Tak czytałem ten post i się zastanawiałem co Ci napisać,doszedłem do wniosku,że jest miejsce na taki sposób spędzania wolnego czasu,ale mi to strasznie zajeżdża komercjalizacją,z tego co widzę na przykład na tym forum,to większość z nas traktuje to jako hobby-pasję i chyba na tym to polega,sam planuję trasę,szukam miejscówek,poznaję innych zapaleńców,z którymi spędzam wolny czas,lub śmigam sam jeżeli ktoś lubi.W Polsce też przecież są organizowane różne zloty,na tym forum powstały grupy,i myślę że tak jest lepiej,nie sprowadzajmy naszej pasji do niższego poziomu,pozdrawiam

Zmień hobby, bo zupełnie nie kumasz, o co w tym wszystkim chodzi.... :n :n :n

Lipek i Piotr nie musicie się wypowiadać jak nie macie nic ciekawego do dodania i nie umiecie czytać ze zrozumieniem - wszędzie są rozważania na ten temat (firmy) nic więcej... najpierw zacznijcie czytać a później krytykować chociaż to takie Polskie....

P.S właśnie nakarmiłem dwa trolle , które zaraz we wspólnej koalicji zaczną obrzucać mnie błotem haha

[ img ]

Uploaded with ImageShack.us

Firma to troche taka komera ale klub ktory dogaduje z wlascicielem terenu i wplaca powiedzmy po 20 zl od piszczalki na jakas fundacje wskazana przez wlasciciela jak najbardziej ....... to taki model z UK

Śmiać mi się z was chce :lol:
Dopiero co organizowałem dwie oficjalne akcje poszukiwawcze , ogłoszenie było też na tym forum w dziale Grupy Łódzkiej.
Wszystko free i fanty zachowujemy(jak dotąd)
Warunki udziału :
-Imienne zgłoszenia + podpisanie dwóch list obecności przed akcją
-Kamizelka odblaskowa+imienny identyfikator noszone podczas akcji
-Przestrzeganie przepisów BHP na placu budowy
-Nie wychodzenia poza wytyczony obszar
-Wszystkie znaleziska zgłaszane do foto i weryfikacji archeo

Zapisy i wszelkie info było wyłącznie na podany nr telefonu i wiecie ile osób było z tego forum?
-3 (słownie TRZY) :luv
to chyba mówi samo za siebie :D

świnki trzy :666

Przekroczono maksymalną przestrzeń na dysku zajmowaną przez załączniki.
znaczy się więcej fotek nie będzie :666

No z Wielkim Obiaddem cztery ale jego nie liczę bo sie tu mało na tym forum udziela i przypisuje go raczej do lokalnych uczestników :luv

A foty faktycznie przestały się ładować chyba jakaś awaria na forum, nawet mocne zmniejszenie wielkości zdjęcia nie pomaga

Bo może nie ma szerszego zapotrzebowania na takie akcje? Wg. mnie te wszystkie kamizelki, listy, biurokracja zabijają ducha poszukiwań :) Nie chodzi przecież o to, żeby jechać na wyznaczona z góry miejscówkę, nakopać fantów na obszarze "od taśmy do taśmy" i jechać do domu. Nie jestem przeciwnikiem takich akcji i naprawdę szanuję osoby, którym chce się to organizować. Po prostu rozumiem, czemu odzew jest jaki jest. To zawsze było hobby dla "niepokornych", indywidualistów lub grupek znajomych. Wszelkie próby wplecenia ruchu poszukiwaczy w jakieś sztywne ramy spełzną na niczym.

To niech nie płaczą że nie ma okazji do wspólnych działań i stowarzyszenia sie izolują bo to nie jest prawdą.
Lipek ,a jak sobie wyobrażasz że kierownik budowy wpuści cie na plac na pałę??
Od razu by stracił swoją funkcje :lol: i poniósł konsekwencje takiej decyzji.
Skoro dla niektórych jest problem z przestrzeganiem zasad gospodarza terenu to o czym tu mowa?
Zaletą takich poszukiwań jest bezstresowe działanie nawet w ruchliwym punkcie przy samej drodze gdzie wielu by sie nie odważyło włączyć wykrywki nawet nocą :lol:
W dyskusji która się wywiązała jest przecież mowa o tym samym tylko że za pieniądze :666 tu było za free .
Generalnie na kilku akcjach które się ostatnio odbyły była frekwencja na poziomie 8-20 osób .
Ja chciałem tylko zwrócić uwagę tym zwolennikom płatnego zorganizowanego kopania że biznesu by raczej na poszukiwaczach nie zrobili :666 chyba że byłoby to organizowane w ramach integracji pracowników dla zakładów pracy i brali by w tym udział ludzie którzy nie wiedzą jak włączyć wykrywacz :luv. Płacili by głównie za atrakcje której nie mają na co dzień czy od święta i w tym kierunku można by biznes ustawić .Równie dobrze dla takiej grupy można by PRL-i im pozakopywać i tez by sie cieszyli .

Lipek ma troszkę racji, to fakt, ale Resty nie zrażaj się mizernym powodzeniem ostatniej akcji. Szacun do tego co co robisz i trzymaj oby tak dalej. :1

Resty, absolutnie nie neguję tego, co robicie. Fajnie, że są ludzie tacy jak Wy, którym się chce. Mówię po prostu, że nie każdemu może odpowiadać taka stadna i formalna forma poszukiwań :)

Namierzanie miejscówek, kontakt z przyrodą, obcowanie z historią, przygoda - o to w tym wszystkim wg. mnie chodzi :1

Resty
Z kontekstu Twojej wypowiedzi wynika, że pracujecie przy budowie autostrady za darmo.
Wiem, że na takie "akcje" przeznacza się spore sumy pieniędzy więc nie mydl kolegom oczu, że na tym businessu zrobić się nie da :666
Nie podejrzewam, że to ty wykorzystujesz kolegów jako darmową siłę roboczą ale namawiasz ich do tego by dali się wykorzystywać, a słaba frekwencja poszukiwaczy z PS pokazuje, że nie jestem sam w takim postrzeganiu tej akcji.
Prawie dwa lata temu otrzymaliśmy zapytanie w sprawie udziału poszukiwaczy przy badaniach archeologicznych, na terenie przeznaczonym pod budowę obwodnicy łódzkiej. Akcją miał kierować Janusz JMS. Wynegocjowana kwota opiewała bodajże na 150 zł/dziennie lub konkretną kwotę za ar. Już miałem ogłosić to na forum, gdy poinformowano nas, że nic z tego nie będzie bo ktoś zrobi to za darmo...
Żeby było jasne nie krytykuję wolontariatu ale uważam, że przy inwestycjach takich jak budowa autostrad wolontariat to naciąganie ludzi.
Kilka lat temu prowadziliśmy weryfikację hałd po wykopaliskach archeologicznych na fragmencie obwodnicy siewierskiej. Za dwudniową pracę kilku osób otrzymaliśmy siedem tysięcy złotych. W odkrywcy był na ten temat artykuł pt "Zdążyć przed spychaczem"
Niech zaprzyjaźniony archeolog pokaże ci umowę i kosztorys wykonawczy :)

Jacku , obwodnica to zupełnie inna bajka i powiem ci że nikogo z poszukiwaczy tam nie chcieli nawet widzieć z wykrywaczami:) przynajmniej na odcinku który miała pod kuratelą firma z Pabianic .
Na obwodnicy nie mam pojęcia jaka grupa zamierza działać bo nie mam o tym żadnej wiedzy.
To gdzie działamy teraz jest tylko i wyłącznie zorganizowane dla nas poszukiwaczy i na nasz wniosek .
I przede wszystkim możliwość całkiem na legalu połazić sobie ze sprzętem po tym terenie, a to że ciągle coś wychodzi nam fajnego to już inna sprawa :)

Inna sprawa że trochę przeinaczyłeś sens poprzednich postów, bo kolegom chodziło o to żeby od poszukiwaczy ściągać kasę za możliwość połażenia a nie im płacić za to co robią :666 więc w twojej wypowiedzi całkowicie zmienił się sens pociągniętego tematu . :)

A wracając do tematu konkretnej akcji to po pierwsze wystarczy zadzwonić i masz u mnie wszelkie konieczne informacje bez spekulacji czy niezdrowych domysłów.
Ostatnia tego typu akcja w czerwcu odbędzie się w najbliższy weekend .

eeeeee...
znowu Siewierz, Jacek na ilu ty byłeś takich akcjach gdzie Ci zapłacili? no i kto przede wszystkim zapłacił? inwestor? archeolog czy konserwator?
po co archeolodzy mieli by płacić za sprawdzenie humusu, skoro konserwa od nich tego nie wymaga?
po co kumulować dodatkowe koszty w kosztorysie skoro przetarg wygrywa najniższa cena, więc jeżeli w warunkach przetargu nie ma prac powierzchniowych z wykrywaczem to żaden archeolog który go chce wygrać takich kosztów nie wpisze, to nie PRL panie :666
ludzi od wykrywaczy biorą wyłącznie Ci zakręceni, którym zależy żeby coś odkryć i później się z tym lansować na sesjach i po innych czasopismach, ale oni rzadko kopią autostrady :luv