Witam kolegów i koleżanki po łopacie.
Ze względu na ograniczone informacje w sieci na temat cewek do Sovereigna GT i innych modeli Sovereigna. Chciałbym założyć wątek właśnie na ten temat, tak aby spróbować zebrać wszystko w jednym miejscu.
Chodzi o ogólne doświadczenia i spostrzeżenia z wszelkimi dostępnymi na rynku cewkami, tj. oczywiście głębokość, stabilność pracy, waga, separacja celu i co komu przyjdzie do głowy.
Najciekawsze moim zdaniem były by testy porównawcze, szczególnie głębokości i separacji w tej samej glebie. Jeśli ktoś posiada taką wiedzę, myślę ze będzie ona nieoceniona dla innych użytkowników tego modelu.
Sam posiadam standardową 10" oraz lada chwila dotrzeć ma do mnie 8". Podzielę się uwagami po testach w terenie. Szczególnie jestem ciekaw opinii na temat Detech 13" Ultimate vs 10x12 SEF, także 12x15 SEF, jakie są między nimi różnice jeśli chodzi o głębokości również w porównaniu ze standardowa 10", ewentualna czułość na drobnicę?
Za wszelkie uwagi z waszej strony z góry dziękuję i zachęcam do dyskusji.
Darz dół

Mam ten wykrywacz kupę lat, jak pewnie dobrze wiesz jest ciężki jak diabli. Zakładanie do niego jeszcze wielkich cewek to małe sado maso. Poprawa zasięgu bardzo iluzoryczna, a chodzić się z tym nie da. Namierzanie małego celu to po prostu porażka. Jedyny plus jaki widzę to, że przemiatasz większą powierzchnię. Wyważenie robi się tragiczne, a cewka po 2 wypadach ląduje w szafie...

Z wagą poradziłem sobie pakując elektronikę do ładownicy, którą mam przypiętą z boku do paska. Polecam to rozwiązanie, w zasadzie nie ogranicza ruchów, w każdej chwili można odpiąć a machać można od świtu do zmierzchu, dlatego większa cewka też nie stanowi problemu.
Poza tym 10x12 SEF (która mnie najbardziej interesuje) czy 13 Ultimate ważą prawie tyle samo co standardowa 10.
Ogólnie myślę że zestaw właśnie 10x12 SEF i 8 na śmietniki będzie najbardziej optymalny, dlatego chciałbym zaciągnąć języka jak to jest z tymi większymi cewkami. Może jest jakieś ciekawsze rozwiązanie.

Z odpinaniem puszki kombinowałem. Kabel do wymiany po jakimś czasie. Jak wiadomo serwisu brak. Sam musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy warto sobie utrudniać życie (namierzanie) kosztem tych 2-3cm na plus...

Końcówkę kabla zawinąłem dwa razy przy ładownicy tak, że nie ma prawa się poruszyć przy wtyczce, także jest zabezpieczony. Szczerze powiem, że ze względu na wygodę nie wyobrażam sobie innej opcji.
Co do większych cewek, na zagranicznych forach udało mi się znaleźć trochę info. Ponoć namierzanie z tymi dwoma cewkami o których wspominałem nie jest takie złe.
Fajnie jakby ktoś kto faktycznie z nią wędruje opisał swoje doświadczenia. Pozdrawiam