Ja mam teknetiksa euroteka pro z cewką 8 i mam pytanko do drobnicowców(z wykrywaczem chodzę od 10-ciu lat ale dopiero od ponad roku za kolorową drobnicą). O co chodzi z tą identyfikacją na cienkie sreberka? Eurotekiem znajdowałem już srebrne: kopiejki, małe 5-cio groszówki, krajcary i dawały ładny czytelny odczyt(nie na folię aluminiową). Mam porównanie z wykrywkami z tej samej stajni ale wyższej półki(koledzy mają gammę, omegę) i raczej nie widzę wielkiej różnicy jeśli chodzi o fanty. Owszem przyznać muszę, że tamte wykrywacze są trochę głębsze, ale po każdym wypadzie różnica jest tylko w ilości znalezionych boratynek.

Ja też pierwszy sezon z Delta, wcześniej Jabel. Na 80-82 ostatnio fajny medalik wyszedł, 2zl, 1zl PRL też w tych przedziałach. Odnośnie popierdywania i inszych podobnych dolegliwości: u mnie tak się działo jak pipałka leżała w troszki wilgotnym garażu, po leżakowaniu w temperaturze pokojowej problem zniknął. Czytam wątek uważnie i mam troszki mieszane odczucia...owszem, są znajdki na których Delta mi szaleje, ale tragedii jakiejś jak napisał kolega front nie ma. W sumie to wskazania odnośnie moich najpopularniejszych znajdek są na tyle powtarzalne, że zdążyłem się ich nauczyć :) Czytając posty w/w kolegi z innych tematów odnośnie Delty i EuroAce, mam dziwne odczucia jakby k jak gdyby kolega próbował poniekąd przekonać po trosze samego siebie że zainwestowanie dodatkowych pieniążków i kupno Minelaba jest adekwatne do wyników. Z Deltą jeżdżę na różne miejscówki, ale w przeważającej części wycieczek i tak w końcu ląduję na tej mojej jednej ulubionej..pewnej...przelatanej jak diabli nie tylko przeze mnie i Delte...zawsze coś wychodzi.Wiem że każda sroka Swój ogon chwali...powiem tak...z czasem i tak pewnie ją zmienię, ale jak za te pieniądze to czuję się w pełni usatysfakcjonowany sprzętem który dostałem :)
Pozdrawiam

Erni84, ja tylko opisuje moje doświadczenia z delta nic więcej.Te doświadczenia konfrontuje z innym wykrywaczem oraz kolegami na polu...czyli bezposrdenie porównanie a nie w sieci.
Róznice miedzy deltą a np. terazniejszym sprzetem mogę jeszcze opisac na takim przykładzie: Z deltą mój kazdy wypad trwał 4-6 godzin,po czasie zauwazyłem ze działo sie tak dlatego ze po prostu na uparciucha próbowałem coś znalezc,teraz wychodze na totalnym lajcie na 2 godzinne wypady i zawsze coś sie fajnego znajdzie,ba nawet jak sie zatrzymam autem na przypadkowej łące na godzinke to tez zawsze coś wyjdzie.kiedyś ktoś napisał na jakims forum ze nie ma pola bez monetki,i to sie potwierdza ,ale z delta potrafiłem przez 4-5 wypraw po pare godzin doslownie nic nie znależć - stad moja ocena .Ale powtarzam jesli komuś delta pasuje i znajduje nią fajne fanty to tylko pogratulować i się cieszyć.
pzdr

Kolego Front, z czego uwazasz wynikal ten brak znalezisk? Delta milczala, czy po prostu decydowales sie okreslonych sygnalow nie kopac? Jak juz wczesniej pisalem w tym watku, wiekszosc monet lubi zalegac do 15 cm, a jestem wiecej niz pewien ze Delta spokojnie radzi sobie z ta glebokoscia i to na standardowej cewce 8", o DD nie wspominajac ;)

O to chodzi że np. cienkie denarki srebrne mogą dać sygnał na folię nawet na powierzchni ale przeważnie moneta na pograniczu zasięgu daje na folię wystarczy zgarnąć wierzchnią warstwę i wszystko się wyjaśnia. Dalej z lenistwa w zasadzie można sobie darować ale na sto startych boratynek destruktów co dawały na folię jeden ładny denar mi się trafiał, osobiście po rozsunięciu ziemi jak dalej folia tylko kopię na wyjątkowych miejscówkach ale wiem że to lenistwo :)

.kiedyś ktoś napisał na jakims forum ze nie ma pola bez monetki,i to sie potwierdza ,ale z delta potrafiłem przez 4-5 wypraw po pare godzin doslownie nic nie znależć - stad moja ocena .


Ja tez chodziłem z moją delta po polu na którym nie znalazłem zadnej monetki pole około 0,5 ha , zaprosiłem do siebie kolegów z forum byłlo ich czterech :D i kolega na tym samym polu fisherem 75 ltd w ciągu paru godzin znalazł około 10 monet pruskich, medalik pruski, trzy guziki pruskie ,łuski pruskie :) a ja byłem pewien ze tam nic nie ma :ups:

Nie zapominaj że f75 to górna półka ale musiało być pole zebrane już przez kogoś, ja kiedyś poszedłem na pole 20x20 merów przetrzepane przez dwa explorery i f70 znalazłem jeszcze 5 boratynek nie było nic więcej dwie godziny się wierciłem kupiłem 11"dd załamany że mam tylko 3cm więcej znowu odwiedziłem schodzone pole i kolejne 5 boratynek i 3 guziki, takie czary zdarzają się przechodzonych miejscówkach jeszcze bardzo wolne chodzenie może dać wyniki ale nie każdy ma cierpliwość . Można jeszcze zdjąć całkowicie dyskryminację aby nie zamulać sprzętu ale teknetics mało się zamula za to minelaby strasznie z kolei teknetics przy powolnym chodzeniu traci na zasięgu a minelaby znacznie mniej piszę o wieloczęstotliwościowych minelabach, nie da się określić co na tym polu bedzie lepsze jak się nie sprawdzi.

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze przypadek, kiedyś zrobiłem sobie Tesoro Eldorado pierwszy wypad nie wiem jak ustawić, koledzy obserwują śmiechy czy choć jedną boratynkę znajdę i co ? ja 40 fantów a oni swoimi wypasami po 5 przypadek ale mit się stworzył od kilku lat już się maskują jak gdzieś jadą :)

Detektor to nie kosiarka do trawy. Sekret powodzenia tkwi również w wolnym chodzeniu o którym wspomniano wyżej. Znam przypadki gdzie pracujący na szybko XP GMP zostawił sporo ciekawych przedmiotów. Idąca za nim wolno Delta 11 DD wyjęła część z nich a w tym brązowy grocik !

Ja chodziłem od poczatku z 11DD.Hmmm ja moge tylko wysnuwac przypuszczenia bo nie mialem drugiej ani trezciej delty do porównania,ale jak porównywałem z Omegą jednego kolegi to doszliśmy do wspólnych konkluzjii jesli chodzi o wady,typowe wady wynikajce z jednej linni tych wykrywaczy czyli,bardzo łatwe wzbudzanie sie,ID nie do nauczenia sie,po prostu niestabilne,niepowtarzalne,nieprzewidywalne,fałszywe sygnałyjednego dnia zachowuje sie dobrze drugiego szaleje i nic nie wiadomo ani z wyswitlacza ani z dzwieków,moim zdaniem wykrywacz powinien w danych warunkach zachowywać sie po prostu stabilnie,jesli w delcie sens jest do 12...ale nie można go włączyc to mamy dajmy na to 8 ...więc czułośc spada,zasięg spada,dynamika odbicia sygnału spada,i zamiast stabilnego głebokiego wykrywacza mamy zabawke - może niektórym to pasuje ale mi nie,bo ja wole skupić sie na szukaniu sygnałów do kopania a nie rozszyfrowania o co wykrywaczowi dzis chodzi...może rosa,a moze LWN,a może mineralizacje zle ustawili..i powinienem szukac w Texasie na pustyni - nie ma to sensu.

Na swiezo zaoranym polu gdzie kolega chodził z garetem GTI i trzepał fanty ..delta nawet nie pisneła.Przy delcie byłem mistrzem polmosów. Kiedys deltą obszedlem jakies 3 km starej leśnej drogi piaszczystej(stary trakt na mapach) w dwóch turach,tam az pachniało moniakami...wynik z dwóch dni po 5-6 godzin to jedna moneta silber groschen wykopana z jakis 6-8 cm i...pół plecaka aluminium,dosłownie same smieci.Na tę drogę w te same miejsce wszedłem Minelabem...moja wyprawa trwała 1,5-2 godziny..przeszedłem może 200 metrów nie dałem rady więcej bo co chwile sygnał i moniaki kopane z 15-25 cm plus jakies inne znajdki drobne z epoki.Z minelabem tych moich miejscówek ktore z deltą oblatałem przez pół roku to mi starczy na 10 lat chyba..no więc jakie ja wnioski mogę wyciągac...fakt minelab drozszy...ale widocznie musiałem kupic drozszy wykrywacz zeby coś kopać.
Nadal gratuluje i podziwiam tych co biegaja z deltą i sa zadowoleni,widocznie u mnie ziemia jej nie pasowała :D
pzdr.

Wiesz co front mi już się nie chce pisać mogę ci tylko powiedzieć że najwięcej moniaków jakie w życiu widziałem były wykopane przez kolegę Deltą może wiadro może trochę mniej . Przy okazji uświadom nas jaki to minelab jest taką kosiarką x-terra 505 ? :)

No to czyli delta najlepsza jak jest wiadro moniaków :1
Nie ma znaczenia jakiego Minelaba mam bo wszystkie są dobre,jedne troszkę głębsze inne płytsze,jedne mają lepsza separacje inne gorsza,ale wszystkie sa stabilne ,powtarzalne i po nauczeniu się ich reakcjii, chodzenie z wykrywka jest przyjemnością a nie użeraniem się ze sprzetem..
Ten temat jest jednak o delcie i jej reakcjach ,piszmy o naszych doświadczeniach z delta,piszmy na temat.
pozdrawiam

widocznie, masz rację, coś nie tak z " glebą" :666
moja delta nie wzbudza się i ma powtarzalne ID, dla przykładu twoje ulubione polmosy są na 79

W mojej glebie polmos ma 82 :lol:

ważne że powtarzalne :P

myślę , że najważniejsze to dobrze się osłuchać z wykrywaczem, chodzić po kilka godzin dziennie, przez dłuższy czas
tylko wdedy można cokolwiek powiedzieć na temat danej wykrywki
nawet po zimowej przerwie potrzeba nieco czasu, aby powrócić do swojej maszynki :)
pozdrawiam