Teraz jest piątek, 8 sierpnia 2025, 05:09

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 17:51 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 25 czerwca 2011, 16:36
Posty: 2850
Shelton napisał(a):


PS: dodam trochę paliwa do ognia ;) przecież znajdkami z pola też można handlować... i zarobić jeszcze lepsze pieniądze niż na plaży... czy naprawdę jest taka różnica, między piaskiem i ziemią ;)?

no to dolałeś ,to ja podsycę- dla mnie śmiganie po plażach , bo dzięki Bogu ktoś zgubi pierścionek ,obrączkę czy telefon a polno-leśnym ,,poszukiwaczem'' jest tym samym co między myśliwym a osobą zakładającą wnyki.
Ale wolnoć Tomku w swoim domku i ,, Róbta co chceta''bo- nic mi do tego.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 18:04 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): niedziela, 22 stycznia 2012, 01:36
Posty: 591
qalityk napisał(a):
no to dolałeś ,to ja podsycę- dla mnie śmiganie po plażach , bo dzięki Bogu ktoś zgubi pierścionek ,obrączkę czy telefon a polno-leśnym ,,poszukiwaczem'' jest tym samym co między myśliwym a osobą zakładającą wnyki.
Ale wolnoć Tomku w swoim domku i ,, Róbta co chceta''bo- nic mi do tego.


Idiotyzm takiego myślenia jest zaiste niezmierzony. Porównywanie znajdowania rzeczy zgubionych do kłusownictwa trąci wyższym stadium zatrzymania procesów myślowych. Idąc tym tropem każdy poszukiwacz to złodziej, bo przecież wszystko, co znajdujemy (poza meteorytami, których szukają nieliczni), ktoś zostawił/zgubił/porzucił.

Konkludując, wypowiadasz się stosując jakieś paranoidalne metafory. Nie chcę być bardzo nieuprzejmy, ale jeśli ktokolwiek może być tu "kłusownikiem", to jedynie polni "poszukiwacze" namiętnie ryjący w stanowiskach archeologicznych. Mam wrażenie, że na plażach nie ma wiele stanowisk archeo.

Głosy "na nie" odnośnie sprzedawania fantów. Doprawdy nie obchodzi mnie, że ktoś robi z siebie zbieracza śmietków wszelakich i ma zamiast kolekcji wesoły bajzel bez ładu i składu, ale poważni ludzie swą kolekcję profilują, bo wszystkiego zbierać (z sensem) się zwyczajnie nie da. Zatem co może być złego w wymianie/sprzedaży niepotrzebnych z gruntu prowadzenia kolekcji egzemplarzy? Chyba jedynie ból dupy tych, którzy są "prawdziwymi poszukiwaczami" z garścią ogryzków łusek od mausera i paroma boratynkami w "kolekcji".

Sumując, grupowe obrażanie ludzi, a duża część tego forum, mam wrażenie, jest właśnie nazywana kłusownikami, nie jest najlepszym pomysłem na zrobienie kariery.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 18:19 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): poniedziałek, 26 lipca 2010, 23:42
Posty: 515
Lokalizacja: sveden
qalityk napisał(a):
Shelton napisał(a):


PS: dodam trochę paliwa do ognia ;) przecież znajdkami z pola też można handlować... i zarobić jeszcze lepsze pieniądze niż na plaży... czy naprawdę jest taka różnica, między piaskiem i ziemią ;)?

no to dolałeś ,to ja podsycę- dla mnie śmiganie po plażach , bo dzięki Bogu ktoś zgubi pierścionek ,obrączkę czy telefon a polno-leśnym ,,poszukiwaczem'' jest tym samym co między myśliwym a osobą zakładającą wnyki.
Ale wolnoć Tomku w swoim domku i ,, Róbta co chceta''bo- nic mi do tego.


To ja też dodam ...{to pieprzenie od rzeczy}
Jaka jest formalna różnica miedzy znajdką plażową a leśno-polną ? każdy przedmiot został zgubiony lub schowany rożni go tylko czas spoczywania w glebie> Za każdym naszym znaleziskiem stoi czyjś pech lub dramat
Sprawa naprawdę jest prosta :D Prawdziwy hobbysta ma w dupie gdzie kto szuka jeśli nie dotyczy to jego i jego pasji
A wieczne- nieudałki-marudzące o przekopanych miejscówkach i honorze poszukiwacza zazdroszczą KAŻDEGO fanta ,KAŻDEGO lepszego wykrywacza,KAŻDEGO auta i nowych okien u sąsiada :666 Znają się na wszystkim wszystko wiedza lepiej no i przede wszystkim maja prawo oceniać i rozliczać >Przypominam grzecznie że w myśl naszego prawa wszyscy jesteśmy złodziejami ,a kolekcjonerzy militari współpracują z gangami {WSZYSCY} :lol:
Tu właściwie oliwa była niepotrzebna wystarczy nasz rzeczywistość :h


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 18:48 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): środa, 23 maja 2007, 00:18
Posty: 1808
Lokalizacja: Gdynia
qalityk napisał(a):
bo dzięki Bogu ktoś zgubi pierścionek ,obrączkę czy telefon

to akurat nie dzięki Bogu tylko przez własną gamoniowatość, roztrzepanie czy stan po spożyciu jedni gubią na plaży różne rzeczy a inni, także nie dzięki Bogu tylko wykrywaczowi metali i własnym umiejętnościom, je odnajdują. :lol: A że pieniądze nie maja adresu jesteśmy zmuszeni wykorzystać je w immanentny dla kasiory sposób :1 . To samo dotyczy bijou, która z konieczności :D staje się mon bijou . Telefony, jeśli jest możliwość, zwracam. Jeśli nie ma-lądują w śmietniku. I żadne dęcie w trąby typu zostawcie monety w plażowym piachu, lepiej żeby zmurszały od soli niż ktoś ma je wykorzystać, zawsze będą mnie śmieszyć. Czasem nawet do rozpuku. :lol: :pa

C.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 18:52 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 25 czerwca 2011, 16:36
Posty: 2850
Otóż idiotyzmem jest właśnie w taki sposób zrozumieć mój post. Teraz powoli i dokładniej proponuję.

Ano taka Kolekcjoner ,że idąc w pole nie zastanawiam się tak jak idący na plażę - ILE ?

Wiem co to bida i może za młodu ryłbym po plaży aby pomóc matce- teraz nie muszę a i Wy możecie a nie musicie ,bo skoro stać was na wczasy, wykrywkę,dojazdy to zarobowe czochranie plaży to chyba coś nie tak.

Widziałem w TYM roku jak jeszcze ludzie z plaży nie zeszli a wataha pseudoposzukiwaczy już wbiegała. Bolt z pewnością przegrałby z nimi.

Róbta co chceta
z wyrazami szcunku dla Wszystkich forumowiczów


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 19:12 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): niedziela, 27 czerwca 2004, 16:00
Posty: 1613
Nephilimer napisał(a):
qalityk napisał(a):
no to dolałeś ,to ja podsycę- dla mnie śmiganie po plażach , bo dzięki Bogu ktoś zgubi pierścionek ,obrączkę czy telefon a polno-leśnym ,,poszukiwaczem'' jest tym samym co między myśliwym a osobą zakładającą wnyki.
Ale wolnoć Tomku w swoim domku i ,, Róbta co chceta''bo- nic mi do tego.


Idiotyzm takiego myślenia jest zaiste niezmierzony. Porównywanie znajdowania rzeczy zgubionych do kłusownictwa trąci wyższym stadium zatrzymania procesów myślowych. Idąc tym tropem każdy poszukiwacz to złodziej, bo przecież wszystko, co znajdujemy (poza meteorytami, których szukają nieliczni), ktoś zostawił/zgubił/porzucił.

Konkludując, wypowiadasz się stosując jakieś paranoidalne metafory. Nie chcę być bardzo nieuprzejmy, ale jeśli ktokolwiek może być tu "kłusownikiem", to jedynie polni "poszukiwacze" namiętnie ryjący w stanowiskach archeologicznych. Mam wrażenie, że na plażach nie ma wiele stanowisk archeo.

Głosy "na nie" odnośnie sprzedawania fantów. Doprawdy nie obchodzi mnie, że ktoś robi z siebie zbieracza śmietków wszelakich i ma zamiast kolekcji wesoły bajzel bez ładu i składu, ale poważni ludzie swą kolekcję profilują, bo wszystkiego zbierać (z sensem) się zwyczajnie nie da. Zatem co może być złego w wymianie/sprzedaży niepotrzebnych z gruntu prowadzenia kolekcji egzemplarzy? Chyba jedynie ból dupy tych, którzy są "prawdziwymi poszukiwaczami" z garścią ogryzków łusek od mausera i paroma boratynkami w "kolekcji".

Sumując, grupowe obrażanie ludzi, a duża część tego forum, mam wrażenie, jest właśnie nazywana kłusownikami, nie jest najlepszym pomysłem na zrobienie kariery.


Kolego Nephilimer - wielki Lajk ode mnie ;)
[ img ]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 19:20 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): wtorek, 28 grudnia 2004, 11:39
Posty: 2339
Lokalizacja: Καλισία
O tu będzie dopiero
Cytuj:
wataha pseudoposzukiwaczy
:
[ img ]
http://www.minelab.com/emea/events-1?article=199584
Może by tak ich uświadomić? :drap
Wiem, podeśle im linka do tematu! :idea
:luv


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 19:29 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 25 czerwca 2011, 16:36
Posty: 2850
skoro następny forumowicz ma problem ze zrozumieniem to wytłumaczę.
Tak jak nigdy kłusownik nie będzie myśliwym, tak nigdy w/g mnie poszukiwacz plażowy [typowo zarobkowy] nie będzie poszukiwaczem przez wielkie P. Co nie oznacza ,że ich nie szanuję, owszem tak ale wyłącznie jako ,,cywilnych'' ludzi.
Nie trzeba chodzić na korki żeby prosty tekścik zrozumieć.
proszę o nie cytowanie już moich postów, gdyż kierunek polemiki schodzi na inny tor poprzez złe rozumienie lub przez to ,że wypowiadają się wyłącznie osoby które już chodziły po plażach a więc są nie obiektywne w ocenie .
Z innymi chętnie wejdę w polemikę.
z wyrazami szacunku


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 19:30 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 25 czerwca 2011, 16:36
Posty: 2850
eme właśnie tak to wyglądało , tylko zęby mieli ściśnięte


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 19:36 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): czwartek, 4 marca 2010, 19:50
Posty: 2212
Lokalizacja: laski,piaski i karaski
W całości,popieram ostatnią wypowiedź,kolegi-kolekcjoner3000,jak i kolegi Catadero.Od najmłodszych lat,byłem wychowywany tak,aby nie krzywdzić innych i w miarę możliwości,zwrócić zgubę.W początkach poszukiwań plażowych,trafiłem kilka obrączek z wygrawerowaną datą ślubu.Zapisałem te dane,poszedłem do USC i nic nie ustaliłem.Następnie udałem się do najbliższej parafii i po rozmowie z księdzem,prosiłem o ustalenie,możliwych właścicieli,tych zgub.Niestety,nie było ich w księgach parafialnych.Jeden taki przypadek,zgłosiłem w najbliższej gminie i po chwili rozmowy z urzędnikiem,usłyszałem"panie,ta obrączka,to wartość-200zł.,ja muszę stworzyć depozyt i go pilnować,daj pan spokój,sprzedaj na złom i po sprawie a w razie czego,to wykroczenie zaczyna się od 250zł."Zdarzyło mi się,kilka razy,poszukiwać obrączek zgubionych na plaży,lub w wodzie i tylko raz wyznaczyłem cenę za zanlezienie-150zł.,ale musiałem tam dojechać i stracić trochę swojego czasu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 19:48 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 25 czerwca 2011, 16:36
Posty: 2850
rufa to było naprawdę eleganckie co napisałeś , ale ilu takich jest jak TY.
Jest forum w nazwie pasje- exploracje i właśnie o pasje chodzi. Proszę od razu nie pisać ,że można się przenieść, bo nie o to chodzi a na tym dobrze się czuję.
Tytuł postu brzmi ... kontrowersyjna.... Doszliśmy chyba do sedna, szkoda jedynie ,że wielu [ bo sądzę ,że są i tacy] boi się wychylić , żeby nie zostać zjechanym .
z wyrazami szacunku


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 20:36 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): środa, 29 października 2008, 22:56
Posty: 861
qalityk, masz rację. Do zrozumienia Twoich tekstów nie potrzeba korków. Są one nad wyraz czytelne: gardzisz plażowymi poszukiwaczami natomiast podnosisz range poszukiwaczy nazwijmy ich polno-leśnych.
Plażowy - kłusownik.
Polno-leśny - myśliwy.
Plażowy - kradnie,
Polno-leśni - odkrywa historię.
Plażowy - dorobkiewicz
Polno-leśny - hobbysta.

Oczywiście Ci poważani przez ciebie "polno-lesni hobbyści" którzy w poszukiwaniu za fantami włażą w zasiane, kopią po cudzych polach bez zgody właściciela, nie zasypują dołków, nie zabierają wykopanych śmieci, itp. to już nie jest wataha ale np. stowarzyszenie pasjonatów historii, tak? A dla mnie to zwykły motłoch i banda drani z wyszczerzonymi zębami.
Jasne, powiesz że to wyjątki i nie wszyscy tak robią. To tak samo jak z poszukiwaczami plażowymi. Też są wyjątki którzy zaglądają ludziom pod ręczniki. Ale większość z nich robi to dyskretnie i ich nawet nie spotykasz bo wracają z plaży zanim Ty zdążysz przylecieć z parawanem żeby zarezerwować sobie miejsce nad samym brzegiem morza. :)

Jedni i drudzy robia to co lubią i szukają tego co ich bardziej interesuje i nie tobie wyrokowac co dla kogo jest większą pasją: plażowe świecidełko czy carska klamra.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 20:51 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): wtorek, 30 października 2012, 15:23
Posty: 676
Lokalizacja: Hamburg/Wieluń (Łódzkie)
Koledzy, czytam i lekko jestem zaskoczony, nie do końca rozumie w czym tkwi sedno problemu.
Biorąc na początek ową "babcie" , jaka jest różnica, czy rzeczona zgubiła obrączkę na plaży, czy podczas prac polowych?
Otóż wynika z tego , że znajdując taką obrączkę na plaży winniście się wstydzić ...a fe , ale już znajdując taką samą obrączkę na polu możecie oczekiwać..."gratulacje, zazdraszczam, piękny goldzik" itp. więc...?
Następny aspekt, czy poszukiwanie dewocjonalji, precjozów i monet współczesnych ma sens?
Ja myślę, że jednak tak, a zwyczajnie rzecz ujmując po kiego diabła ma to gnić w tak niesprzyjającym środowisku.
Dodatkowo zawsze jak jestem na urlopie nad morzem, widzę Kolegów z szperą... i tutaj się uśmiecham tzn."nasi tu są" , jakoś tak fajnie, podchodzę, pogadam i nigdy nie spotkałem się z typowo zarobkowym nastawieniem w/w Kolegów.
Pozdrawiam szukających na plażach...i powodzenia :1

Ps. Nigdy nie szukałem na plaży, mam do morza 510 km, więc nie jestem jak to napisał Kolega wyżej "z tego środowiska"


Ostatnio edytowano poniedziałek, 18 listopada 2013, 21:12 przez iwexlan, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 21:10 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 25 czerwca 2011, 16:36
Posty: 2850
KrisssK napisał(a):
qalityk, masz rację. Do zrozumienia Twoich tekstów nie potrzeba korków. Są one nad wyraz czytelne: gardzisz plażowymi poszukiwaczami natomiast podnosisz range poszukiwaczy nazwijmy ich polno-leśnych.
Plażowy - kłusownik.
Polno-leśny - myśliwy.
Plażowy - kradnie,
Polno-leśni - odkrywa historię.
Plażowy - dorobkiewicz
Polno-leśny - hobbysta.

Oczywiście Ci poważani przez ciebie "polno-lesni hobbyści" którzy w poszukiwaniu za fantami włażą w zasiane, kopią po cudzych polach bez zgody właściciela, nie zasypują dołków, nie zabierają wykopanych śmieci, itp. to już nie jest wataha ale np. stowarzyszenie pasjonatów historii, tak? A dla mnie to zwykły motłoch i banda drani z wyszczerzonymi zębami.
Jasne, powiesz że to wyjątki i nie wszyscy tak robią. To tak samo jak z poszukiwaczami plażowymi. Też są wyjątki którzy zaglądają ludziom pod ręczniki. Ale większość z nich robi to dyskretnie i ich nawet nie spotykasz bo wracają z plaży zanim Ty zdążysz przylecieć z parawanem żeby zarezerwować sobie miejsce nad samym brzegiem morza. :)

Jedni i drudzy robia to co lubią i szukają tego co ich bardziej interesuje i nie tobie wyrokowac co dla kogo jest większą pasją: plażowe świecidełko czy carska klamra.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Poszukiwania na plaży - kontrowersyjna sprawa czy nie?
PostNapisane: poniedziałek, 18 listopada 2013, 21:19 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): sobota, 25 czerwca 2011, 16:36
Posty: 2850
nosz q2 mać co z Wami
1- nikim nie gardzę , szanuję jako ludzi - pisałem
2-nie oceniam poszukiwania w polach ,lasach -nie taki jest wątek
3- nie tobie oceniać , piszesz. Róbta co chceta - pisałem
4 gdzie jest napisane ,że plażowy to do licha kłusownik, błędna interpretacja a między wierszami nie pisałem.
5- korki ,korki i jeszcze raz korki
6 -nie każdy porafi się przyznać ,że DALEKO mu do zachowania rufy i widzę ,że co niektórzy w nieumiejętny sposób próbują się wybielić ,ale forum to nie konfesjonał . Amen


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL