Nie mam Vectry, ale mnie ona interesuje, więc jeśli mogę się wtrącić:

W oryginałach mamy tak:

Spectra V³ Field Guide :: "Signal % = return from ground." --> 'return' jest słowem wieloznacznym, mogącym oznaczać między innymi: zwracać / powracać / odwzajemniać / zysk... więc można tłumaczyć akapit jako: '(sygnały) odbierane od emisji z gruntu'

Spectra V³ Owners Guide :: "Signal = %. 15% indicates the Spectra is losing 15% of the original transmitted signal." --> 'loosing' oznacza generalnie stratę czy utratę czegoś, więc tłumaczenie wprost byłoby mniej więcej takie: '15% oznacza utratę 15% sygnału transmitowanego'

Spectra V3i Owners Guide :: "Signal % = not returning from ground. " --> podobnie, jak w pierwszym dokumencie, tyle, że odwrotnie: '(sygnały) nie odbierane (utracone) od emisji z gruntu'

Spectra VX3 Manual :: "The “Signal” number tells you what percent of the total signal range is currently being received; that is, how much “residual” signal is being seen." --> "Parametr Signal informuje o tym, jaki procent zakresu wielkości sygnałów dla odbiornika stanowi odbierany przez cewkę sygnał, innymi słowy jak duże są odbierane przez sondę sygnały resztkowe czy szczątkowe, a poprawnie mówiąc sygnały tła.' - tak bym to przetłumaczył.

I teraz mamy pozorną sprzeczność pomiędzy dokumentami, bo jedne mówią o sygnałach odbieranych 'od gruntu', a inne o utracie sygnałów, czy w ogóle o sygnałach nieodbieranych od gruntu. Dla mnie jest to jednak pozorna sprzeczność, bo według mnie to jest kwestia tłumaczeń oraz zrozumienia tego, co autorzy chcieli przekazać.

Otóż dla mnie parametr 'Signal' oznacza wielkość stałych sygnałów tła dochodzących do cewki, unormowanych umownie do 100% potencjalnego zakresu pracy odbiornika detektora.

Sygnałami tła będą wszelkie stałe sygnały nie pochodzące od obiektów namierzanych, a więc wynikające przede wszystkim od samego gruntu (czym silniejsza mineralizacja, tym ta składowa sygnału tła jest większa) oraz od niedoskonałości kompensacji cewki (czym gorsza kompensacja, tym większa jest ta składowa sygnału tła).

Jest to bezpośrednio sformułowane w pierwszym i ostatnim dokumencie.

I teraz, czym większa wartość 'Signal" (dla ustalonego i niezmiennego Tx i Rx) tym większy jest sygnał tła, a tym samym mniejsza jest możliwość detekcji sygnału pożądanego.

Stąd moim zdaniem sformułowanie autora manualu o 'utracie sygnału' ('loosing'), ale w kontekście utraty w odniesieniu do sygnałów od obiektów pożądanych. Po prostu owe 15% będzie bezpowrotnie tracone z uwagi na tło, co oznacza, że niektóre obiekty musiały by mieć o 15% większy sygnał, aby zostały zobaczone przez detektor.

Analogicznie byłoby z 'sygnałami (obiektów pożądanych) nie powracającymi (utraconymi) od gruntu' ('not returning'), tu autor również użył skrótu myślowego.

Przy cewce w powietrzu, trzymanej stabilnie przez chwilę, 'Signal' powinno być ja najmniejsze, najlepiej w okolicach zera lub pojedynczych procent (brak oddziaływania gruntu i dobrze skompensowana cewka).

Sytuacja, gdy użytkownicy produktu muszą sami dociekać jak działa zakupiony przez nich sprzęt jest według wszelkich prawideł - złamana.
To tak jakby kupić pralkę, a następnie bez instrukcji ( bo tego co dodają do Spectry instrukcją nazwać nie można) metodą prób i błędów dochodzić do tego jak prać.

Może się wydawać, że skoro pojawiło się tu kilka tekstów na temat Specrty, to teraz już będzie łatwo ją opanować, i w związku z tym warto się zainteresować zakupem.
Nic bardziej mylnego.
Nie polecam, ponieważ na podstawowym poziomie obsługi, Spectra ma dużo mniejsze zasięgi niż inne z tej półki detektory. Natomiast aby wycisnąć z niej maksimum możliwości (co de facto często przez warunki zewnętrzne staje się niemożliwe) trzeba zrobić z niej nie magisterium ale doktorat, czyli pracę badawczą.

Irytacja moja sięga zenitu, obawiam się że już niedługo go osiągnie... :)

Wygląda na to że kolejny Amerykanie wcisneli mam g....o za ciężką kasę :(

Jak na takie pieniądze to uważam że zbyt dużo ustawień oraz za dużo czasu człowiek traci na ustawienia w terenie. A powinno to wyglądać inaczej, to znaczy włączamy dostrajamy do gruntu i jazda z koksem.

No właśnie dlatego, że się płaci takie pieniądze, ma się między innymi tak szerokie możliwości konfigurowania sprzętu. Sprzęt pokroju Spectry to raczej sprzęt do specyficznych poszukiwań, gdzie problemem nie jest szybkość pracy czy hektary do przeszukania, a warunki szukania, dla których potrzebny jest taki sprzęt, który w jak najlepszy sposób można dostosować do lokalnych potrzeb...
Do takich klimatów są właśnie inne sprzęty, za zupełnie inne pieniądze.

Ja się kiedyś poważnie zastanawiałem nad Spectrą, ale potem doszedłem do wniosku, że póki co, na szerokie pola i lasy to Optima w moim przypadku będzie optymalna: cena do możliwości i potrzeb.

Instrukcja od V3i jest nic nie warta. Najlepiej szukać wiedzy w instrukcji od Vx3. Tam właśnie częściowo wyjaśniono pewne podstawy.




Opi mi chodzi o to, że te sformułowania są nieprecyzyjne, moim zdaniem niewłaściwe. Tłumaczenie tego w ten sposób gmatwa niepotrzebnie sprawę. Czytając deolslyfox rozumiem co chciał dość niefortunnie przekazać i tyle.

Napisałeś:

"a) Wartość "Signal" (sygnał)
Wyrażona w procentach oznacza, ile procent siły nadawanego sygnału nie powróciło do odbiornika."

Możesz wyjaśnić jak rozumiesz te stwierdzenie/mechanizm działania? Bo jeżeli nawet rozumiesz o co chodzi to innych niepotrzebnie wprowadzasz.

Zagłębiam się w jej opanowanie dalej, tylko dlatego, że szkoda mi pracy jaką włożyłem do tej pory w jej oswojenie.
Ale wybierając się na wykopki i wsiadając do samochodu, nie zaczynam jazdy od ustawienia tablicy wtrysków tylko uruchamiam silnik i za pomocą kilku podstawowych operacji jadę.
Takie jest mniej więcej kolejne porównanie :)

Właśnie to mam na myśli co starszy stażem i doświadczeniem kolega Mikello. Sprzęt za tą kasę powinien być w miarę prosty, przyjazny użytkownikowi i dosyć głęboki. Oczywiście wszystkie nastawy potrzebne do dostosowania wykrywacza do specyficznych warunków są potrzebne ale według mnie można to było uprościć.

Wracając do tematu tego wątku. To czy ktoś z szanownych kolegów robił test na zasięg głębokości cewek 950- tki i 11- tki DD?

Mikello chyba czas zatem przesiąść się na np detektory Minelaba bo te maszyny są właśnie bardziej zautomatyzowane i wymagają dużo mniej od użytkownika. Mam tu na myśli FBS-y jak Explorer, Etrac czy CTX. Tam nastawy/pozycje menu są intuicyjne i użytkownik łatwiej połapie się jak dostosować sprzęt do warunków. Na pewno nie znajdziesz tam tyle tajemniczo brzmiących określeń/parametrów których większość nie pojmuje nawet po przeczytaniu instrukcji.

Ja zanim kupiłem Spectrę zastanawiałem się też nad etrackiem. Wybrałem Spectrę bo ma tryb statyczny no i słuchawki bezprzewodowe. Zawsze też lepiej docierało do mnie id w oparciu o słupki spectragraphu niż ten prostokąt FE-CO.

White's popełnił wielki błąd wydając tak beznadziejną instrukcję. Nie wyjaśnili nawet dobrze podstaw obsługi nie mówiąc o bardziej zaawansowanych funkcjach. Zrzucili wszystko na użytkownika, który ma obserwować czy np się krzywe przecinają czy nie i uczyć się.

Sam do tej pory zastanawiam się nad niektórymi.funkcjami. Poustawiałem kolorki i inne elementy interfejsu pod siebie a teraz tylko zmieniam dosłownie kilka parametrów w terenie.

Mikello z czym porównywałeś zasięgi, że twierdzisz, że Spectra wypada słabo na podstawowym poziomie obsługi?

Moim zdanie sporym i chyba największym problemem tego detektora są słabe sondy które nie pozwalają wykorzystać całego potencjału. Większość sond w krótkim czasie traci parametry i zmusza do szukania w zakresie coraz niższych wzmocnień, nie wspominając już o niemożności użycia TX boost.

Zastanawiałem się również nad CTX'em, jednak to jeszcze przede mną, po punkcie przegięcia.
Jako że ostatnio bardziej partyzancko udzielam się w lasach okolicznych, więc używam trybu mix.
Filozofia identyfikacji sygnałów trochę inna ze względu na specyfikę gruntu, jednak wybornie sobie Spectra radzi, w szczególności na zagajnikowych piaseczkach, gdzie potrafi scinek blaszki, który mam trudność propointerem odnaleźć, "wyciągnąć" z dosyć sporej głębokości. Jednak tu idylla się kończy.

Wczoraj będąc na pewnym podwrocławskim polu, z powodu braku sygnałów i jedynej znajdy 1/2 SG, postanowiłem przeprowadzić kilka testów. (używałem zmodyfikowanego programu Coin)
Nie pamiętam wszystkich parametrów, jednak kluczowe było -82 VDI w ground probe.
Pole gdzie psy szczekają wiadomo jak, a ja mam zakłócenia niby EMI, skąd? Nie wiadomo.
Wyciszenie detektora pojawiało się na parametrach (nie będę opisywał wariantów, bo było ich wiele) przy których ta monetka jest widziana z około 5cm. Tragedia.
(Uprzedzę że sonda jest ok, na standardowej osiągi już w przyjaznych warunkach są mało atrakcyjne)

Możliwość regulacji wielu parametrów w przypadku Spectry jest rewelacyjna, jednak jej chimeryczność jest demotywująca i prowokuje agresywne myśli.

Po tygodniowej przygodzie ze spectrą znów wróciłem do deusa. Jeden wniosek jaki mi się nasuwa to że jest to sprzęt dla wyjątkowo cierpliwych masochistów. To tyle w tym temacie koledzy.

Co się Tobie w niej spodobało a co nie, tak przez pryzmat tego co wiesz o Deusie?

To sprzęt w którym na bieżąco trzeba coś regulować, ustawiać, przestawiać. Denerwowało mnie to że wydaje sam z siebie bez powodu kakofonie dźwięków. Jak się dyskryminację podciągnie to jest płytki. Namierzanie tragiczne. Deus o epokę bije pod tymi względami spectre, w 90% miałem zawsze pewność co mam pod cewką. Na zaśmiecony teren według mnie ten sprzęt się nie nadaje. Szkoda było zdrowia wiec wróciłem do deusa

Na dodatek o porównaniu do deusa jest wolny jak żółw