2013, 15:20
Posty: 2
Ostatnie dwa dni spędziłem na analizowaniu postów na forach archeo i poszukiwaczy. Postów dotyczących legalności poszukiwań i współpracy z archeo. Dlaczego? Bo od 10 lat gromadzę archiwa: mapy, wspomnienia, relacje ludzi. Bo zebrałem ok 80 wypowiedzi starszych osób dotyczących ich losów wojennych (plan na doktorat z socjologii:)). Szczególnie interesowały mnie peregrynacje Polaków, którzy służyli w niemieckiej armii, po czym wrócili do Polski i ukrywali ten fakt nawet przed najbliższymi. Naturalną koleją rzeczy, zacząłem interesować się także poszukiwaniem artefaktów, a raczej miejsc w których mogły występować. Informacje te przekazywałem zaprzyjaźnionym poszukiwaczom, którzy czasami zabierali mnie na takie wyprawy. Nigdy nie kupiłem wykrywacza - czekając, aż ukonstytuuje się status poszukiwań w wykrywaczem. 10 lat czekam i nic. Ale do rzeczy. Obserwując jak polaryzują się stanowiska stron, widzę, że pełnego porozumienia nie osiągniemy nigdy. Obydwie strony powinny pójść na ustępstwa (ale większe rygory muszą sobie narzucić poszukiwacze) jeśli chcą legalnie i z korzyścią dla dobra narodowego zakończyć spory. Oczywiście mimo prób zachowania obiektywizmu - moja sympatia jest po stronie poszukiwaczy, jednak z pełnym uznaniem i szacunkiem dla wiedzy archeo. Jestem kibicem jednych i drugich, jeśli można zastosować taki piłkarski eufemizm; Lechii i Arki, Wisły i Cracovii ;)
Pomysł hasanna (organizacja na wzór PZW) nie jest zły. Bo jakie mamy warunki brzegowe? Obecnie policja i inne służby ganiają nas przy każdej okazji. MIłe to? Na pewno niezbyt. Chcielibyśmy, aby nasza praca, nasze sukcesy, nasza pomoc zostały docenione? Zapewne tak. Oszukiwanie, że szukamy meteorytów czy ptasich obrączek - nie ma takiego słowa w języku polskim !!!, ale moim zdaniem jest to szczeniackie i zakorzenione w epoce głębokiej komuny. I nie mówię tu o marginesie (rozkopywanie grobów czy stanowisk archeo), ale o nas "normalnych", w średnim wieku, nie muszących handlować znaleziskami aby wrzucić coś do gara na obiad. Wydaje mi się, być może mylnie, że taka jest większość z nas. Chcemy zalegalizowania naszego hobby. Na jakich warunkach? To druga strona medalu. Bo jakie argumenty podnosi archeo;
Kontekst znalezisk - oczywiście słuszny argument, trzeba zastanowić się jak osiągnąć konsensus w tej sprawie. Niezgodność z prawem (nie wnikając w meandry pozwoleń WKZ i inicjatyw społecznych) - tak, i to chcemy zmienić. Głębsze podłoże sprawy jest w mózgach archeo. Zagrożona jest elitarność ich zawodu i pauperyzacja wiedzy. Elitarność, władza i pieniądze w dotychczasowym status quo mogą być skutecznym hamulcem zmian. To oni są w obecnym układzie uprzywilejowani (i słusznie) a my jesteśmy aspirujący. Więc trochę pokory, bez wymachiwania szabelką i pokrzykiwania. Co usatysfakcjonuje środowisko archeo?
Może uznanie ich "przewodniej roli" ;))) Może funkcja nadzorcza nad poszukiwaczami? Może pieniądze z tym związane?
Tak tak więc pomysł PZW - jak najbardziej w to się wpisuje. To co że z poprzedniej epoki? Naszym celem jest legalizacja poszukiwań, a nie zburzenie dotychczasowego systemu w jakim działa archeo. PZW od kilku lat wprowadziło obowiązek raportowania połowów. Kiedy jesteś nad wodą, Straż Rybacka sprawdza oprócz Karty Wędkarskiej także aktualność wpisu, tj. czy wpisałeś wodę nad którą jesteś oraz czy wpisałeś połowy. Gdyby każde znalezisko, które zabieramy ze sobą miało być wpisywane do Książki Znalezisk wraz z danymi geolokalizacyjnymi miejsca czy nawet fotografią miejsca? Czy za taką cenę zgodzilibyśmy się na legalizację działań? Czy gdyby było ograniczenie głębokości kopania do 20-30cm? Czy gdyby za przynależność do związku trzeba było zapłacić 200zł rocznie? Połowa z tego mogłaby wspierać WKZ i finansować stanowiska powiatowych archeologów dedykowanych do współpracy z poszukiwaczami. Czy gdyby warunkiem należenia do związku było zdanie egzaminu archeo przed nimi czy też odbycie odpłatnego kursu prowadzonego przez archeologów? Zgodzilibyśmy się? Bo ja tak. Gdyby każdorazowo należało zgłaszać poszukiwania temu powiatowemu archeo w trybie informacyjnym (nie musi dawać odpowiedzi jesli się zgadza, a jeśli nie wyraża zgody daje znać pisemnie). Czy jeśli w przypadku braku zgody mogła zaistnieć zgoda warunkowa (tj. poszukiwania pod nadzorem archeo - opłacanego przez grupę poszukiwaczy) - dla mnie to wszystko są rozwiązania akceptowalne. Gdybyśmy każdorazowo musieli przesyłać elektronicznie dokumentację fotograficzną + dane geo znalezisk, a powiatowy archeo wybierałby co możemy sobie zostawić a co mamy dostarczyć do muzeum? Dla mnie ok.
Po co buduję te scenariusze? Po to, żeby pokazać że może istnieć rozwiązanie, które usatysfakcjonuje większość z jednej i drugiej strony. Chcę w końcu kupić ten wykrywacz i zabrać syna na legalne poszukiwania:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL