Ja tak pokrótce dodam od siebie, że przez całą zimę buszowałem po forach w poszukiwaniu wykrywacza. Przez ace 250 do 350, delty 4000 i trochę omegi 8000, w przeliczeniu na cenę jeśli chodzi o niezawodność, serwis co jest bardzo ważne bo w przypadku awarii zawsze jest pod górkę i przede wszystkim osiągi mniemam, że Optima nie ma sobie równych :D Dodam że jestem świeżym poszukiwaczem i Optima to pierwszy wykrywacz którym miałem w dłoni. Zaczajenie co i jak to kwestia przeczytania instrukcji i kilkunastu minut w terenie, innych sztuczek i jak co dokręcić aby wycisnąć z tego wykrywacza maximum, można uczyć się przez cały czas. Ogólnie pełna rekomendacja :1

PS

Witam !

Mogę już w miarę konkretnie poinformować o nowych sondach :

- będzie dostępna sonda koncentryczna i DD, średnica obydwu 29 cm.
- wyglądać będą tak samo ( troszkę podobnie do sond małych )
- waga obydwu około 610 g.
- sondy mogą poprawnie pracować TYLKO na drążku z włókna.
- Sonda koncentryczna jest optymalizowana do poszukiwań obiektów dużych i głęboko w trybie stycznym . Zasięg w powietrzu na hełm 140 cm , 5 gr - 50 cm .
- Sonda DD optymalizowana pod głębokie poszukiwania obiektów małych. Zasięg na 5 gr w powietrzu około 45 cm.

Generalnie testy w gruncie na pierwszy rzut oka wyglądają rewelacyjnie.

Testy gruntowe ( w odniesieniu do sondy 24 cm ) wkrótce.

Zastrzegam sobie ,ze coś może się jeszcze zmienić.

Regularna produkcja rozpocznie się dopiero po długim weekendzie - muszę jeszcze pobiegać.

pozdrawiam .

sonda koncentryczna 29 cm . 350 zł.
Sonda DD 29 cm 450 zł.
drążek 85 zł.

a od kiedy te "promocje"??
tak się to czyta i wydaje się że za jakiś czas 5gr. ściągnie się z 150cm :)) jeszcze z 3 lata??
pozdr.

A ja juz nie moge sie doczekac!!!! :D :D jutro z rana pozalatwiam poczte, zakupy, a po poludniu- z pozwoleniem zony na WYKOPKI!!!!!! moze cos nakrece. Kurcze, tak mnie korci zejsc z dyskryminacja do zera, moze jutro to zrobie, ale boje sie o moje plecy i rece, bo Optima bedzie mi ciagla jak ........

Mleko80rt, zejdź śmiało z dyskryminacją na zero, ja chodzę tak od początku i daję radę :1 Jedynie w bardzo mocno zaśmieconym terenie, musiałem zjechać na 15 bo ciężko było wytrzymać tą kakofonię dźwięków w słuchawkach. Co ciekawe, za wyjątkiem dużego zardzewiałego żelaza, kopię praktycznie sam kolor. Optima, jeżeli zasygnalizuje chociaż "nutkę" kolorku to ten kolorek tam jest / jedyny wyjątek duże zardzewiałe żelazo - ale to norma w większości wykrywaczy /. Pozdrawiam Walbor62.

a jak to jest z tym sygnalizowaniem koloru na dysk. zerowej, a po kolejnym przejechaniu sądom daje dźwięk na stal...? z automaty najpierw łapie ze to kolor a nad przedmiotem rozpoznaje stal?

Podobno na początku maja chociaż nie wiem czy nie dopiero po długi weekendzie. Ja osobiście nie planuję kupna dużej cewki ponieważ z standardową ciężko jest mi zlokalizować drobiazg :P Byłbym ogromnie wdzięczny gdyby ktoś wytłumaczył mi korzyści płynące z chodzenia na zerowej dyskryminacji, starałem się wczoraj tak pośmigać i nie ma szans, nie da rady z taką dyskoteką, a co dopiero w słuchawkach! Nawet jak chodzę z dyskryminacją 25 to słychać pełno stali a nie wspomnę o tym jak się lokalizuje na pinpoincie.

tak samo, jak i przy dyskryminacji, tylko, że słyszy się wszystko. Przy zardzewiałym żelastwie może tak być, że przy machnięciu jest chwilowy odczyt koloru przechodzący w żelazo. Ale podobnie może być przy kolorze położonym bezpośrednio / pod / nad żelazem, z tym, że w większości przypadków daje się te sytuacje odróżnić, jak opisane w poście wyżej. Trochę połażenia z wykrywaczem do nabrania wprawy jest niezbędne niestety...

Było tak jakiś czas temu w wątku dyskutowane. Ale po krótce, to jak dla mnie:

• można się całkowicie skupić na dźwiękach z detektora i ich analizie przez najlepszy z możliwych komputerów przenośnych (dostępnych teraz...) czyli własnej głowie. To właśnie wsłuchiwanie się w dźwięki detektora i ich zrozumienie znakomicie podnosi skuteczność pracy z detektorem.
  
• Słysząc wszystkie dźwięki można dość precyzyjnie rozróżnić żelastwo / skorodowane żelastwo od koloru "przyklejonego" do żelastwa, co zdarza się nadzwyczaj często, nawet na mało zaśmieconych lokalizacjach. Tryb mix znacznie ułatwia rozróżnianie.
  
• Układ Id (a co za tym idzie i dyskryminacja) pracuje od pewnego poziomu sygnału odbieranego przez sondę, a dodatkowo jeszcze sygnał taki musi być odpowiedniej jakości. To powoduje, że nie widzimy na wskaźniku Id obiektu pod sondą (lub ma on chwilową, dziwną wartość) i większość uznaje wtedy taki sygnał za "wzbudzenie" lub zakłócenie lub sygnał "wycinany" jest przez dyskryminację. Przy pracy zaś z zerową dyskryminacją możemy się skupić na samym fakcie pojawienia się sygnału i określeniu, czy jest on w miarę powtarzalny ("duch" obiektu) czy jest to rzeczywiście jakiś "śmieć". W ten sposób można znacznie powiększyć efektywną głębokość odnajdowania obiektów.
  
• Id obiektu potrafi się ZNACZNIE zmienić w czasie jego odkopywania. Mój rekord to przejście od dwudziestu kilku do prawie siedemdziesięciu (jakiś guzik Al-podobny to był...). Ponieważ układ dyskryminacji bazuje na określonym Id obiektu, przy ustawionej wysokiej dyskryminacji pominąłbym go.
  
• Obiekty z dziwnych stopów lub mieszanin metali mogą dawać pośrednie Id w granicach kilku - kilkunastu. Czasami też warte podniesienia.

Z zerową dyskryminacją można chodzić na lokalizacji bez znacznego zaśmiecenie Fe. Przy dużym zaśmieceniu trzeba zacząć korzystać z dyskryminacji, bo po prostu jest za dużo zlewających się sygnałów, aby je samodzielnie przeanalizować. Tak samo, przy dużym zaśmieceniu nie daje się pracować w mix-ie z uwagi na zbyt duży natłok i zlewanie się sygnałów.
Ważne, aby starać się ustawiać jak najmniejszy próg dyskryminacji i jak największą czułość, ale tak, aby jeszcze dawało się skutecznie coś znaleźć. A czy będzie to 25/45 czy 39/35 to już zależy od warunków (zaśmiecenia) w lokalizacji. Trzeba dobierać indywidualnie.

Tak samo, jak przekompensowanie gruntu, jeśli chodzi się w mixie.

to przy największej czułości można mieć mała statystykę znalezisk :))??

Oczywiscie, wszystko zalezy od warunkow w terenie.

Dziś przetestowałem w terenie Optimę, po powrocie z serwisu wreszcie działa tak jak powinna :)
(mam nadzieję że pan Arek nie zmniejszył mi na trwale czułości żebym się w końcu odczepił ;P ).
Na zaśmieconej miejscówce, okolice karczmy, gdzie było mnóstwo śmiecia w ziemi, dało się chodzić na dysk. 0, ale po mniej więcej 4h zauważyłem że uszy się zmęczyły i przepuszczam dobre sygnały... dysk 10 załatwiła sprawę. Dodam że chodziłem na czułości max. i sprzęt nie wzbudzał się. Zauważyłem ciekawą rzecz o której pisze kolega _cheetah_, mianowicie sygnały koloru przechodzące w żelazo i na odwrót, zawsze jakiś kolorek pod cewką :), a gdzieś dalej (czyt. głębiej) jakaś rdza.

A ja wreszcie zszedlem z dyskriminacji do 10-nizej nie dalo rady,moze teren nie ten. Ale dzwiekow przybyko, ale jak konkretny obiekt-kolor wyskoczyl,to wiedzialem kiedy. Na terenie chodzonym 2 Rzymki wyszly. Kurcze ta winnice juz powtarzam 4 raz i tylko Rzymki male mi wychodza. A widzialem,ze prze demna ktos chodzil z piszczalka i widocznie wieksze monetki wykopal. W sumie na terenie 300m.wykopalem 30 rzymkow,ale tylko z 10nadaje sie do klasera-szkoda...

Może tylko raz przeszedł i poszedł a Ty na dokładnie robisz teren to wychodzi.

No i fajnie, że 'wyłażą' przynajmniej rzymki, a nie Bierut, Gomułka czy Gierek, a na osłodę coś z II RP... ;)

Tak na marginesie, to doszedłem do wniosku, że moja 'wiosenna ' Optima jest lepsza od tej 'jesiennej '... to dla tych, co szukają najskuteczniejszych wykrywaczy... :lol:

Przed samymi śniegami przeszedłem dość dokładnie pole i coś tam powychodziło (kolor podnoszony w 100%). Jak zszedł śnieg (w marcu!) przechodziłem tylko przez to pole machając sobie od niechcenia sondą i ... na własnych śladach, pozostałych z jesieni, wyciągnąłem jeszcze kilka obiektów, w tym i monety...przy czym wcale nie były to sygnały-duchy, a normalne, typowe pomiałkiwanie koloru. Tak to już jest, że ciągle coś wyłazi, a my ciągle coś przeoczamy...

Ja natomiast mam mocno mieszane uczucia... po kilku spacerkach w lesie wydaje mi się że fanty wychodzą sporo płycej niż w Proximie. Grunt że wychodzą, ale... Jakie są wasze spostrzeżenia z leśnych poszukiwań, he?
Poza tym, wreszcie mogę chodzić bez przeszkód pod linią ś/wn i to na pełnej czułości :)

no to powiem tak, że mnie zadziwia głębokość z jakiej wychodzą monetki i inne fanty :)))) widzę że odpowiednie ustawienie optimy do miejsca szukania daje mega rezultaty.