Witam ja stałem się posiadaczem Optimki pod koniec starego roku więc jestem początkujący w tym temacie, zaliczyłem już chyba z 5 wypadów i niestety kolego muszę się nie zgodzić ze zdaniem że powyżej 60 moneta :) ostatnio trafiła mi się PRL-ka dokładnie 1 zł 1966 na ID około 52 a i kilka guziczków gaciowych i kalesonowych wyszło na 48 do 55 lecz zgodzę się że w tym przedziale śmiecia w glebie jest od groma.

Natomiast mam jeszcze pytanie odnośnie pracy na S+D często kopie duży zardzewiały złom gdzie ID pokazuje około 50, jest jakiś sposób na rozpoznanie, czytałem gdzieś posty "_cheetah_" odnośnie sygnałów duchów od rdzy ale nie bardzo kumam, może ktoś wyjaśni ?

Pewnie w wątku o Optimie było. Tylko, że sygnał typu 'duch', a przekłamanie na Fe i rdzy to są dwie zupełnie różne kwestie.

• 'duch' to ledwo słyszalna zmiana poziomu sygnału wiodącego, odzwierciedlającą obecność jakiegoś obiektu - może koloru, a może Fe...;
• A przekłamywanie id "na kolor" od Fe i rdzy to zwyczajna praca układu identyfikacji - duży kawał Fe (a w szczególności kółko) zawsze zamelduje się jako kolor. To samo może się przydarzyć z dobrze zerdzewiałym gwoździem... takie są prawa fizyki...

Tyle, że mleko80rt kopie we Francji, a tam o PRL-ki raczej trudno pewnie jest... a miedzionikli może po prostu nie mieli... ;)

O PRL- ki trudno, ale kilka sam zakopalem, na terenach we Francji, gdzie przeszukalem :666 ... Taki slad tla przyszlych poszukiwaczy, moze za rok, dwa, lub 50lat, ze POLAK TU BYL!!! :D

:1

Dzięki "_cheetah_" za odpowiedź czyli pozostaje kopać i uczyć się dalej Optimki.
"mleko80rt" dobry pomysł z zakopywaniem :) będą mieli zagwozdkę jak znajdą PRL-kę hahah, a co do tego kopania między 45 a 60 myślę że czy Polska czy Francja to coś ciekawego może tam wpaść. Pozdrawiam

Bishop, po pewnym czasie spędzonym z Optimą w terenie, przestaniesz w ogóle zwracać uwagę na cyferki, wystarczy Ci sam dźwięk by podjąć decyzję: kopać czy nie kopać. Ale trochę czasu na to potrzeba ;) Pozdrawiam Walbor62.

Dzisiaj, wyjechalem sobie z rana ma wykopki, chcialem cos wreszcie nagrac, ale nagralem jedynie wstep, bo lalo jak z cebra. No nic, moze cos sie uda nakrecic w sobote...

Wpada, wpada - tylko potrzeba dużo cierpliwości i pokory...


A ja powiem rzecz obrazoburczą ;)

Gapie się w ekran... nawet ostatnio jak mi padało i musiałem założyć ochronę na puszkę, która to ochrona błyskawicznie zaparowała i pokryła się błotem, tak, że przestałem cokolwiek widzieć na LCD - zdjąłem ją i łaziłem w śniego-deszczu z elektroniką na wierzchu... I powiem tak - gdybym miał kopać tylko na słuch, to mała szansa, że kopnąłbym chyba najfajniejsze rzeczy tego dnia, takie miały beznadziejne, powtórzę - BEZNADZIEJNE dźwięki...

Oczywiście - to nie sama wartość ani zachowanie się id decyduje o kopaniu - ale bywa, że jest to dla mnie czasami ważny kanał dostarczający dodatkowych informacji. ;)

A ogólnie to mam rozrywkę, bo za każdym razem obstawiam, co też pod jakimś tam id się chowa... i prawie doskonałą skuteczność to mam tylko przy polmosach, he, he...

Na cyfrowe ID nie patrzę , niuanse dźwięku / a chodzę bez dyskryminacji, czułość full /po osłuchaniu się z Optimą, są dla mnie bardzo istotne. Jeżeli słyszę minimalną nutkę koloru, taką specyficzną, różniącą się od dźwięku skorodowanego żelaza / każdy kto chodzi z Optimą na takich ustawieniach jak napisałem wyżej, myślę , że wie o czym piszę/, dźwięk taki zawsze kopię i zazwyczaj jest to kolor w pobliżu żelaza. Na dzień dzisiejszy, bardziej interesują mnie właśnie takie, niepewne sygnały " trącące" kolorem niż te pewne jednoznaczne, których oczywiście też nie pomijam ;)

Ja dzisiaj tylko raz spojrzałem na ekranik z niedowierzaniem że mała srebrna dwugroszówka dżona kazimierza bije na 35-37 - zazwyczaj takie charczenie to śmieć.. a dla porównania mniejsze boratynki dzwonią ładną 60tką
Po dzisiejszym dniu zrozumiałem że kopać trzeba wszystko
Dodam jeszcze że duża ceweczka jest mega skuteczna :D

A ja wczoraj miałem ubaw, bo szukaliśmy zagubionych kluczy pod śniegiem. Mając drugie na wzór ustaliliśmy, że uwzględniając grubość pokrywy śnieżnej wystarczy czułość 7.

Najlepsze w tym było to, że pomimo warstwy puszystego śniegu (jakieś 10cm) i tak niskiej czułości Optima dalej znajdowała kolorki, będące w ziemi rzecz jasna... w tym malutki dzwoneczek... ;)

No do mnie przyszła dziś DD29. Jutro testing :D

No dobrze ale czy klucze znalazła? :)

Ja nie znalazłem, a ona - nie wiem... ;)

Jak to nie wiesz. Ona czyli Optima...