Muzzy13 napisał(a):
Poziom dyskusji na wszelakich forach obniżają właśnie wpisy tego typu, nie wnoszące kompletnie niczego poza zamętem. Proponuję by moderator przejechał odkurzaczem (bądź nasączaną chusteczką) przez wątek, zostawiając tylko to co może zaciekawić osoby zainteresowane TEMATEM.
Niestety coraz częściej wszelkiego rodzaju wątki zaczęte przez kogoś z potrzeby uzyskania informacji na jakiś temat zaczynają zamulać się dyrdymałami w stylu "a cóż to za temat", "nie macie już o czym pisać".... Echh.... szkoda gadać!
Zgadzam się z Tobą Muzz13, bo to zanosi taką "wojskową falą", My "Starzy" zawsze mamy rację, a Wy "Koty" słuchać, będziemy pouczać. Żenada. :n
A wracając do tematu, zacząłem zabawę z wykrywką bez rękawic i po kilku wypadach w teren, nie mogłem domyć rąk jak należy. Pod paznokciami i w bruzdach skóry pozostawał brud. Trafiałem na szczepionki przeciwko wściekliźnie wyłożone zapewne przez leśniczego, trafiała się ostra blacha i wiele innego cholerstwa. Stąd moja obawa o zachowanie jak największej staranności przy doczyszczeniu rąk ( nie chodziło mi wyłącznie o względy estetyczne ). Reasumując, teraz, bogatszy o własne doświadczenia i też o wiedzę z tut. FORUM, pracuję w rękawiczkach i używam pinpointera, który zdecydowanie zmniejsza ilość gleby, która przechodzi przez moje ręce. Jak trzeba, to też idą w ruch skarpetki, potem nawilżanie rąk kremem i wygląda to nieźle. I dodam na koniec, że zawsze mam w samochodzie czystą wodę, aby móc w trakcie wykopków, co jakiś czas, przemyć nią ręce.